Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 4 °C pogoda dziś
JUTRO: 2 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Audycje w języku ukraińskim – listopad 2022

Fot. K. Ośko

Audycje w języku ukraińskim nadajemy codziennie, również w święta, o godzinach 10.50 i 18.10. W niedzielę Magazyn Ukraiński nadawany jest o godzinie 20.30. Prezentujemy serwis informacyjny o życiu diaspory ukraińskiej na Warmii i Mazurach i w Polsce oraz wieści z samej Ukrainy.

Zamieszczamy też tłumaczenia audycji w języku polskim. Do słuchania zapraszają: Jarosława Chrunik i Hanna Wasilewska. Audycje w języku ukraińskim emitowane są z nadajnika w Miłkach koło Giżycka na 99,6 FM.

30.11.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, drodzy przyjaciele. Wami Hanna Wasilewska. Obecnie ponad 4 tys. uchodźców z Ukrainy przebywa na Warmii i Mazurach tylko w ośrodkach masowego zakwaterowania. Uciekający przed wojną ludzie często kierowali się tym, że gdzieś za granicą mają przyjaciół czy znajomych. W taki sposób wybierali kierunek i potem decydowali ostatecznie. Tą drogą wybrała się także reżyserka teatralna z Kijowa Jewgienia Bogdanowa. Jednego razu, będąc w Olsztynie jechała tu nie mając wątpliwości, że będzie dobrze.

Jak złożyło się w końcu życie mieszkanki Kijowa w Olsztynie, czym zajmuje się reżyserka i czy ma plany na przyszłość, opowiedziała mi w wywiadzie. Dzisiaj proponuję wam naszą rozmowę. Zapraszam.

Milion Ukraińców przyjechało do Polski po początku pełnowymiarowego ataku Rosji na Ukrainę. Każdy z nich miał swoje ułożone życie w ojczyźnie, a teraz wspomnienia o drodze donikąd, w nowe, nieprzewidywalne życie za granicą. Dla kogoś taki los stał się szansą na lepszą przyszłość, a są tacy, którzy nigdy nie zamieniliby się na nic innego, co mieli na Ukrainie. Tak było z Żenią. Poznajcie się.

– Nazywam się Jewhenia Bohdanowa, jestem z Ukrainy z Kijowa i jestem reżyserem teatru dramatycznego, robię projekty…
– Analizując twoje życie tu w Polsce, jesteś reżyserem dramatycznego teatru nie tylko z wykształcenia, ale i z powołania, bo nawet inny kraj nie zmusił cię do porzucenia zawodu, tu pracujesz w teatrze.
– Tak, uważam, że to moje powołanie, nie zawsze mogłam na Ukrainie realizować swój reżyserski potencjał, od projektu do projektu, a bywało, że nie było projektów i jestem wdzięczna i szczęśliwie, że jestem w teatrze i mam możliwość przez to się pokazywać.

– Jak trafiłaś do Olsztyna?
– Na początku jechałam w stronę Polski, tak zadziałało, na początku do Warszawy i stamtąd do Olsztyna; nie pamiętam dokładnie, ale 6 czy 7 lat temu byłam tu w teatrze i byłam asystentem reżysera przy jednym projekcie.
– Nie jestem zdziwiona, że tu byłaś, ale że po Kijowie wybrałaś nie Warszawę, Wrocław, Kraków a Olsztyn, to niewielkie miasteczko, nasz Olsztyn jest taki skromny.
– To wielka taka rzecz tak, a naprawdę wydawało mi się w tej w tej sytuacji, że tu są jacyś znani ludzi, tu jest…jestem nauczycielem tanga argentyńskiego i ja też jakby miałam znajomych ludzi i znam aktorów i wydawało mi się, że będę się lepiej wewnętrznie czuć w innym kraju. Znam przynajmniej ludzi.
– W jakim miesiącu jechałaś?
– 1 marca przekroczyłam granicę i w pierwszych dniach marca byłam tu.

– To ten straszny okres, kiedy słyszeliśmy wiele złego, rosyjskie wojska w obwodzie kijowskim, kadyrowcy w lasach i pamiętam swoje emocje, były wielkie problemy, żeby wyjechać, i wszystkie opowieści które słyszałam, były na granicy strachu, bólu, szoku, bo śmierć była obok, nawet w kolejce na granicy. Masz jakieś wspomnienia takie z tego okresu?
– Mam, ale nie to żebym chciała opowiadać, powiem, że było trudno wyjechać, bo nie było możliwości i nic prawie nie jeździło, własnego samochodu nie mam, transportu brak, metro nie działa i faktycznie dostać się na dworzec było trudno i my z moją koleżanką wyszłyśmy na ulicę i próbowaliśmy zatrzymać samochody i dostać się do dworca, ale były syreny, ja na lewym brzegu mieszkałam i było zagrożenie, że mosty będą wysadzać, jak pomyślałam, że zostaniemy na lewym brzegu, a to strona bliżej do Rosji, że nie będzie w ogóle możliwości wyjechać w tę stronę zachodnią, mnie to przerażało i jeszcze rakieta uderzyła w budynek obok mojego domu i to były takie faktory, które mówiły mi, no dawaj jedź. Wcześniej myślałam, że nie pojadę. Znaleźliśmy kobietę, chcę o niej powiedzieć, kobieta i kierowce, która nas przewiozła na tę stronę, bo nic nie jeździło w ogóle, szybciutko z nią dojechałyśmy do kijowskiego dworca.

– Jechać kijowskim mostem, jeden samochód, to wygląda jak apokalipsa, bo te mosty stoją z korkami. Jak ty to przeżywałaś?
– To było straszne, bo były informacje, że… no to była radość, ze strachem, że jadę… no ale strach, co może się stać w czasie podróży.

– Kiedy przekroczyłaś granicę Ukraina-Polska, tu jakie emocje, jak Polacy przyjęli?
– Było dziwnie, bo niby robisz parę kroków, a tu spokojnie, to niesamowite uczucie, przechodzisz granicę maleńką i tu normalnie i to taki moment, jak to w ogóle może być. Mam wiele wielu przyjaciół w Polsce, chociaż w ostatnim czasie kwarantanna i nie przyjeżdżałam, ale mam przyjaciół i właśnie kiedy jechałam w stronę Polski, po mnie przyjechał z Warszawy z jedną kobietą na granicę.
– Potem zdecydowałaś się pojechać do Olsztyna, tu miałaś rezydenturę kulturalną, czyli też wykonywałaś tu swoja misję. Opowiedz trochę o tym okresie.
– Tak, to było jakby z dwóch stron, ze strony teatru lalek, no super był okres, bo parę pierwszych miesięcy. Rezydentura rozpoczęła się w maju i dwa miesiące nie było niczego, jakby tak trochę martwiłam się, że nie mam pracy, pieniędzy i kiedy otrzymałam rezydenturę, to na pół roku i to super wsparcie od instytutu teatralnego i jestem bardzo wdzięczna.
– Jak ty przeżyłaś te dwa miesiące bez pracy, czymś się zajęłaś.
– No miesiąc w ogóle przeżyłam w stresie i zajęłam się wolontariatem i tylko o tym myślałam, i tylko to robiłam i starałam się jak najwięcej pomóc ludziom i pisaliśmy…. to był taki nawał, że ja nawet nie spałam normalnie, pisali do mnie, czy mogę pomóc. Robiłam nawigację… wyjazdu z miejsc przy Kijowie, to Irpień, Hostomel, Bucza, pisali czy mogę gdzieś wydostać ludzi spod Charkowa… był taki chaos trochę i zwykli ludzie, [niezrozumiałe] ale dzięki tym ludziom dużo ciekawych rzeczy się stało; potem niby państwo więcej zrobiło, jakoś uregulowało logistykę. Już tak drugi miesiąc, to były takie wątpliwości czy dobrze, że tu przyjechałam, czy będę się mogła realizować… co mogę robić, jeśli nie będą mogła zajmować się działalnością twórczą i dokąd iść, ale cieszę się, że trafiłam do swojej sfery.

