Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 15 °C pogoda dziś
JUTRO: 14 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Jak sprzedać wiedzę, aby była zapamiętana i zrozumiana?

Stan wojenny wprowadzono 13 grudnia 1981 roku

37 lat temu, 13 grudnia 1981 roku Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego na czele z generałem Wojciechem Jaruzelskim wprowadziła w Polsce stan wojenny.

„Nic nie dzieje się w oderwaniu od rzeczywistości. Wszystko ma swoje przyczyny, wszystko ma swoje następstwa. Historia nie ogranicza się do dat, które czasami są jedną z mniejszych cząstek. Dużo ważniejsze jest zrozumienie pewnego następstwa wydarzeń. To jest istota procesu historycznego”.

Dziś w Bliższych spotkaniach – nauczanie historii i świadomość historyczna młodych ludzi. Jak uczyć, by zainteresować. Jak sprzedać wiedzę, by była zapamiętana i zrozumiana? Czy nowe technologie mają tu znaczenie?

Piotr Targoński- nauczyciel historii z Olsztyna był Gościem Izabeli Malewskiej.

I. Malewska: Czy współczesna młodzież interesuje się historią?

P. Targoński: Bywa różnie. Na pewno są tacy, którzy interesują się i są tacy, którzy się nie interesują. Cały problem polega na tym, żeby zainteresować tych, którzy nie są zainteresowani historią, albo przynajmniej zwrócić uwagę, że warto to poznać. Musimy uświadomić, że nasz dzień współczesny wziął się z tego, że kiedyś w historii coś miało miejsce, coś się wydarzyło, ktoś coś wymyślił, zaszły pewne wydarzenia polityczne, które zadecydowały o tym, że np. dzisiaj Olsztyn jest miastem polskim, a nie niemieckim – jak był kiedyś.

I. Malewska: Historia, to wydarzenia tragiczne, ale nie tylko. Czy czasami nie robimy krzywdy historii ucząc jej tylko w smutny, bardzo patetyczny sposób? Może warto byłoby próbować trochę inaczej o niej opowiadać?

P. Targoński: Na pewno to musi być opowiadanie i trzeba sobie uświadomić, że od pewnych rzeczy pamięciowych się nie ucieknie. Pewne rzeczy po prostu trzeba przyswoić, bo inaczej nie ma mowy o zrozumieniu procesu historycznego. Natomiast ja bardzo często staram się, żeby to było uzupełnione np. analizą pewnych źródeł historycznych. Wtedy mając już pewną wiedzę możemy zrozumieć to, co w tym źródle jest, odszukać samodzielnie informację, bazując jednocześnie na własnej wiedzy rozwiązać problem, który został w zadaniu postawiony.

Posłuchaj rozmowy

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

Stan wojenny wprowadzono 13 grudnia 1981 roku

Izabela Lewandowska z Instytutu Historii Uniwersytetu Warmińsko – Mazurskiego była Gościem Izabeli Malewskiej.

I. Malewska: O historii i o wydarzeniach chociażby sprzed 37 lat zbyt mało rozmawia się z młodymi ludźmi. Być może wynika to z tego, że historia jako przedmiot nie jest specjalnie lubiana przez młodych ludzi. Z czego to może wynikać?

I. Lewandowska: To zależy od nauczyciela. Oczywiście są nauczyciele pasjonaci, którzy pięknie zachęcą uczniów i młodzież do zainteresowania się historią. I to widać już po wieloletnich konkursach, zarówno z historii organizowanych przez Kuratorium Oświaty w Olsztynie, jak i olimpiadach historycznych organizowanych przez Polskie Towarzystwo Historyczne. Zawsze mamy sporo chętnych, a poziom jest bardzo wysoki.

I. Malewska: Niby wszyscy uczą się tego samego, program jest jeden. A jednak efekt finalny bywa różny?

I. Lewandowska: To zależy nie od programu, tylko od pasji. Zarówno od pasji nauczyciela, od jego zaangażowania, emocji, od tego, jak przekazuje tę wiedzę, czy potrafi wskazać jakieś ciekawostki albo niuanse. W liceum, możemy rozpatrywać, co powiedział jeden historyk, a co drugi. Przecież wiemy, że tu też są różne zdania i ta histografia jest też ciekawa. Analiza źródeł różnego rodzaju powoduje, że uczeń może mieć szansę do zainteresowania się. Z drugiej strony jest też kwestia uczniów. Ważne jest, co wynoszą z domu rodzinnego, czy rodzice interesują się historią, jaka jest zawartość biblioteczki domowej, czy jest pasja czytania książek historycznych w domu.

Posłuchaj rozmowy

Fot. fotolia.pl

Dziś w Bliższych spotkaniach o nauczaniu historii i świadomości historycznej młodych ludzi. Czy nowe technologie mają tu znaczenia?

– W dzisiejszych czasach nie odejdziemy od nowoczesności i tych najnowszych środków przekazu, także w muzealnictwie i w edukacji. Natomiast wydaje mi się, że to, co najważniejsze to, żeby utrzymać rozsądną równowagę między przekazem tradycyjnym i przekazem nowoczesnym. Jednak muzea, placówki edukacyjne powinny pokazywać nie tylko świat wirtualny, ale to, co materialnie zostało z przeszłości – powiedział Piotr Nowakowski nauczyciel historii i wiedzy o społeczeństwie w V LO w Olsztynie, Gość Izabeli Malewskiej.

Posłuchaj rozmowy

00:00 / 00:00

 

Redakcja: A. Dybcio za D. Kucharzewska

Więcej w historia, stan wojenny, nauczanie
Elbląg nie obchodzi rocznicy wprowadzenia stanu wojennego

Zgodnie z decyzją ówczesnych opozycjonistów, dla których 13 grudnia 1981 roku był początkiem długotrwałych represji i prześladowań, obchodów rocznicowych nigdy w mieście nie było. Tak jak...

Zamknij
RadioOlsztynTV