Zapalając znicze wspominamy tych, którzy odeszli. Jak było dawniej?
1 listopada obchodzimy dzień Wszystkich Świętych. Początkowo święto było obchodzone corocznie 13 maja ku czci wszystkich męczenników za wiarę chrześcijańską.
W 731 roku papież Grzegorz III wyznaczył nowy termin tego święta, który obowiązuje do dziś. Obecnie 1 listopada odwiedzamy cmentarze, składając kwiaty i zapalając znicze wspominamy tych, którzy odeszli.
Dawniej wierzono, że w tego dnia zmarli wracają do świata żywych – wyjaśnia Andżelika Rejs, etnograf z Muzeum w Morągu. Tradycją było m.in. palenie ognisk, które początkowo umieszczano na rozstajach dróg, wskazując zmarłym drogę do ich domów.
Jak dodaje Andżelika Rejs, dawniej dużo większą uwagę przywiązywano do czasu żałoby po śmierci bliskich. Żałoba rozpoczynała się od pochówku i bardzo pilnowano tego, aby trwała dwanaście miesięcy.
Pamiętano także o noszeniu ubrań w czarnym kolorze. Obecnie, podobnie, jak przed wiekami, po wizycie na cmentarzu, rodzina spotyka się we własnym gronie na uroczystym posiłku. Dawniej takiemu spotkaniu towarzyszyły jednak grupowe modlitwy za zmarłych.
Autor: I. Malewska
Redakcja: A. Niebojewska