Co udało się zrobić Żeni przez 9 miesięcy życia w Olsztynie usłyszycie jutro. A teraz nastał czas pożegnania. Dziękuję za towarzystwo i do usłyszenia na falach Polskiego Radia Olsztyn. Bywajcie.

30.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Reżyser teatralna z Kijowa Jewhenija Bohdanowa skończyła półroczną rezydenturę teatralną w olsztyńskim teatrze lalek. Ze Lwowa do Polski można ewakuować się bezpłatnymi autobusami. Rząd uszczelnił system świadczeń wypłacanych uchodźcom wojennym z Ukrainy. Wśród ofiar rosyjskich zbrodni w obwodzie charkowskim zidentyfikowano ukraińskiego pisarza, autora książek dla dzieci Wołodymyra Wakułenkę. 280 dzień grabieżczej wojny Rosji na Ukrainie. W studiu Hanna Wasilewska. Witam.

(-)
Reżyser teatralna z Kijowa Jewhenija Bohdanowa skończyła półroczną rezydenturę teatralną w olsztyńskim teatrze lalek. W ramach współpracy z Instytutem teatralnym Żenia zrealizowała performatywne czytanie, którym chciała przybliżyć Polakom temat wojny na Ukrainie. Czemu reżyserka ze stolicy wybrała właśnie Olsztyn, powiedziała w wywiadzie:

– Na początku jechałam w stronę Polski, tak zadziałało, na początku do Warszawy i stamtąd do Olsztyna; nie pamiętam dokładnie, ale 6 czy 7 lat temu byłam tu w teatrze i byłam asystentem reżysera przy jednym projekcie.

– Nie jestem zdziwiona, że tu byłaś, ale że po Kijowie wybrałaś nie Warszawę, Wrocław, Kraków a Olsztyn, to niewielkie miasteczko, nasz Olsztyn jest taki skromny.

– To wielka taka rzecz tak, a naprawdę wydawało mi się w tej w tej sytuacji, że tu są jacyś znani ludzi, tu jest…jestem nauczycielem tanga argentyńskiego i ja też jakby miałam znajomych ludzi i znam aktorów i wydawało mi się, że będę się lepiej wewnętrznie czuć w innym kraju. Znam przynajmniej ludzi.

Całą rozmowę z reżyser teatralną z Kijowa Jewheniją Bohdanową usłyszycie dzisiaj wieczorem.

(-)

Jak informuje biuro prasowe lwowskiej obwodowej administracji wojskowej, na ziemię lwowską przybywają nadal pociągi ewakuacyjne ze wschodu i południa Ukrainy. Tym, którzy zamierzają jechać od razu za granicę, między innymi do Polski, radzi się, aby skorzystali z bezpłatnych autobusów Ptak. O taką możliwość można zapytać wolontariuszy pomocy medyczno-psychologicznej, którzy są całą dobę na dworcu kolejowym we Lwowie. Przypominamy, że polski rząd we współpracy z ukraińskim zmienia strategię w sprawie uchodźców z Ukrainy. Polska nie będzie starać się przyjmować jak najwięcej obywateli Ukrainy, którzy uciekają przed wojną, uznając ich za siłę roboczą. Natomiast chce stworzyć warunki do tego, żeby Ukraińcy pozostawali w ojczyźnie, łączyli się i odbudowywali własny kraj. W tym celu Polska bierze udział w budowie kompleksów kontenerów mieszkalnych na Ukrainie dla wewnętrznych przesiedleńców. Wyraźnych warunków zapowiadających nową wielką falę uchodźców w Ukrainy na razie nie ma.

(-)

Rząd uszczelnił system świadczeń wypłacanych uchodźcom wojennym z Ukrainy. Będą oni musieli także pokryć część kosztów utrzymania w miejscach zbiorowego zakwaterowania.

Ministrowie przyjęli projekt nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy:
(-)

Wśród ofiar rosyjskich zbrodni w obwodzie charkowskim zidentyfikowano ukraińskiego pisarza, autora książek dla dzieci. Wołodymyr Wakułenko zaginął wiosną po wkroczeniu na Ukrainę rosyjskich wojsk. Jego ciało ekshumowano na terenach wyzwolonych spod rosyjskiej okupacji.

(-)

Ta informacja jest ostatnia. Świeże wiadomości usłyszycie jutro, a wieczorem zapraszam was do wysłuchania wywiadu z reżyser teatralną z Kijowa Jewheniją Bohdanową. Wszystkiego dobrego.

29.11.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór szanowni słuchacze. Z wami jest Hanna Wasilewska. Koniec listopada dla Ukraińców to wspomnienia o jednym z najstraszniejszych okresów naszej historii – Wielkim Głodzie z lat 1932-1933. Tegoroczna akcja „Zapal świeczkę pamięci” ogarnęła Ukrainę jak nigdy. Siedząc przy świeczkach, bez prądy w chłodnych mieszkaniach, Ukraińcy wspominali opowieści dziadków i babć o tym, jak moskiewscy nkwdziści zabierali ostatnie okruszki z dziecięcych rączek, bez względu na łzy, miliony śmierci Ukraińców. Właśnie tego pragnęli 90 lat temu. Pragną tego i teraz. Co prawda i Polacy ucierpieli w wyniku Wielkiego Głodu na Ukrainie. O tym dowiedziałam się podczas wystawy tematycznej w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej kilka lat temu, a sami Polacy przyznają się, że mało o tym wiedzą. Wrócimy więc do tematu dzisiaj, pozostańcie z nami.
(-)
W latach 2022-2023 Ukraina obchodzi 90. rocznicę Wielkiego Głodu – ludobójstwa. Tę straszną datę wspominamy dzisiaj w realiach nowej walki o życie narodu ukraińskiego. Po 90 latach po sprowadzeniu na Ukrainę głodu, Rosja dopuszcza się kolejnego ludobójstwa w postaci wojny. Nasz odwieczny wróg znów chce nas „denazyfikować” i upokorzyć, żeby nie wypuścić spod swojego wpływu i nie dopuścić do wzmocnienia się ukraińskiej państwowości. Metody współczesnego reżimu putinowskiego niewiele różnią się od metod stalinowskich: zabójstwa, terror, głód, zimno, zastraszenia, deportacje. Naród ukraiński mężnie stawia opór znacznie liczniejszemu wrogowi. Nie mamy innego wyboru niż dać radę, a do tego się modlić.
(-)

Na Warmii i Mazurach na pewno Polacy i Ukraińcy wiele więcej wiedzą niż w Polsce o Wielkim Głodzie na Ukrainie w latach 1932-1933. Gdy byłem posłem na Sejm przyjmowaliśmy ogień w związku z tą wielką tragedią, ludobójstwem. Warto przypomnieć, że Polska i kilkadziesiąt krajów świata poprzez swoje parlamenty uznały to wydarzenie za ludobójstwo…w tym Polska, USA; i teraz w Polsce episkopaty: katolicki i greckokatolicki ogłosiły modlitwy 25. we wszystkich kościołach i świątyniach w Polsce za ofiary tej wielkiej tragedii. Warto natomiast też przypomnieć czemu doszło do tej tragedii na Ukrainie. Pamiętajmy, że po wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 roku, gdy armia Symona Petlury wsparła Polaków, to w latach 30 zrealizowano jakby zemstę bolszewików, Kremla na Ukraińcach, ale też i na Polakach. Tam zmarło z głodu także wielu Polaków i dlatego warto o tym mówić, że działo się to w Europie, gdzie było najwięcej zboża. Nie tylko polityków trzeba w tym uświadamiać, ale narody. Ludzi, mieszkańców wszystkich krajów, że coś takiego może być możliwe i dlatego ta dzisiejsza wystawa, wcześniej w Górowie, teraz w całym naszym regionie, ma swoje szczególne znaczenie nie tylko dla Ukraińców, ale także dla Polaków i wszystkich ludzi, którzy żyją na tym świecie.
[wypowiedź w języku polskim]

