Odławianiem dzików zajmowała się, przed pandemią, straż miejska. Teraz, w czasie pandemii, straż miejska przeszła pod kierownictwo policji, a pan komendant ma dla strażników inne zadania niż odławianie dzików
– powiedział podczas sesji rady miasta Olsztyna prezydent Piotr Grzymowicz. Zapewnił, że w związku z tym miasto prowadzi negocjacje z leśnikami, którzy mogliby przejąć to zadanie.
Olsztyn od dawna ma problem z dzikami, które z okalających miasto lasów przeprowadziły się do miasta. W czasie pandemii dziki poczynają sobie jeszcze śmielej: zryły skwery i parki w centrum miasta, powyjadały m.in. tulipany na rabatach, kierowcy co dnia publikują w internecie zdjęcia dzików spacerujących głównymi ulicami centrum Olsztyna. Zwierzęta te mają teraz młode i stada liczące nawet kilkanaście sztuk często można zobaczyć odpoczywające pod drzewami.
Grzymowicz na sesji zapewnił, że Olsztyn ma zarówno klatki samołówki dla dzików, jak i zarezerwowane pieniądze na to, by odławiać zwierzęta.
Na FB powstały publiczny grupy o nazwie Dziki w Olsztynie i Olsztyn Kocha Dziki. Można tam zobaczyć zdjęcia i filmiki zwierząt w rożnych częściach miasta.
Autor: PAP/J.Kiewisz-Wojciechowska
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy