Aktualności, Aplikacja mobilna, Poranne Pytania, Region
Embargo na ukraińskie zboże i afera wizowa w audycji Poranne Pytania
O embargu na ukraińskie zboże oraz sprawie wiz dyskutowali goście Porannych Pytań Radia Olsztyn. W rozmowie uczestniczyli posłowie ubiegający się o reelekcję.
Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Polski, Bułgarii, Węgier, Rumunii i Słowacji został wprowadzony przez Komisję Europejską na początku maja w wyniku porozumienia z tymi krajami w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Początkowo zakaz obowiązywał do 5 czerwca, a następnie został przedłużony do 15 września. Tego dnia Komisja Europejska poinformowała, że nie przedłuży embarga. Polski rząd zdecydował o wprowadzeniu zakazu wwozu ukraińskich zbóż od północy między 15 a 16 września.
Poseł Marcin Kulasek z Lewicy stwierdził, że jednostronne wprowadzenie przez Polskę zakazu importu zboża z Ukrainy, po zniesieniu go przez Unię, wywołało poważny kryzys relacji z Brukselą.
Polski rząd tak naprawdę kolejny raz przegrał w Brukseli. Zwracam się teraz do posła Gontarza: macie swojego komisarza do spraw rolnictwa, macie mocne argumenty zarówno ekonomiczne, jak i moralne. Wyjątkowo mieliście nawet jakichś sojuszników poza Węgrami. Ale w końcu i tak tego nie dowieźliście. Mówiąc kolokwialnie: „spapraliście robotę”
– powiedział.
Poseł Robert Gontarz z PiS-u bronił pomysłu jednostronnego zakazu importu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy.
Być może dla przedstawicieli Lewicy to jest „spapranie roboty”, bo oni by zrobili dokładnie to, co chce Unia Europejska, to, co chce Berlin i byłoby po problemie. Ukraińskie zboże by nas zalało, ale przecież nigdy nie postawią się przedstawicielom Unii Europejskiej. Druga rzecz – pan poseł powiedział, że mamy komisarza do spraw rolnictwa. Tylko problem polega na tym, że o handlu zbożem decyduje komisarz do spraw handlu
– wyjaśnił.
W tej sprawie głos zabrał także amerykański Biały Dom. Rzecznik Bezpieczeństwa Narodowego USA oświadczył, że „blokada importu ukraińskiego zboża przez Polskę i inne kraje jest ich suwerenną decyzją. Hipokryzją byłoby, gdybyśmy wymuszali na nich zmianę”.
Politycy Lewicy i PiS odnieśli się także do sprawy wiz.
Poseł PiS Robert Gontarz stwierdził, że „państwo polskie zadziałało tak, jak należy”.
Rzeczywiście pojawiły się pewne nieprawidłowości i ich nie ukrywamy. Ale natychmiast zadziałało CBA, natychmiast weszła prokuratura. Bo my wszystkie nieprawidłowości wypalamy gorącym żelazem i nie chronimy swoich na zasadzie doktryny Neumanna, że swoich będą bronić jak niepodległości – bo tak jest właśnie w totalnej opozycji
– mówił.
Poseł Lewicy Marcin Kulasek apelował do polskiego rządu o – jak to ujął – „uszczelnienie polityki wizowej”.
Rozliczenie winnych i pozbycie się aferzystów – inaczej dojdzie do czasowego zamknięcia granic z Polską przez naszych sąsiadów. Wkrótce wrócą kontrole na granicach, których nie pamiętają już dwa pokolenia Polek i Polaków. Zawieszenie członkostwa Polski w strefie Schengen to potencjalnie najbardziej bolesna konsekwencja tego, co działo się w MSZ
– ocenił.
W piątek Prokuratura Krajowa poinformowała, że śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy wydawaniu wiz dotyczy 268 uwzględnionych wniosków o przyspieszenie wydania.
Posłuchaj rozmowy Marka Lewińskiego
Autor: M. Lewiński
Redakcja: K. Ośko