Olsztyn, Elbląg, Ełk, Bartoszyce, Braniewo, Aktualności, Działdowo, Aplikacja mobilna, Giżycko, Gołdap, Iława, Kętrzyn, Lidzbark Warm., Mrągowo, Nidzica, Nowe Miasto Lub., Olecko, Region, Ostróda, Pisz, Regiony, Szczytno, Węgorzewo
Brakuje ratowników chętnych do pracy na sezonowych kąpieliskach
O połowę spadła liczba ratowników wodnych – alarmuje warmińsko-mazurskie WOPR. Po pandemii zauważamy drastyczny spadek liczby osób chętnych do zatrudnienia na przykład na sezonowych kąpieliskach.
Jak mówi szef Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie Sławomir Gicewicz, COVID wystraszył wiele osób, część ratowników zatrudnionych jest na stałe w licznych basenach, a do sezonowej pracy na plaży zniechęcają pieniądze, jakie można tam zarobić.
Zarobki ratowników znacznie się różnią – na kąpieliskach publicznych to stawki od 26 zł za godzinę w Olsztynie po 30 zł w Mrągowie. Inaczej wyglądają zarobki w prywatnych ośrodkach – to miesięcznie 5-6 tys zł, do tego często z zakwaterowaniem i wyżywieniem.
Kąpieliska miejskie mają zacząć sezon w większości w tę sobotę – tak będzie na plażach strzeżonych w Olsztynie, Giżycku i Węgorzewie, w Rynie dopiero tydzień później, od 1 lipca. Jeśli ktoś szuka plaży z ratownikami już teraz, o w Mikołajkach możemy się kąpać pod okiem ratowników od połowy czerwca.
Wszędzie ratownicy w sezonie będą, ale Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe jeszcze teraz kompletuje załogę. Nie brakuje też ogłoszeń o poszukiwaniu ratowników do pracy w prywatnych ośrodkach wypoczynkowych.
Autor: A. Skrago
Redakcja: A. Niebojewska