Biurowe zero waste
Ogranicz drukowanie albo drukuj dwustronnie, wyłączaj komputer i monitor oraz odłączaj ładowarki, korzystaj ze sztućców i lunchboxów wielokrotnego użytku – oto, jakimi zasadami zero waste warto kierować się w biurze.
Areta Szpura, autorka książki „Jak uratować świat? Czyli co dobrego możesz zrobić dla planety”, do pracy nad publikacją zaprosiła ekspertów z różnych dziedzin, których zapytała o to, jak możemy zminimalizować straty, jakie generujemy żyjąc na naszej planecie, Ziemi. Jednym z ekspertów jest Agnieszka Rylska – senior project manager w firmie zajmującej się doradztwem i nowoczesnymi badaniami, analizami zużycia energii oraz ekologiczną certyfikacją obiektów.
„Gdzie tak naprawdę spędzamy najwięcej czasu? W pracy. Dla wielu z nas praca oznacza siedzenie w biurze przez około 8 godzin dziennie. Dobrze jest więc zwrócić uwagę na to, co się w nim dzieje i spróbować zmodyfikować mało ekologiczne rozwiązania” – zauważa Rylska i proponuje metodą małych kroków zmienić rzeczywistość biurową na bardziej perspektywiczną – ekologicznie oczywiście.
Pierwszym z nich jest ograniczenie drukowania. „Jeśli już musisz coś wydrukować, ustaw automatycznie drukowanie dwustronne. 50 proc. papieru zaoszczędzone” – zachęca.
Kolejnym jest wyłączanie tego, co włączyliśmy tuż po wejściu do biura, a więc komputera oraz monitora, na którym pracujemy. „Czy wiesz, że tryb czuwania zużywa dwa razy więcej energii niż potrzeba do prawidłowego działania? Czy wiesz, że ponad połowa energii zużywanej przez stanowisko pracy przypada na komputery i sprzęty z nim związane?” – pyta ekspertka. Jej zdaniem, złudne jest przekonanie, że zastosowanie wygaszacza ekranu nie generuje zużycia energii.
Podobnie zresztą jest z ładowarką – której w domu też nie odłączmy z kontaktu, kiedy już naładujemy telefon albo laptopa. To nieekologiczna praktyka, bowiem ładowarka wpięta do gniazdka nawet nie ładując urządzenia, pobiera energię.
Podczas pracy warto też wykorzystywać naturalne światło dzienne, które jest dużo zdrowsze dla naszych oczu. „Nie używaj niepotrzebnie sztucznego oświetlenia, będziesz zdrowszy i zaoszczędzisz przy okazji dużo energii” – przekonuje Rylska i dodaje, że jeśli już je włączymy, nie zapomnijmy wyłączyć go przed powrotem do domu. „Każdego wieczoru marnuje się miliony watów na oświetlenie pustych biur i parkingów. Oszczędzaj energię i ogranicz zanieczyszczenie świetlne, podświetlając tylko to, czego potrzebujesz” – zauważa.
W biurze – oprócz tego, że w nim pracujemy – wykonujemy też podstawowe czynności, jak jedzenie czy picie. Rylska podpowiada, że jeśli zamawiamy jedzenie do pracy, warto poprosić o jak najmniej plastiku. „Nie bierzcie też sztućców – na pewno znajdą się metalowe w biurowej kuchni” – zauważa. Jeśli nie, warto samemu zainwestować w łyżkę, nóż i widelec – wielokrotnego użytku – które schowamy do szuflady w biurku i które przyjdą nam na ratunek w porze obiadowej. Do służbowej szafki warto też schować lunchbox – również wielokrotnego użytku – i chodzić z nim do restauracji, w której zamawiamy jedzenie na wynos.
Kolejna uwaga tyczy się ciepłych napojów. Nie samą kawą pracownik żyje, czasem sięga też po herbatę. „Czajniki elektryczne szybko podgrzewają wodę, ale zużywają przy tym bardzo dużo energii, dlatego gotuj tylko tyle wody, ile potrzebujesz. Wtedy też kolejna osoba będzie mogła szybciej skorzystać z czajnika” – kwituje Rylska.
Autor: PAP Life
Redakcja: A. Chmielewska