Janusz Cieszyński: Sejm to nie scena politycznego show
Gościem czwartkowych Porannych Pytań był Janusz Cieszyński – poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz były minister cyfryzacji. Rozmowa przyniosła dwa kluczowe tematy: spór o wezwanie Karola Nawrockiego na komisję sejmową oraz zastrzeżenia Cieszyńskiego wobec planów wykorzystywania aplikacji M-Obywatel podczas wyborów.
Rozmowa rozpoczęła się od komentarza posła na temat zaproszenia Karola Nawrockiego, prezesa IPN, na sejmową komisję w związku z medialnymi doniesieniami o jego majątku. Zaproszenie wystosował marszałek Szymon Hołownia. Zdaniem Janusza Cieszyńskiego sprawa ma wyraźny wymiar polityczny i służy jedynie promocji Hołowni, a nie wyjaśnianiu realnych wątpliwości.
Szymon Hołownia chce użyć do swojej kampanii wyborczej, która tonie na oczach całej Polski, także instytucji Sejmu. Posiedzenie komisji sejmowej w związku z doniesieniami medialnymi to nie jest poważna sprawa. No i nie bardzo wiadomo, co taka komisja ma w ogóle w tej sprawie do roboty. Chodzi wyłącznie o polityczne show
– stwierdził poseł.
Dodał również, że przewodniczącym komisji jest Paweł Śliz – partyjny kolega Hołowni, co według niego tylko potwierdza instrumentalne podejście marszałka do tematu.
Drugi kluczowy temat rozmowy dotyczył przyszłości cyfrowych rozwiązań w polskich wyborach. Cieszyński złożył apel do Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie planowanego zastosowania aplikacji M-Obywatel jako narzędzia do weryfikacji tożsamości wyborców.
Chodzi o to, że Państwowa Komisja Wyborcza i Ministerstwo Cyfryzacji w 2025 roku proponują, żeby Polacy identyfikowali się przy wyborach, skanując QR-kod z kartki i pokazując członkowi komisji wyborczej wynik tego skanowania. To jest niebezpieczne, tak mówią eksperci od cyberbezpieczeństwa, i stwarza ryzyko, że ktoś taką aplikację po prostu sprytnie podrobi i udowodni, że system głosowania w Polsce jest dziurawy
– przyznał.
Były minister cyfryzacji wskazywał, że istnieją alternatywne, bezpieczniejsze rozwiązania, np. odczytywanie danych przez telefon członka komisji bez ich lokalnego zapisywania. W jego ocenie ignorowanie takich ostrzeżeń może mieć poważne skutki.
Z takimi reakcjami się spotykam: wiemy, masz rację, ale nic z tym nie zrobimy. Mam nadzieję, że za to lekceważenie tematu nie zapłacimy, jak po prostu cała Polska. To są rzeczy, które nie służą demokracji, bez względu na to, czy ktoś głosuje na Prawo i Sprawiedliwość, czy na Platformę Obywatelską
– dodał.
Na koniec poseł Cieszyński zapowiedział wspólną konferencję prasową z posłem Marcinem Horałą w Giżycku, poświęconą problemom związanym z przebiegiem planowanej szprychy CPK na Mazurach.
Posłuchaj rozmowy Marka Lewińskiego
Redakcja: M. Rutynowski




