Urszula Maciąg Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Olsztynie

[wypowiedź w języku polskim]

Iwona Bolnicka-Walendzik Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Olsztynie

[wypowiedź w języku polskim]

[fragment filmu dokumentalnego o Wielkim Głodzie]

Wiesława Ziółkowska

[wypowiedź w języku polskim]

[fragment filmu dokumentalnego o Wielkim Głodzie; O tym, że doszło na Ukrainie do Wielkiego Głodu nie mówiono. Miliony ludzi zmarło z głodu przez celową politykę rządu radzieckiego… ]

Historyk i dziennikarz Wojciech Ciesielski

[wypowiedź w języku polskim]

Cały szereg wystaw, wydarzeń naukowych, edukacyjnych i artystycznych z okazji 90. rocznicy tragedii odbył się na Ukrainie i za granicą. Właśnie pamięć narodowa powoduje, że jesteśmy silniejsi i daje siłę do dalszej walki. A duszę leczy poezja.
[poezja]
Nasze spotkanie dobiega końca. Dziękuję wam za uwagę i zapraszam do radioodbiorników jutro. Do usłyszenia.

29.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Z okazji drugiej rocznicy powołania eparchii olsztyńsko-gdańskiej w olsztyńskim soborze Opieki Matki Boskiej odbędzie się nabożeństwo, które celebrować będzie władyka Arkadiusz Trochanowski. Ścieżki pieszo-rowerowe przy ambasadzie Federacji Rosyjskiej, przy ulicy Belwederskiej w Warszawie otrzymały nazwę Alei ofiar rosyjskiej agresji. Od początku pełnoskalowej wojny zginęło 101 kobiet-żołnierek. Wśród nich dwie kobiety-żołnierze otrzymały pośmiertnie tytuł Bohatera Ukrainy.

Połowa Kijowian nie ma prądu. To efekt rosyjskich ataków rakietowych na infrastrukturę. O tym dokładniej opowiemy w wydaniu wiadomości po ukraińsku. 279. dzień sprzeciwu wobec ludobójstwa narodu ukraińskiego. Dzisiaj jest wtorek, 29 listopada. W studiu Hanna Wasilewska. Witam.
(-)
Z okazji drugiej rocznicy powołania eparchii olsztyńsko-gdańskiej w olsztyńskim soborze Opieki Matki Boskiej odbędzie się nabożeństwo, które celebrować będzie władyka Arkadiusz Trochanowski. 25 listopada 2020 roku dekretem papieża Franciszka doszło do reorganizacji struktury metropolii przemysko-warszawskiej greckokatolickiego Kościoła w Polsce i utworzono nową eparchię olsztyńsko-gdańską z siedzibą w Olsztynie. Dzisiaj metropolię przemysko-warszawską tworzą: arcybiskupstwo przemysko-warszawskie i biskupstwa wrocławsko-koszalińskie oraz olsztyńsko-gdańskie. W kazaniu władyka Arkadiusz przypomniał żywot św. Jozefata Kuncewycza i współczesnego rozumienia dla nas jego misji. Władyka Arkadiusz zwrócił się z podziękowaniem do obecnych w świątyni wiernych, sióstr zakonnych, zakonników i księży. Nasza eparchia została powołana w czasie pandemii. Dzisiaj każdego dnia pokonujemy trudności, które wynikają z powodu wojny w Ukrainie. W pierwszym rzędzie niesiemy pomoc tak humanitarną, jak duszpastersko-modlitewną. Myślę, że nasza eparchia bardzo dobrze potrafiła i potrafi znieść ten trudny czas. Powiedział władyka Arkadiusz.
To ważny gest wobec ofiar rosyjskich zbrodni, za które Rosja ma odpowiedzieć – powiedział ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz, mając na uwadze nadanie nazwy ciągowi pieszo-rowerowemu przy ambasadzie Federacji Rosyjskiej przy ulicy Belwederskiej w Warszawie, Alei Ofiar Rosyjskiej Agresji. Zwarycz dodał do swojej notatki post pełnomocnika rządowego ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej Stanisława Żaryna: Ścieżka rowerowa przed ambasadą Rosji w Warszawie przypomina o ofiarach rosyjskiej agresji. W Warszawie otwarto aleję ofiar agresji rosyjskiej. Polska pamięta” – napisał Żaryn na Twitterze. 18 listopada w urzędzie dróg miejskich poinformowano o ustawieniu tablicy z nową nazwą. Poinformowano, że lokalizacja nie jest przypadkowa, bo w tej dzielnicy znajduje się ambasada Rosji i jej dawne centrum kulturalne jeszcze z okresu Związku Radzieckiego. Tablice to inicjatywa rady miejskiej Warszawy, która podjęła uchwałę w tej sprawie w październiku. Radny PiS Filip Frąckowiak na posiedzeniu rady, omawiając projekt, mówił o wyjątkowym heroizmie Ukraińców w walce z Rosją i o warszawianach, których w różnych miejscach protestowali przeciwko rosyjskiej agresji wobec Ukrainy. Zaznaczył, że rada miasta Warszawy jednoznacznie potępiła Federację Rosyjską. Niezbędnym jest zrobienie wszystkiego, co możliwe, żeby nie dopuścić otwartego ignorowania zasad międzynarodowych relacji ze strony Rosji. Jedno z takich działań to nadanie nazwy Aleja Ofiar Rosyjskiej Agresji przy ambasadzie Federacji Rosyjskiej – zaznaczył. Jak wspomniał deputowany, z podobną inicjatywą wystąpiły już Wilno i Praga.

Od początku pełnoskalowej wojny zginęło 101 kobiet-żołnierek. Wśród nich dwie kobiety-żołnierze otrzymały pośmiertnie tytuł Bohatera Ukrainy. Ogólnie w Siłach Zbrojnych Ukrainy służy 60 tysięcy kobiet. W Kijowie odbywa się Ukraiński Kongres Kobiet. Na co dzień w bieżących działaniach frontowych bierze udział kilka tysięcy kobiet, poinformował minister obrony Ołeksij Reznikow:

Około 5 tysięcy kobiet jest bezpośrednio zaangażowanych w działania bojowe. Jeśli chodzi o smutne statystyki – zginęło 101 kobiet żołnierzy. Zaginionych jest 50, rannych ponad 100. Ponad 350 kobiet otrzymało już odznaczenia państwowe, dwie kobiety mają tytuł Bohaterek Ukrainy, niestety pośmiertnie – pani Dereusowa i pani Stupnytska.
Ołeksij Reznikow zauważył, że komponent kobiecy w ukraińskiej armii jest jednym z największych w Europie. Ma on tendencję wzrostową.
VI Ukraiński Kongres Kobiet, który w tym roku odbywa się w utajnionym, ze względu na kwestie bezpieczeństwa, miejscu. Temat tegorocznego spotkania to „Wartości w czasie wojny”. W kongresie biorą udział kobiety-politycy i ekspertki z całej Europy. Planowany jest udział Pierwszej Damy Ukrainy Ołeny Zelenskiej.

