Olsztyn, Aktualności, Regiony
Celnicy zatrzymali podejrzaną cysternę. Dzięki temu szkodliwe paliwo nie trafi na rynek
Cysternę z prawie 30 tysiącami litrów paliwa niewiadomego pochodzenia zatrzymali funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Olsztyna. Ciągnik siodłowy miał rejestrację łotewską, a naczepa-cysterna – litewską. Auto prowadził Polak.
Kierowca twierdził, że przewozi paliwo do silników diesla, które miało trafić do portu w Gdańsku. Okazało się, że nie miał dokumentów przewozowych, ważnej licencji ani ważnego świadectwa dopuszczenia do przewozów materiałów niebezpiecznych ciągnika i naczepy.
– Funkcjonariusze podejrzewają, że w cysternie nie było oleju napędowego, a olej smarowy. Zdarzało się bowiem, że do kraju wjeżdżał nielegalnie taki olej np. z krajów bałtyckich, który potajemnie zlewano na stacji paliw. W ten sposób jej właściciel dostawał tanie paliwo, za które nie płacił podatku. A na tym traciło państwo – wyjaśnia Ryszard Chudy, rzecznik Izby Administracji Skarbowej
Kierowcę przesłuchano i zwolniono. Cysterna została zatrzymana.
(K.Ośko/K.Piasecka)