Elbląskie wodociągi zmagają się z poważnymi problemami
Elbląskie wodociągi borykają się z plagą typowych zimowych awarii. Ich przyczyną są spadki temperatur. Choć liczba awarii jest większa, to nie one same są największym problemem.
Kłopotem dla spółki jest mniejsza liczba ekip spowodowana epidemią. Pracownicy chorują lub przebywają na kwarantannie lub w izolacji z powodu koronawirusa. O tej porze roku uszkodzenia sieci są normalną sprawą, borykają się z tym nie tylko wodociągi, ale też inne służby. Zamarzający grunt powoduje zmianę naprężeń w rurociągach ułożonych w ziemi, następuje wiele pęknięć i rozszczelnień.
– W sytuacji, kiedy z powodu pandemii mamy ograniczoną liczbę pracowników, naprawy są kłopotliwe – tłumaczy Andrzej Kurkiewicz, dyrektor Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Mimo problemów, wszystkie awarie usuwane są na bieżąco.
Wodę z zimowych roztopów przyjmuje miejski system kanalizacji deszczowej, którym także zarządza Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.
Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: A. Chmielewska