Połowa Kijowian nie ma prądu. To efekt rosyjskich ataków rakietowych na infrastrukturę. Ostatni taki ostrzał miał miejsce w zeszłą środę. Jego skutki odczuwane są w ukraińskiej stolicy do dziś. Władze zapowiadają, że przerwy w dostawach energii elektrycznej potrwają jeszcze co najmniej kilka miesięcy.
O szczegółach Paweł Buszko:

[korespondencja w języku polskim]
Tym kończymy nasz program. Usłyszymy się wieczorem. Dobrego dnia.

28.11.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, szanowni słuchacze. Z Wami jest Hanna Wasilewska. Kamienie nie mogą milczeć. Wydaje się, że i one czują ból tego, co dzieje wokół. Zniszczone losy, światy i rzeczy, ślady wojny która trwa. Obecnie w Olsztynie na wystawie „Kamienie nie mogą milczeć” cząstki tego bólu można zobaczyć na własne oczy i usłyszeć krzyk spalonych okularów czy rozbitego dzbanka. Dzisiaj zawitamy do MOK, żeby usłyszeć wrażenia obecnych na otwarciu wystawy. Serdecznie zapraszam.
(-)
Pokazać, jak naprawdę podobne są miasta Polski i Ukrainy – taki był pomysł Tetiany Rewenko, szefowej towarzystwa Dwa Skrzydła, autorki i kuratorki wystawy „Kamienie nie mogą milczeć”. Zbierając artefakty i zdjęcia, zmieniła koncepcję. Ukraińcy nie chcą narzekać i żalić się, wywoływać współczucia” – mówi Tania. Zdobyliśmy doświadczenie i chcemy się nim dzielić. Wielką pracę przy zbiórce eksponatów zaczynała w sieciach społecznościowych:

– Pisałam, że jestem w Polsce, pojechałam z dziećmi, kto został w Ukrainie, wiem, że wiele z Was ma życzenie pomagać i szukałam takich ludzi wśród znajomych, znalazłam kilku, kilka organizacji dużych, ale nie pomagały za bardzo, myślę że nie są od tego. Wiele słuchało, zuch, że ty robisz, ale mamy wojnę, prosisz o jakieś głupoty, ale znalazło się kilka osób, które włączyły się aktywnie, najaktywniejszy był dziennikarz wasz kolega, który jeździł w pracy po różnych miastach, robił zdjęcia i nie było mu trudno zbierać jakichś śmieci, które ktoś zostawił.
– No właśnie, to wygląda jak śmieci z ruin tych rzeczy i naprawdę można byłoby napisać o tym jakąś historię dodając zdjęcia z wojny, zrujnowanego budynku, czy pożaru, natomiast chciała pani te rzeczy z potwierdzeniem.
– Tak, chciałam potwierdzenia, żeby nikt nie powiedział, że znalazłam to w Olsztynie i tu położyłam.
– Jakie potwierdzenie miało być?
– Wideo, zdjęcie do każdego przedmiotu jest.

– Człowiek powinien brać i od razu robić zdjęcie, jak bierze i skąd?

– Tak, przynajmniej swoje ręce, czy krajobraz. Pierwsze wideo dostaliśmy z zeszytem i to było no takie wrażenie, bo na początku zbieraliśmy kamienie.
– Zeszyt od angielskiego…

– A potem wolontariusz znalazł zeszyt, bo tam była zniszczona szkoła i wziął razem z kamieniami ten zeszyt i nagrał wideo, jak upadły te zdrowe sosny, zmieszały się z kamieniami z ruinami ze wszystkim, wielki zrujnowany budynek, wiatr wszystkich huśta i ten zeszyt, te strony tak przerzuca i jak zobaczyłam, to mówię, nie to nie mogą być tylko kamienie, to mają być rzeczy, które niosą taką energię, pokazuje absurdalność. Ludzie już się zmęczyli, a teraz już i rzeczy mówią, bo wojna trwa, jakbyśmy nie byli zmęczeni… no i właśnie rzeczy też są dołączone.
[fragment po polsku]

– Jest rama z farbą na niej, są okulary ze stopionym metalem, po pożarze być może, czy wyobrażałaś sobie historię tych przedmiotów?
– Ja myślę, że to takie przedmioty, które same za siebie mówią, zrobiliśmy taki trochę literacki, trochę techniczny opis tych eksponatów, ale samo wyobrażenie, naprawdę nie wiemy, czyje to były okulary, możemy sobie wyobrazić, czy żywy, czy zginął, myślę że wyobraźnia każdego i Polaka, i Ukraińca pomoże…wideo…tracę kontrolę.
– Skąd to wideo…

– Dawali je ludzie, którzy brali przedmioty i są takie nagrania nawet z elementami działań wojennych, które przekazywali żołnierze, właśnie teraz pokazujemy jak rannego rosyjskiego żołnierza bez nogi ukraińska armia dostarcza do szpitala. Dla mnie te materiały wideo to najważniejsze materiały wystawy, bez nich byłaby niepełna. Mam nadzieję, że każdy odnajdzie refleksję, pomyśli nad własnym życiem i kiedy będzie jeść śniadanie i będzie widzieć swój widelec, będzie cenić te śniadanie, ten ranek, rodzinę.
Ewa Kaliszuk zastępca prezydenta Olsztyna
[wypowiedź w języku polskim]

Przywieźliśmy to wszystko, co jest dzisiaj na wystawie – wolontariusz z Olsztyna Stefan Melnyk – bardzo nieprzyjemna sytuacja była na granicy, bo do końca nie było wiadomo, co spakować i… prawie pół nocy… czy to nie jest radioaktywne, skąd to pochodzi i potem dopiero nad ranem się wyjaśniło, że to na wystawę, od rodzin żołnierzy, którzy zginęli i to jest od rodzin, które nam to przekazały, żeby pokazać, jaka to straszna wojna jest.
– A co pan wiózł w swoim bagażu?
– Dzwon, ten czajnik, dachówki… większość to jest, co sam przywiozłem samochodem.
– To zupełnie co innego zobaczyć takie artefakty, jak zobaczyć w telewizji, inaczej jest dla mnie jak mam z tym związek raz na miesiąc, pół miesiąca, jak odwiedzamy Ukrainę z pomocą – Andrij Faranczuk – nie można tego porównać, tutaj myślę, że ta wymowa jest bardzo głęboka i życzę wszystkim, którzy nawet mogą być bardzo ostrożni wobec pomocy Ukrainie, życzę żeby poświęcili 3-4 minuty, jakaś refleksja się zbudzi w człowieku. Szczerze zapraszam wszystkich.
Reżyser teatralna z Kijowa Jewhenia Bohdanowa
– Wydaje mi się, że w ogóle to, co się dzieje jest dużo głębsze, trudno przekazać to przy pomocy eksponatów, natomiast uważam, że udało się to pokazać, bo mi podoba się w tej wystawie, że pokazane są jakieś nie tam niezwykłe przedmioty, a codziennego użytku albo przedmioty z mieszkań ludzi, które są teraz zniszczone, albo z centrów handlowych. To na pewno robi wrażenie najbardziej, bo rozumiemy jak zwykli ludzie, którzy tego nie przeżywali, mogą no jakby, można tak powiedzieć, przyrównać to do siebie i czuć tę atmosferę. Odczuwam taki dystans do tego co widzę, naprawdę nie myślałam o okularach, kto je nosił, ale znam historię jakby z pierwszych ust, wiem co działo się w Buczy, Hostomelu, Irpieniu i to ludzie, którzy tam byli…i było to dla mnie dostateczne, żeby uświadomić sobie skalę tej wojny i dlatego teraz wszystkie te fotografię oczywiście widziałam, bo każdego dnia przeglądam wydarzenia, może w ciągu miesiąca jeden – dwa dni pozwalam sobie nie oglądać, dlatego dla mnie jakby nie nowe obrazy.
– Żeniu, wy tu pracujecie z Polakami w teatrze w Olsztynie, czy ma znaczenie organizacja takich wystaw w Polsce?
– Myślę, że tak, bo to staranie się przekazywania informacji poprzez twórczość i dla mnie to; ja też poprzez twórczość staram się mówić o wojnie i ja rozumiem, że jak nie ma doświadczenia, to drugi człowiek, który nie ma jego… natomiast przybliżać to, żeby było bardziej zrozumiałe, trzeba.
– Jesteśmy wdzięczni Polakom za wsparcie i nie mamy możliwości jakoś im dziękować poza słowami, ale jeden, jedyny plus maleńki w całej tragedii, to nasze doświadczenie i nasza siła, którą mamy i uważam to za wartość, którą mamy się dzielić, właśnie tym doświadczeniem, właśnie tą siłą, jak to przeżyć, jaki to ból, ale nasze życie trwa, że można żyć na pauzie, że można żyć tylko przyszłością i najważniejsze, że trzeba żyć i cenić każdą sekundę pokoju.

