Miały być zielone, a są zaśmiecone. Problem z elbląskimi przystankami
W Elblągu pojawił się problem z zielonymi przystankami. Wiaty miały się zazielenić, ale mieszkańcy zamieniają je w śmietniki.
Zielone przystanki to w mieście nowość. Na mapie Elbląga jest ich dziewięć, m.in. na ulicach: Płk. Dąbka, al. Odrodzenia, ul. Mickiewicza i ul. Królewieckiej. W ubiegłym roku miasto posadziło przy nich rośliny wieloletnie: trawy ozdobne, byliny, krzewy oraz rośliny cebulowe. Zamontowano także systemy zbierania i odprowadzania wód opadowych. Nie wiadomo jednak, czy część z nich spełni swoją zieloną funkcję, bo mieszkańcy do betonowych donic regularnie wrzucają śmieci.
Jak poinformował Zarząd Zieleni Miejskiej w Elblągu, donice są regularnie sprzątane i podlewane. Najgorzej jest na przystanku przy alei Odrodzenia, ale problem jest wszędzie, a śmieci pojawiają się cały czas.
Przypomnijmy, koszt realizacji zielonych przystanków w Elblągu wyniósł 44 tysiące złotych, z czego połowa kwoty została sfinansowana ze środków samorządu województwa warmińsko-mazurskiego w ramach konkursu „Niebiesko-zielone granty dla Warmii i Mazur” w 2022 roku.
Posłuchaj relacji Michaliny Rozbickiej
Autor: M. Rozbicka
Redakcja: M. Rutynowski