Czy miasto to dobre miejsce dla pszczół?
Mówi się, że życie bez wody nie istnieje, a bez pszczół jest niemożliwe. W Bliższych spotkaniach rozmawialiśmy o pszczołach i miodzie.
W polskich miastach jest coraz więcej pszczół. Ule umieszczane są najczęściej na dachach budynków użyteczności publicznej. Czy miasto, to dobre miejsce dla pszczół? Józef Zysk, prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Olsztynie był gościem Agnieszki Lipczyńskiej i Małgorzaty Sadowskiej.
A. Lipczyńska: Czy miodu w tym roku nie zabraknie?
J. Zysk: To jest takie pytanie bardzo istotne, ponieważ spożycie wzrasta z każdym rokiem – i to jest dobra wiadomość. Konsumenci są coraz bardziej świadomi tego, że miód, to zdrowie. Muszę przyznać, że niestety w tym roku zbiory miodu są dużo mniejsze niż w roku ubiegłym.
A. Lipczyńska: Maj nie sprzyjał?
J. Zysk: Maj bardzo nie sprzyjał. Miodu rzepakowego i w ogóle miodów wiosennych – mam takie określenie, to u nas na Warmii jest o około jednej trzeciej mniej, ale za to miodzik jest smaczny, dojrzały. Zachęcam do kupienia u pszczelarzy.
A. Lipczyńska: Czy jest powód do niepokoju, jeśli chodzi o ilość pszczół?
J. Zysk: Ja myślę, że pszczelarze stoją wciąż przed nowymi wyzwaniami, zagrożeniami. Tych powodów do niepokoju jest kilka. My oczywiście na temat tych podstawowych chorób, które aktualnie występują w naszych pasiekach jesteśmy już w miarę nieźle wyedukowani, wyszkoleni.
M. Sadowska: Ale pojawiają się nowe?
J. Zysk: Ale niestety pojawiają się nowe zagrożenia, na które musimy być przygotowani.
M. Sadowska: Pojawiają się czasami takie doniesienia związane z tym, że pszczoły mogą mieszkać w mieście, że możemy im pomóc zamieszkać w dużych aglomeracjach. Czy to jest taki znak naszych czasów, że my musimy wprowadzić te owady do miasta?
J. Zysk: Myślę, że to jest pomysł znakomity, ponieważ my jeśli kochamy tę przyrodę, szanujemy, to też się dobrze czujemy. My wpływamy pozytywnie na pszczoły, a pszczoły na nas – to jest takie powiązanie człowieka z przyrodą. Chcę zauważyć, że każdy mieszkaniec miasta może znacząco pomóc pszczołom, a szczególnie działkowiec czy władze samorządowe, bo obserwujemy na działkach taką jednolitą piękną, zieloną trawkę.
M. Sadowska: A pszczoła, to chyba nie lubi takich terenów zielonych?
J. Zysk: A pszczoła nie, bo co ona ma tam zbierać, więc wskazane by było, żeby występowały na tych naszych trawnikach różnorodne rośliny, kwiaty.
M. Sadowska: By były to łąki kwietne?
J. Zysk: Myślę, że powinniśmy w tym kierunku zmierzać.
Posłuchaj całej rozmowy
Redakcja: K. Ośko za D. Kucharzewska