Olsztyn, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
Mieszkańcy skarżą się na nową organizację ruchu koło Wysokiej Bramy
Miało być wygodnie, a jest niebezpiecznie. Na Placu Jedności Słowiańskiej przed Wysoką Bramą w Olsztynie po zakończeniu inwestycji tramwajowej wprowadzono ostateczną organizację ruchu. Nie znajdziemy w tym miejscu klasycznego przejścia dla pieszych.
Problem w tym, że zza zakrętu wyjeżdżają tramwaje, autobusy miejskie i auta. Natomiast piesi skracają sobie drogę, na co pozwalają kończące się tuż za zakrętem barierki. Właściwie nie wiadomo, którędy powinni przechodzić. Obserwuje to na co dzień motorniczy tramwaju Andrzej Pozorski.
Akurat jeśli chodzi o tramwaje, to wiadomo, że mają pierwszeństwo. Nie jest tam wyznaczone miejsce dla pieszych i ludzie przechodzą wszędzie, gdzie się da. Na pewno nie zaszkodziłoby, gdyby przejście było wymalowane
– dodał.
Zdania mieszkańców są podzielone. Jedni uważają, że jest tam przejście, inni wręcz przeciwnie. Zgadzają się jednak co do tego, że jest niebezpiecznie.
Nie ma w tym miejscu ani pasów, ani żadnego znaku pionowego informującego o przejściu dla pieszych. Dlaczego? Wyjaśniał rzecznik olsztyńskiego magistratu Patryk Pulikowski.
W zamyśle jest to przestrzeń, która ma być bardziej przyjazna mieszkańcom i turystom, dlatego nie zostały tam wyznaczone np. przejścia dla pieszych w sztywno określonych lokalizacjach. Jednocześnie został wycofany stamtąd ruchu pojazdów, by jak najbardziej zwiększyć komfort pieszych
– podkreślił.
Z kolei Marian Jurak, przewodnik PTTK, który pracuje zaraz koło tego miejsca, zwraca uwagę na inne niebezpieczeństwo. Piesi przechodzą wprost nad zwrotnicą, która przestawia się automatycznie. Jeśli np. mała noga dziecka wpadnie w dziurę, to może się zaklinować.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Skrago
Redakcja: M. Rutynowski