Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region
Brytyjscy parlamentarzyści odwiedzili ośrodki dla uchodźców
– Wyrażamy uznanie dla Polski za jej wysiłki w goszczeniu uchodźców z Ukrainy – mówił w Olsztynie lord Daniel Hannan, członek brytyjskiej Izby Lordów, który stanął na czele międzynarodowej delegacji odwiedzającej ośrodki dla uchodźców we Fromborku i Olsztynie.
We Fromborku delegacja odwiedziła ośrodek dla uchodźców prowadzony przez Caritas Archidiecezji Warmińskiej. W Olsztynie Brytyjczycy byli natomiast w dawnym domu studenckim przy ulicy Żołnierskiej, w którym w tej chwili znajduje schronienie około 400 uchodźców z Ukrainy.
Firmy telekomunikacyjne oferują darmowe połączenia telefoniczne, gazety drukują wiadomości po ukraińsku, przedsiębiorstwa wynajmują hotele, ludzie prywatni biorą uchodźców do swoich domów. Dzieje się to na niezwykłym poziomie zaangażowania
– mówił lord Daniel Hannan.
Minęło nieco ponad sto lat od czasu, w którym Polska ocaliła Europę i zachodnią cywilizację, kiedy Armia Czerwona została wypchnięta sprzed bram Warszawy. Tym razem nie trzeba walczyć. Ale zamiast tego Polska pokazuje hojność, życzliwość i gościnność wobec obcych
– dodał podczas krótkiej konferencji prasowej w dawnym domu studenckim przy ulicy Żołnierskiej w Olsztynie.
Wojewoda Artur Chojecki, który pełnił rolę funkcję spotkania, podkreślał, że Polska chce pokazać opinii publicznej z Europy i świata, jak pomaga uchodźcom z Ukrainy.
Chcemy pokazać, w jaki sposób sobie radzimy i odpowiedzieć na zapytania, w jaki sposób wesprzeć uchodźców, aby tutaj mogli czuć się dobrze i znaleźli tu bezpieczne schronienie, a także obudować nadzieję na nowe życie. Na razie duża liczba uchodźców deklaruje, że chcę wrócić na Ukrainę i tam odbudowywać swoje państwo
– podkreślał Chojecki.
Lord Daniel Hannan w rozmowie z reporterem Radia Olsztyn dodał, że zdumiewa go, iż dwa kraje najbardziej zaangażowane w pomoc uchodźcom, tj. Polska i Węgry, są karane sankcjami przez Unię Europejską. W odpowiedzi na pytanie dziennikarza Radia Olsztyn zaznaczył jednak, że nie zgadza się ze słowami premiera Węgier Viktora Orbana o prezydencie Ukrainy Wołodymyrze Zełenskim – którego Orban nazwał wrogiem – ale przyznał, że „warto prześledzić, co mówiły kolejne rządy niemieckie”.
Autor: M. Lewiński
Redakcja: K. Ośko