Ciche przyzwolenie na pedofilię?
Niewielka, spokojna miejscowość, jedna z wielu w gminie Pieniężno. Żeby tam dojechać trzeba jechać długo przez las. Na miejscu nie ma kościoła, szkoły, nie ma sklepu. Gospodarstwa można policzyć na palcach jednej ręki. Życie toczy się cicho, leniwie. Sąsiedzi są życzliwi, pomocni….
Wydaje się, że jest to idealne miejsce do zamieszkania. Aż pewnego dnia do wsi przyjeżdżają policjanci, prokuratorzy, chwilę później dziennikarze…
Okazuje się, że jeden z gospodarzy molestuje dzieci sąsiadów. Okazuje się też, że wszyscy o tym od dawna wiedzieli. Nikt nie zrobił jednak nic, by uratować ofiary pedofila.
Kiedy przestępca wyszedł z więzienia po kilku latach nikt nie miał mu za złe tego co zrobił. Wszyscy przyjęli go tak jakby nic się nie stało. Czy dziwi więc, że już kilka miesięcy później do stodoły pedofila zwabiane były kolejne dzieci?
Polskie Radio Olsztyn zaprasza do wysłuchania reportażu Kingi Grabowskiej pt. „Przecież nie działo się nic złego…” o krzywdzie, bólu, lęku i patologii małych społeczności.
(KGrabowska/BSChromy/asocha)