(-)
Wystawa „Kamienie nie mogą milczeć” w MOK w Olsztynie potrwa do 31 stycznia 2023 roku, więc każdy zdąży mieć przemyślenia w otoczeniu artefaktów wojny. A na dzisiaj to wszystko. Dziękuję, że byliście z nami. Usłyszmy się jutro. Spokojnego wieczoru.

28.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

W olsztyńskim MOK otwarto wystawę „Kamienie nie mogą milczeć”. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że Rosja wykorzystuje żywność jak broń przeciwko Ukrainie i skierowane to jest w wiele krajów, którym zagraża głód. Pojawiają się sygnały, że rosyjskie wojsko może opuścić terytorium zaporoskiej elektrowni atomowej – poinformował prezes Enerhoatomu Petro Kotin. W tej chwili w Ukrainie bardzo potrzebne są generatory prądu, które mogą zapewnić mieszkańcom miast dostęp nie tylko do elektryczności, ale również do wody i gazu. 278 dzień wielkiej wojny na Ukrainie rozpoczyna tydzień informacyjny w poniedziałek 28 listopada. Przy mikrofonie Hanna Wasilewska. Witam.

(-)

Rozbite naczynia, roztopione okulary, ułamki pocisków, zeszyt i studencki indeks. To tylko mała część eksponatów wystawy „Kamienie nie mogą milczeć” To wszystko robi duże wrażenie i zmusza do zamyślenia się nad sensem życia, a jeszcze zrozumieć lepiej czym jest wojna, mówi wiceprezydent Olsztyna Ewa Kaliszczuk:

(-)

Przewieźć przez polsko-ukraińską granicę zwyczajne śmieci na pierwszy rzut oka, nie było łatwo, przyznaje wolontariusz Stefan Melnyk.
-nieprzyjemna sytuacja była na granicy, bo do końca nie było wiadomo co spakować i…prawie pół nocy…czy to nie jest radioaktywne, skąd to pochodzi i potem dopiero nad ranem się wyjaśniło, że to na wystawę, od rodzin żołnierzy którzy zginęli i to jest od rodzin, które nam to przekazały, żeby pokazać jaka to straszna wojna jest.
-A co pan wiózł w swoim bagażu?
-Dzwon, ten czajnik, dachówki…większość to jest co sam przywiozłem samochodem.

Pełną relację z otwarcia wystawy usłyszycie dzisiaj wieczorem.

(-)

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula van der Layen powiedział, że Rosja wykorzystuje żywność jak broń przeciwko Ukrainie i skierowane to w wiele krajów, którym zagraża głód, wiążąc w ten sposób swoje wystąpienie pamięci ofiar Wielkiego Głodu, który obchodzono na Ukrainie. Szefowa Komisji Europejskiej wzięła udział zdalnie w międzynarodowej konferencji bezpieczeństwa Ziarno z Ukrainy, która odbyła się w Kijowie. Ursula van der Layen podkreśliła, że Moskwa świadomie stara się ograniczyć eksport ukraińskiego ziarna, by wywołać kryzys żywnościowy, odbiera niezbędny dostęp do żywności w krajach Afryki, Bliskiego Wschodu i Azji. Rosja także wykorzystuje dezinformacje, żeby oskarżać o swoje działania innych, więc powinniśmy wystąpić przeciwko temu i wasza inicjatywa „Ziarno z Ukrainy”, którą w pełni popieramy, jest centralną dla naszych wysiłków. Demonstrujecie oddanie światowemu bezpieczeństwu żywnościowemu, międzynarodowej odpowiedzialności i solidarności z tymi, którzy tego potrzebują i wspieramy was. – powiedziała szefowa Komisji Europejskiej. Ursula van der Layen wspominała także, że dzięki wsparciu Unii Europejskiej, kraje członkowskie pomogły Ukrainie eksportować 17 milionów ton ziarna i żywności o wartości ponad 19 miliardów euro. Poinformowała także, że Komisja Europejska opłaci załadunek i transport 40 tysięcy ton ziarna statkami.

(-)

Pojawiają się sygnały, że rosyjskie wojsko możeopuścić terytorium zaporoskiej elektrowni atomowej – poinformował prezes Enerhoatomu Petro Kotin. W szczególności w rosyjskich mediach zaczęły pojawiać się liczne publikacje na ten temat. Innym znakiem są liczne kradzieże sprzętu przez rosyjskich wojskowych – mówił Petro Kotin w wywiadzie dla ukraińskiego kanału telewizyjnego TSN:

Po pierwsze, w rosyjskiej prasie jest sporo publikacji o tym, że Zaporoska Elektrownia Atomowa powinna być ewentualnie pozostawiona lub przekazana pod kontrolę Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. Wygląda na to, że pakują manatki i kradną wszystko, co się da znaleźć po drodze.

Prezes Enerhoatomu zaznaczył jednak, że dwa bloki energetyczne zaporoskiej elektrowni jądrowej pozostają zaminowane, a na jej terenie przebywa duża liczba rosyjskich wojskowych.

Rosjanie ściągnęli na teren elektrowni atomowej wszystko, co mogli… sprzęt wojskowy i ciągle sprowadzają nowe jednostki wojskowe… Na terenie pierwszego i drugiego bloku energetycznego rozmieścili wojskowe ciężarówki z bronią i materiałami wybuchowymi, również Rosjanie zaminowują teren stacji i wokół niej… Na terenie elektrowni jądrowej znajdują się strefy wojskowe, do których nie mają wstępu pracownicy zakładu. Trudno to zrozumieć i wyobrazić to sobie.
Rosyjscy okupanci nie dopuszczają do pracy pracowników elektrowni, którzy odmówili podpisania umów o pracę z władzami okupacyjnymi. Pracownicy zakładu i ich krewni nie mają również prawa wjazdu na terytorium kontrolowane przez Ukrainę – powiedział Petro Kotin.

Ekspert do spraw Ukrainy z Klubu Jagiellońskiego Paulina Lang powiedziała, że nasilenie rosyjskich ataków na infrastrukturę energetyczną Ukrainy to próba zmuszenia władz w Kijowie do podjęcia negocjacji.

