Wypadków nie było, ale pijani kierowcy tak. Policja podsumowuje dzień Wszystkich Świętych

Fot. PAP/Marcin Bielecki

Nie było wypadków, jedynie drobne kolizje – i to koniec dobrych informacji z policyjnego raportu z przebiegu dnia Wszystkich Świętych w regionie. Jak informują służby niestety nie brakowało pijanych kierowców.

Podczas kontroli z dróg Warmii i Mazur wyeliminowano 14 takich osób. W skali kraju prawie 1 300. Były też przypadki obywatelskich zatrzymań. Jedno w Olsztynie – o czym poinformował mł. asp. Andrzej Jurkun z KMP.

Z relacji zgłaszających wynikało, że zauważyli auto, którego kierowca miał jechać całą szerokością drogi, zjeżdżając od jednej krawędzi drogi do drugiej. Świadkowie zareagowali natychmiast – wezwali na miejsce służby, a następnie uniemożliwili mężczyźnie dalszą jazdę. Badanie alkomatem wykazało w organizmie 66-latka ponad 3,5 promila alkoholu

– dodał.

Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, będzie tłumaczył się przed sądem. Grozi mu wysoka grzywna, do 3 lata pozbawienia wolności i sądowy zakaz prowadzenie pojazdów.

– Konsekwencje czekają też innego kierowcę, zatrzymanego przez świadka na ulicach Olecka – mówił st. sierż. Damian Rytwiński z tamtejszej komendy.

Kierujący miał wyraźny problem z utrzymaniem toru jazdy, co w świadku wzbudziło podejrzenie, że może znajdować się pod wpływem alkoholu. Mężczyzna zabrał kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając dalszą jazdę, i zadzwonił na numer alarmowy

– powiedział.

Badanie trzeźwości 50-letniego mieszkańca gminy Kalinowo potwierdziło, że miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Okazało się też, że kierował mimo dożywotniego zakazu prowadzenia samochodów.

Waldemar Ziarek z Fundacji Bezpieczny Kierowca alarmował, że problem utrzymuje się od lat.

Poprawia się bezpieczeństwo ruchu drogowego. Notujemy mniej wypadków. Ta liczba ofiar wypadków drogowych spada. Kiedyś mieliśmy ponad 5 tysięcy, teraz mamy ponad 2 tysiące. To nadal bardzo duża liczba, ale jest widoczny postęp. Jeżeli chodzi o statystyki pijanych kierowców, to niewiele drgnęło

– dodał.

Powodów jest wiele. Obok widocznego wzrostu spożycia alkoholu i popadania w nałóg Błażej Gawroński, dyrektor Miejskiego Zespołu Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Olsztynie, zwracał też uwagę na problem społecznego przyzwolenia.

Ci ludzie nie urwali się z choinki. Oni piją z członkami swoich rodzin i wszyscy to widzą. Potem wsiadają do samochodu i nie widzą problemu. Z przyzwoleniem społecznym jest cały problem

– wyjaśniał.

Problem pijanych kierowców dotyczy całego kraju.

Posłuchaj wypowiedzi

Autor: K. Grabowska
Redakcja: M. Rutynowski