Deszcz pada, a poziom wód tylko nieznacznie się podniósł
Mimo deszczowego lata poziom wód na Warmii i Mazurach tylko nieznacznie się podniósł. Czteroletnia susza drastycznie obniżyła stan wód gruntowych i powierzchniowych.
Tymczasem w lipcu i sierpniu „oberwania chmur” spowodowały lokalne podtopienia terenu, ale jak przekonuje Witold Kaszycki z Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Olsztynie, zagrożenia powodzią nie ma. – Przez kilka lat panowała susza więc poziom lustra wody w wodach podskórnych był bardzo niski, teraz on się wyrównuje, ale to potrwa długo, zwłaszcza bez śnieżnej zimy – mówi Witold Kaszycki.
Gospodarka wodna na Warmii i Mazur, oprócz zmian klimatycznych, została zachwiana także przez wieloletnią działalność człowieka, która polegała na osuszaniu terenów. Teraz to się zmienia – przekonuje Wiesław Ostaniewicz z Zarządu Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie. Wracać będziemy do starych dorzeczy rzek i odtworzona zostanie naturalna retencja, szczególnie tam gdzie były bagna i w lasach.
Dodajmy, że hydrolodzy ostrzegają dziś i jutro przed tzw. cofką na Żuławach.
Posłuchaj relacji Doroty Grzymskiej.
(DGrzym/as)