Paulina Lang, która była gościem Polskiego Radia 24, podkreśliła, że doznająca porażek na froncie Rosja chce przenieść ciężar konfliktu na sektor energetyczny i doprowadzić do kryzysu humanitarnego na Ukrainie:

(-)

Paulina Lang zaznaczyła, że w tej chwili produkcję prądu na Ukrainie zapewniają elektrownie jądrowe, natomiast problemem są liczne uszkodzenia sieci przesyłowych:

(-)

Ekspert Klubu Jagiellońskiego dodała, że w tej chwili na Ukrainie bardzo potrzebne są generatory prądu, które mogą zapewnić mieszkańcom miast dostęp nie tylko do elektryczności, ale również do wody i gazu.
W ostatnim czasie wojska rosyjskie zintensyfikowały ataki rakietowe i artyleryjskie na infrastrukturę krytyczną na Ukrainie. Szczególnie intensywnie atakowane są energetyczne linie przesyłowe oraz tradycyjne elektrownie.

(-)

Kończy się nasz program, ale ja nie żegnam się. Usłyszymy się wieczorem, a póki co życzę wam ładnego dnia.

27.11.2022 – godz. 20.30 – Magazyn (opis do dźwięku)

Witamy Państwa w Magazynie Ukraińskim „Od niedzieli do niedzieli”; przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Miniony tydzień przyniósł kilka ciekawych i ważnych wydarzeń, więc dzisiaj o nich opowiemy. 21 listopada Ukraina obchodziła Dzień Godności i Wolności dla upamiętnienia dwóch rewolucji w XXI wieku: Pomarańczowej w 2004 r. oraz Godności w 2013 r. W Warszawie odbyło się jesienne posiedzenie Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE. Wczoraj Ukraińcy na całym świecie, nie tylko w Ukrainie, uczcili pamięć tych, którzy zginęli w wyniku zbrodniczej polityki reżimu stalinowskiego – mija właśnie 90 lat od początku Hołodomoru. Ukraina, walcząca z rosyjskim agresorem, potrzebuje naszej pomocy – „Caritas” prowadzi akcję „Paczka dla Ukrainy”. Młodzi Ukraińcy z województwa warmińsko-mazurskiego przygotowują się do przeglądu ukraińskiej poezji śpiewanej. Wiele jest dzisiaj tematów, więc zaczynamy.

(-)

Dzień Godności i Wolności został ustanowiony w Ukrainie dekretem prezydenta 13 listopada 2014 roku na cześć początku (tego dnia) – jak podaje Ukrinform – dwóch bardzo ważnych wydarzeń w nowożytnej historii Ukrainy – Rewolucji Pomarańczowej w 2004 r. oraz Godności w 2013 r. Właśnie 21 listopada 2013 r. odbyły się pierwsze akcje protestacyjne społeczności ukraińskiej w odpowiedzi na decyzję ówczesnej władzy o wstrzymaniu kursu na eurointegrację oraz skasowanie procesu przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą i Unią Europejską. Jednak w odróżnieniu od Pomarańczowej Rewolucji, tym razem obrona godności i wolności kosztowała wiele żyć ukraińskich patriotów.

(-)

Wiosną 2014 r. Zaczęła się wojskowa agresja Rosji, czemu towarzyszyła aneksja Krymu i części obwodu donieckiego i ługańskiego. W lutym tego roku Rosja przyszła na Ukrainę z wojną na pełną skalę. Wrogowie byli pewni, że zajmą Kijów w ciągu trzech dni, a po tygodniu – całą Ukrainę, jednak nie tak się stało, jak sądzili.

(-)

Godność i wolność wpisane są w kod genetyczny Ukraińców, – podkreśla premier Ukrainy Denys Szmyhal. „Przez stulecia naród ukraiński udowadniał, że nikt nie pozbawi nas tych wartości. Tę prawdę potwierdziły też przełomowe dla niepodległej Ukrainy rewolucje i wojna z rosyjskim agresorem. Agresor może próbować pozbawić nas światła czy ciepła, próbować zagrabić nasz dom, naszą ziemię, ale nie jest w stanie odebrać Ukraińcom ani Godności, ani Wolności”- mówi się w pozdrowieniu ministra.

(-)

W piątek w Warszawie zakończyło się jesienne posiedzenie Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE. Ostatniego dnia dwudniowych obrad, które odbywały się w polskim Sejmie i Senacie dyskutowano na temat ochrony podstawowych praw i wolności w sytuacjach konfliktów zbrojnych i kryzysów humanitarnych. Na znak solidarności z Ukrainą na koniec dyskusji na sali plenarnej wyłączono światło, a delegaci na chwilę włączyli latarki w swoich telefonach komórkowych. Szefowa polskiej delegacji Barbara Bartuś z Prawa i Sprawiedliwości na zakończenie obrad mówiła, że uczestnikom posiedzenia przyświeca wspólny cel:
(-) Wypowiedź w języku polskim

W pierwszym dniu posiedzenia dyskutowano między innymi o wojnie na Ukrainie i jej wpływie na bezpieczeństwo kontynentu europejskiego oraz roli OBWE i parlamentów narodowych. Podczas obrad zdalnie połączono się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełeńskim. Zaapelował on o realizację misji tego gremium. Mówił też o tym, że różne międzynarodowe instytucje poszukują sposobów powstrzymania rosyjskiego terroru, tak, aby maksymalnie izolować Rosję, a także by znaleźć wyjście z kryzysów wywołanych przez ten kraj. Pytał również, dlaczego Rosja pozostaje członkiem OBWE. Jesienna sesja odbywa się bez przedstawiciela Rosji i Białorusi, ponieważ Polska odmówiła im wiz.

Ukraińska delegacja wystąpiła o to, żeby wstrzymać pełnomocnictwo Rosjanom, tym bardziej, że Parlament Europejski i Zgromadzenie Parlamentarne Aliansu Północnoatlantyckiego uznały reżim rosyjski za terrorystyczny, jednak w OBWE nie zgodzono się na to. Wobec tego delegacja ukraińska oznajmiła, że w takim razie wstrzymuje swoje pełnomocnictwo, ponieważ nie chce siedzieć przy jednym stole z terrorystami. I teraz delegacja ukraińska będzie bojkotowała OBWE, ponieważ organizacja ta nie jest w stanie ani wykluczyć, ani wstrzymać pełnomocnictwa delegacji kraju-agresora w Zgromadzeniu Parlamentarnym OBWE. Deputowany, przewodniczący stałej delegacji Ukrainy w OBWE Mykyta Poturajew bardzo obrazowo skomentował tę sytuację: „W OBWE siedzą przy jednym stole z kanibalem i dyskutują o smaku ludzkiego mięsa”.

Rosja putinowska – to „czysty przejaw klasycznego faszyzmu w XXI wieku”, – powiedział radca przewodniczącego Biura Prezydenta Mychajło Podolak. O ile na początku wojny jeszcze starała się zamaskować prawdziwe cele wojny różnymi pretekstami, to obecnie kreml otwarcie mówi tylko o jednym celu – zniszczeniu Ukrainy jako państwa oraz masowym zabójstwie Ukraińców jako narodu” – zaznaczył Podolak.

To nie pierwsza próba Rosji zniszczenia Ukrainy i narodu ukraińskiego. Wczoraj obchodziliśmy 90-tą rocznicę początku Hołodomoru 1932-1933 r. Co roku w czwartą sobotę listopada w Ukrainie i diasporze na świecie składa się hołd pamięci ofiar Hołodomorów w Ukrainie. Przez dziesięciolecia prawdę o tym genocydzie narodu ukraińskiego ukrywano, jednak prawda mimo wszystko przebija się na światło dzienne. Obecnie już 93 % Ukraińców zgadza się z twierdzeniem, że Hołodomor 1932-1933 r. był zaplanowanym genocydem narodu ukraińskiego. W MSZ Kanady oznajmiono, że FR nie tylko odmawia potępienia sowieckich zbrodni Hołodomoru, a sama obecnie je powtarza.

