Burmistrz Nidzicy pozywa kontrkandydatkę. „Nie pozwolę, żeby mnie ktoś dyskredytował”
Burmistrz Nidzicy uważa, że stał się ofiarą brudnej kampanii wyborczej. Pozywa również swoją kontrkandydatkę za próbę zdyskredytowania jego osoby.
W Nidzicy odbyło się spotkanie dotyczące nowej inwestycji w gminie, na które przyszli mieszkańcy, by protestować przeciw budowie spalarni odpadów. Jacek Kosmala, burmistrz Nidzicy zapewniał, że władze miasta nie zamierzały i nie zamierzają budować spalarni odpadów.
Nie ma miejsca w Nidzicy na tego typu rzeczy. Marszałek ma wyznaczone miejsca do sortowania i gromadzenia tego typu odpadów. W Nidzicy nie ma miejscu i takiej potrzeby
– przekazał.
Podczas spotkania w ratuszu okazało się, że inwestycją ma być centrum logistyczne i dystrybucyjne sieci spożywczej. Inwestor wyjaśniał mieszkańcom założenia projektu, część z nich odniosła się do tej inwestycji przychylnie. – Jeżeli poczynione zostaną odpowiednie zapisy, będziemy za – powiedział Rafał Czerwiński, jeden z mieszkańców gminy.
Jeżeli byłaby tam gospodarka, jakiś przemysł, który by wzmocnił okoliczne wsie w etaty, to jesteśmy jak najbardziej za. Natomiast, jeśli w planie widzę zapis „gospodarowanie magazynami i utylizacja materiałów niebezpiecznych”, to mówimy nie. Jeżeli to zostanie wykreślone z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, to jesteśmy otwarci na inwestycje
– podkreślił mieszkaniec.
Skąd zatem informacje o budowie spalarni w gminie? – To element brudnej kampanii mojej kontrkandydatki Anny Lewikowskiej – mówił burmistrz Nidzicy.
W ramach trybu wyborczego została zgłoszona ta sprawa. Nie pozwolę sobie, żeby mnie ktoś dyskredytował. Złożyłem zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na podżeganiu do nienawiści i próbie dyskredytacji kandydata
– dodał Kosmala.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Kwiatkowska
Redakcja: M. Rutynowski