Olsztyn, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
Czy jest potrzebna korekta granic województw? Dyskutowano o tym w Olsztynie
Czy województwo warmińsko-mazurskie powinno stracić Elbląg, a może zyskać Malbork? Uczestnicy cyklu spotkań „Metropolia Olsztyn” analizowali we wtorek raport autorstwa doktora Łukasza Zaborowskiego z Instytutu Sobieskiego.
Raport o podziale administracyjnym kraju został opublikowany w październiku i skłania coraz więcej osób do dyskusji. Jego autora zaprosili do Olsztyna organizatorzy cyklu spotkań „Metropolia Olsztyn”.
Doktor Zaborowski przebadał funkcjonowanie województw po zmianie administracyjnej. To już 25 lat, więc jest to już taki okres, że faktycznie można badać, można porównywać
– podkreślał Jerzy Szmit, prezes Fundacji im. Piotra Poleskiego i jeden z organizatorów spotkania.
Sam doktor Łukasz Zaborowski przekonywał, że obecny podział na województwa jest niespójny. Autorzy reformy administracyjnej zakładali stworzenie mniejszej liczby dużych województw, ale później do gry weszła polityka i ostatecznie mamy obecny podział. Do tego – granice województw dzielą regiony, czego dobrym przykładem jest Elbląg i Powiśle.
Najgorsze, co zrobiono Elblągowi, to jest właśnie to, że przecięto granicą jego region i większość jego regionu została w województwie pomorskim, a sam Elbląg z niewielką częścią został przyłączony do województwa warmińsko-mazurskiego
– mówił doktor Zaborowski.
Autor raportu wskazuje 4 możliwe scenariusze zmian. W każdym z nich Olsztyn pozostałby miastem wojewódzkim, ale liczba województw – w zależności od wariantu – byłaby różna – od 12 do 22. Zmieniłyby się też granice – np. w tzw. wariancie makroregionalnym Olsztyn znalazłby się w jednym województwie z Trójmiastem. Sam doktor Zaborowski skłania się jednak ku tzw. wariantowi równoważącemu. Zakłada on 22 województwa i mniejsze różnice liczby ludności pomiędzy nimi niż obecnie.
Województwo warmińsko-mazurskie w tym wariancie zyskałoby Malbork, straciłoby Nowe Miasto Lubawskie. Co ważne – w tej koncepcji największe miasta, takie jak Warszawa, Gdańsk czy Kraków wraz z otaczającymi je obszarami funkcjonalnymi stałyby się osobnymi województwami, a pozostałe regiony – miałyby po dwa miasta wojewódzkie. W naszym przypadku byłyby to Olsztyn i Elbląg.
Istnienie właśnie dwóch ośrodków w województwie nie dopuszcza takiej dychotomii centrum-prowincja. Narzuca pewną równowagę, która prawdopodobnie jest też korzystna dla innych miast, także tych, które nie miałyby statusu wojewódzkiego
– przekonywał Zaborowski, który deklaruje, że jest zwolennikiem wspierania mniejszych ośrodków, a nie jedynie skupiania się na rozwijaniu największych metropolii.
Spotkanie w Olsztynie poprowadził znany publicysta Michał Karnowski. Jego zdaniem warto dyskutować o korekcie podziału administracyjnego – choć jest to politycznie ryzykowne.
Tej odpowiedzi udzielają mieszkańcy wielu miejscowości, które straciły tę stołeczność wojewódzką. Tam ten ból jest odczuwalny, tam ta strata jest widoczna. Temat ewentualnych korekt pojawia się w dyskusjach politycznych, ale jest to podszyte strachem, że dotykamy czegoś, co może nam wybuchnąć w rękach
– powiedział Michał Karnowski.
Autor raportu o konieczności korekty podziału na województwa uważa, że taka zmiana powinna nastąpić w momencie wejścia w życie nowej perspektywy finansowej Unii Europejskiej, bo województwa są istotnym dysponentem funduszy unijnych. Przypomnijmy – kolejna perspektywy finansowa UE zacznie się w roku 2028.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: M. Rutynowski