(-)

Zbliża się zima, w Ukrainie będzie ona szczególnie ciężka, ale Ukraińcy powiedzieli: niech będzie bez światła, bez ciepła, bez gazu, bez telefonii komórkowej, byle tylko bez Rosji i Rosjan. W tej walce każdy z nas może pomóc naszym braciom i siostrom w Ukrainie. O akcji „Paczka dla Ukrainy” rozmawiałam z proboszczem olsztyńskiej parafii greckokatolickiej, protosyncelem ks. Janem Hałuszką:

– Tym, kto broni Ukrainy, Europy, a można powiedzieć, że i świata przed tym złem – możemy tak nawet metafizycznie powiedzieć, bo jest to walka dobra ze złem i zawsze o tym mówimy – też powinniśmy, kto jak może, pomóc żołnierzom i ich rodzinom.

– Oczywiście, jesteśmy tu w Polsce, gdzie aż tak bezpośrednio nie odczuwamy. No, teraz przyszła zima to możemy lepiej zobaczyć jak mają ludzie w Ukrainie wszyscy, gdzie nie ma energii elektrycznej, mogą się czuć. A tym bardziej, żołnierze, znajdujący się w okopach, którzy nie mają tych wszystkich wygód, które my tu mamy. Jak oni muszą stać, bronić także i nas – de facto może nie bezpośrednio, ale pośrednio (nie wiadomo, czy kiedyś nie będzie pośrednio). Dlatego warto o tym pamiętać i w każdy możliwy sposób pomagać. Ostatnio nasz „Caritas” włączył się do akcji „Caritas Polska”, gdzie możemy zrobić „Paczkę dla Ukrainy”, gdzie sa wymienione te najbardziej potrzebne rzeczy; żeby nie dawać tych rzeczy, które nie są potrzebne do tej paczki; żebyśmy mogli pomóc i pokazać przez to, że o nich pamiętamy. Tam to jest jakby każdy dzień od nowa i nie możemy też zapominać, przyzwyczajać się do tego, że jest wojna, ale ile możemy i jak możemy. A pamiętając o tym, że każda taka malutka pomoc, tak naprawdę, gdy zbierzemy wszystko razem, to jest bardzo duża pomóc. I każdy z nas jest za to odpowiedzialny. I każdy z nas może jak najwięcej zrobić.

– Gdzie możemy znaleźć spis tego, co powinniśmy włożyć do tej paczki? Ta paczka jest tak właśnie pomyślana, żeby nie było tam produktów, które szybko się psują i żeby były trochę tak zunifikowane, żeby nikt nie mówił: ”Ja otrzymałem lepszą, a ty gorszą” i tak dalej. Żeby były podobne.

– Tak. Nasz ksiądz dyrektor przekazał informację do każdej parafii. Tak że najlepiej pójść do każdej parafii i tam tę informację możemy otrzymać. I na pewno każdy ksiądz da i pokaże jak to najlepiej zrobić, żeby to bezproblemowo mogło dojść na Ukrainę. Najlepiej jeszcze do naszych świąt, żeby na święta poczuć wsparcie i pomoc od nas – żeby w taki sposób jednoczyć się i być razem z naszymi żołnierzami, którzy walczą tam w bardzo trudnym czasie, ale też bardzo ważnym dla nas.

– Nasza parafia też ciągle wysyła pomoc humanitarną. Co ostatnio pojechało w Ukrainę?

– No, ostatnio to najbardziej takimi rzeczami były generatory, które teraz są bardzo potrzebne, ale kiedyś liczyliśmy, to już było – nie tylko nasza parafia, ale we współpracy z innymi – to ponad 40 samochodów, które pojechały żeby zawieźć różnorodną pomoc. Ale myślę, że będziemy i robimy cały czas.

– I samochody zostawały też tam. Bywało i tak.

– A, to tak. Nie tylko ambulanse, karetki, ale też inne samochody, które w różny sposób są potrzebne, żeby chronić życie. I na pewno jest to bardzo ważne, bo żaden samochód nigdy nie jechał pusty, tylko te najpotrzebniejsze rzeczy zawsze były tam załadowane, żeby służyły na pierwszej linii i nie tylko, lecz także i rodzinom tych żołnierzy, którzy wałczą o naszą wolność.

(-)

I na koniec tej części naszej audycji – rozmowa z przewodniczącym olsztyńskiego koła ZUwP Piotrem Tabaką o wydarzeniu, które odbędzie się równo za tydzień:

– Już całkiem niedługo odbędzie się kolejny przegląd poezji śpiewanej i piosenki autorskiej w Olsztynie.

– Nasz przegląd zaplanowany jest na 4 grudnia, to już prawie za moment. Zgłoszenia uczestników już nadeszły, są to: Sobiechy, Więcki, Kruklanki, Bartoszyce, Górowo, Kandyty, Olsztyn, Ostróda, Dobre Miasto, Pasłęk nawet. To jak na poezję po pandemii jest bardzo dużo.

– Tym bardziej, że to będzie nie on-line, tylko stacjonarnie.

– Tak, w tym roku już na szczęście będzie stacjonarnie. Postanowiliśmy, że zorganizujemy razem ze Szkołą Muzyczną im. Fryderyka Chopina; pani dyrektor zgodziła się i poezja będzie w tej właśnie szkole.

– I to będzie bardzo dobrze, bo po pierwsze – związane z muzyką, a po drugie – są tam bardzo dobre warunki i łatwo będzie dotrzeć tym, kto przyjedzie na przykład pociągiem czy autobusem, bo to jest bardzo blisko od dworca.

– Tak, to będzie blisko dworca. Jest duży parking, można zaparkować nawet autobus; bardzo dobre warunki, piękna scena, świeżo wyremontowana, akustyka, do tego sprzęt, już nowoczesny – mikrofony, głośniki; wszystko na bardzo wysokim poziomie. Nawet uczestnicy, którzy tego sobie zażyczą, będą mogli wyświetlać prezentację do swego występu – jest taka możliwość. Tak że szykujemy się, czekamy na uczestników u nas w Olsztynie.

(-)

A teraz razem posłuchamy, co nam zaproponuje Roman Bodnar z nowinek muzycznych:

(-) Hit-Parad

Byli z wami dzisiaj: Roman Bodnar, Marian Dąbrowski i Jarosława Chrunik. Życzymy wam miłego wieczoru, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

25.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzisiaj w Olsztynie odbędzie się wyjątkowy koncert dla Ukrainy. Zełenski wezwał do reformy OBWE i wykluczenia z niej Rosji. Europejskie miasta zabezpieczą Ukrainę w generatory. Najtrudniejsza sytuacja ludności cywilnej jest teraz w rejonie miast Zaporoże, Dniepr, Charków, Chersoń i Mikołajów. 275. dzień ukraińskie dzieci zabijane są przez rosyjskie rakiety. Według pokojowego kalendarza dzisiaj jest piątek 25 listopada. Przy mikrofonie Hanna Wasilewska. Witam.
(-)
Dzisiaj w Olsztynie obędzie się wyjątkowy koncert dla Ukrainy. W kościele ewangelicko-augsburskim zaśpiewa Irena Telesz-Burczyk, grupa Platforma i uczestniczka The Voice Kids z Dobrego Miasta Amelia Kusztala. Autorami pomysłu są: dr hab. Teresa Astramowicz-Leyk i profesor UWM Karol Bojarski. Oboje są bardzo powiązani z Ukrainą. Obecnie zajmują się pomocą oddziałowi, w którym służy ich przyjaciel docent Politechniki Lwowskiej, który od początku wojny w Ukrainie, porzucił karierę i poszedł bronić ojczyzny. Dzięki kontaktowi organizatorzy wiedzą, jak trzeba pomóc. Pieniądze zebrane podczas dzisiejszego koncertu w kościele ewangelicko-augsburskim będą przekazane na zakup leków przeciwwirusowych, systemów podgrzewania bez ognia, chemicznych środków ogrzewających ciało, ręce i nogi, termobielizny, śpiworów i batoników energetycznych. Początek koncertu o 19.00.
(-)
Podczas odbywającej się w Sejmie i w Senacie jesiennej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE, parlamentarzyści dyskutują między innymi o gospodarczych i środowiskowych skutkach wojny w Ukrainie oraz o ochronie podstawowych praw i wolności podczas konfliktów zbrojnych i kryzysów humanitarnych. Podczas obrad zdalnie połączono się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, który apelował do Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie o realizację jej misji. Mówi też, że różne międzynarodowe instytucje poszukują sposobów powstrzymania rosyjskiego terroru tak, aby maksymalnie izolować Rosję, a także by znaleźć wyjście z kryzysów wywołanych przez ten kraj.
Ale dlaczego wśród nich nie ma OBWE? Dlaczego Rosja, państwo terrorysta, nawet po dziewięciu miesiącach swoich ciągłych zbrodni, w dalszym ciągu pozostaje jednym z członków OBWE?

