Celnicy z Warmii i Mazur obchodzą swoje święto
Kilka lat temu w warmińsko-mazurskiej służbie celnej pracowało niespełna 300 funkcjonariuszy. Teraz jest ich ponad tysiąc – powiedział Robert Torenc, dyrektor Izby Celnej w Olsztynie.
Jest to zawód cieszący się dużą popularnością, bo – jak mówią celnicy – służba jest stabilna, daje satysfakcję i pozwala na kontakt z ludźmi. Zdaniem wicewojewody warmińsko-mazurskiego Jana Maścianicy, służba celna w przygranicznym regionie, w którym działa mały ruch graniczny, jest bardzo ważna.
– Celnicy, uszczelniając granice i likwidując nieuczciwą konkurencję, przyczyniają się do rozwoju gospodarczego nie tylko regionu, ale także Unii Europejskiej – dodał wicemarszałek województwa Gustaw Marek Brzezin. Dlatego z roku na rok praca w służbie celnej jest coraz bardziej unowocześniana.
– Dzięki temu obsługa ruchu granicznego oraz działania funkcjonariuszy w terenie są bardziej sprawne i efektywne – powiedział Artur Janiszewski, dyrektor Departamentu Kontroli Celno-Akcyzowej i Kontroli Gier Ministerstwa Finansów.
Dodajmy, że podczas uroczystości w Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie wręczono odznaczenia resortowe za długoletnią służbę i awanse na wyższe stopnie. Odebrało je w sumie 150 celników z regionu. (ami/as)




























