Kto kierował policjant czy żołnierz?
Olsztyńscy śledczy nie potrafią ustalić, kto kierował samochodem, który w lutym 2011 roku wpadł do rowu pod Gietrzwałdem? BMW jechał policjant i jego brat – żołnierz.
Dostarczona przez biegłych z Krakowa opinia nie wystarczyła i prokurator domaga się bardziej szczegółowego zbadania prób pobranych do analiz. Chodzi o sprawę oficera prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie Dawida S. i jego brata żołnierza, którzy wjechali do rowu na drodze krajowej numer 16. Obaj byli pijani. Jeden miał ponad 2 , a drugi prawie 2 promile alkoholu we krwi.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na jezdni, stracił panowanie nad kierownicą i dlatego wjechał do rowu. Zeznania mężczyzn nie pokrywają się, dlatego już kilka miesięcy temu powołano biegłych. Analiza nie ruszyła jednak sprawy z miejsca i trzeba ją powtórzyć – powiedział Radiu Olsztyn szef prokuratury Olsztyn-Północ Jarosław Krzysztoń.
Podczas przesłuchań mężczyźni tłumaczyli, że wypadek ich tak zestresował, że zamiast wezwać pomoc poszli na najbliższą stację benzynową, gdzie kupili kilka piw i wypili je jeszcze przed przyjazdem patrolu. Po tym wypadku policjant poszedł na krótki urlop, po czym wrócił do pracy. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że jego brat nie służy już w wojsku. Kolejna opinia biegłych ma wpłynąć do prokuratury za miesiąc.