Na Zgromadzenie Parlamentarne OBWE do Warszawy przyjechało około 200 delegatów z 52 krajów. Nie biorą w nim udziału przedstawiciele Rosji i Białorusi, ponieważ Polska odmówiła wydania im wiz.
(-)
Europejskie miasta zabezpieczą Ukrainę w generatory. Pomoże to przeżyć zimę Ukraińcom. O początku tej kampanii powiedziała szefowa parlamentu UE Roberta Metsla. Do kampanii przyłączyło się zrzeszenie największych miast, do których wchodzi Warszawa, Kraków, Katowice, Wrocław i Łódź. Roberta Metsala zaznaczyła, że Europa już pokazała wielką solidarność co do Ukrainy, przekazując pomoc humanitarną i wojskową. Teraz potrzebny jest inny wymiar pomocy. Robimy to w sposób bardzo praktyczny i konkretny, żeby zabezpieczyć w prąd i czystą wodę szpitale i domy, a także zabezpieczyć funkcjonowanie tych gałęzi, których na co dzień nie doceniamy. Wzywam miasta w całej Europie do przyłączenia się do tej kampanii – zaznaczyła. Od kilku miesięcy Rosja bombarduje ukraińską infrastrukturę cywilną, żeby pozbawić energii i ogrzewania. W kraju zniszczona jest ponad połowa sieci energetycznych. Umyślne niszczenie obiektów cywilnych zgodnie z prawem międzynarodowym jest zbrodnią wojenną.
(-)
Dyrektor Caritas-Spes Charków ksiądz Wojciech Stasiewicz powiedział, że sytuacja w Ukrainie przed zimą jest bardzo trudna. Wskazał na częste przerwy w dostawie energii, gazu i wody.
„Dzięki pomocy z Polski, możemy pomagać tysiącom mieszkańców Charkowa i naszego obwodu” – dodał:
(-)
Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie w ubiegłym roku zebrał 2,5 milionów złotych. Z tego w tym roku udało się zrealizować 214 próśb, z tego do Ukrainy trafiło 1,5 milionów złotych. Prezes Klubu Kultury Polskiej w Enerhodarze w Ukrainie Ludmiła Kostuszewicz poinformowała, że najtrudniejsza sytuacja ludności cywilnej jest teraz w rejonie miast Zaporoże, Dniepr, Charków, Chersoń i Mikołajów.
4 grudnia obchodzony będzie XXIII Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie. Towarzyszyć mu będzie hasło „Posłani w pokoju Chrystusa”.
(-)
Nasz program dobiega końca. Na koniec jeszcze raz przypominam o koncercie dobroczynnym na rzecz Ukrainy w Olsztynie. Wydarzenie odbędzie się w kościele ewangelicko-augsburskim przy ulicy Stare Miasto 1. Początek o 19.00. Razem możemy więcej. Do usłyszenia.

24.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

W Polsce rozpoczęła się tradycyjna w ostatnich latach świąteczna zbiórka prezentów dla dzieci, które stały się sierotami z powodu rosyjskiej wojny na Ukrainie „Święta bez taty”. Wczoraj podczas rosyjskich ataków zginęło 6 osób, 36 rannych a trzy elektrownie atomowe zostały odcięte od zasilania. Parlament Europejski przyjął rezolucję o uznaniu Rosji państwem sponsorującym terroryzm. Ukraina zwolniła z niewoli jeszcze 35 ukraińskich żołnierzy i 1 cywila. 274 dzień rosyjskiego terroru na Ukrainie. Dzisiaj jest czwartek 24 listopada. Z wami jest Hanna Wasilewska. Dzień dobry.
(-)
W Polsce rozpoczęła się tradycyjna w ostatnich latach świąteczna zbiórka prezentów dla dzieci, które stały się sierotami z powodu rosyjskiej wojny na Ukrainie. Tym razem prezenty mają dostać wszystkie dzieci mieszkające na Ukrainie Tym razem organizatorzy planują przygotować prezenty dla co najmniej 4,5 miliona dzieci na Ukrainie. Długo zastanawialiśmy się nad formatem zbiórki, nad składem prezentu, ale ani przez sekundę nie mieliśmy wątpliwości, że tegoroczna zbiórka „Święta bez taty” powinna się odbyć.
Przez osiem lat Superelfy darowały na Boże Narodzenie uśmiech dzieciom, które ucierpiały na skutek wojny. Teraz dzieci wojny – to wszystkie dzieci Ukrainy, niestety już nie tysiące, a miliony ukraińskich dzieci, napisali organizatorzy na fanpage akcji „Święta bez taty”. Akcja „Święta bez taty” przeprowadzana jest z Polsce z inicjatywy fundacji UNITERS od 2014 roku. Jej głównym celem było przygotowanie prezentów dla ukraińskich dzieci, które straciły rodziców z powodu wojny w Donbasie. Teraz, po pełnowymiarowym ataku rosyjskim akcja nabrała nowego charakteru. Ukraińska wspólnota Warmii i Mazur aktywnie włączyła się w akcje od jej początków i co roku wspiera wolontariuszy-superelfów. Pieniądze można przekazać na stronie zrzutka.pl. Cel organizatorów to 225 tysięcy złotych. Jeśli nam pomożecie, to nasza armia elfów dotrze wszędzie, gdzie są dzieci. Od linii frontu będziemy przemieszczać się na zachodnie tereny Ukrainy, przekazując każdemu dziecku symboliczny prezent od nas wszystkich, jako symbol nadziei i wiary, że dobro zawsze zwycięża. Wartość orientacyjna jednego prezentu to 50 złotych – zaznaczają organizatorzy akcji. Wszystkie zebrane w ramach akcji pieniądze przekazane zostaną na zakup słodyczy, latarek i gwizdków, które będą dodawane do każdego prezentu. Ukraińskie dzieci powinny otrzymać prezenty w ramach akcji do Bożego Narodzenia, najpóźniej do 14 stycznia. Dostarczać je będzie około 3 tysięcy wolontariuszy, którzy nazywają się superelfami.
(-)
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, w reakcji na ponowny masowy atak rakietowy na jego kraj, powiedział, że Ukraina odbuduje wszystko to co niszczy najeźdżca. „Odnowimy wszystko i przejdziemy przez to, ponieważ jesteśmy ludżmi niezłomnymi”- mówi Zełenski w nagraniu w mediach społecznościowych. W wyniku wczorajszych rosyjskich ataków rakietowych, w wielu miastach, w tym w stolicy – Kijowie – nie ma prądu.
Prezydent Ukrainy podziękował europosłom za uchwalenie rezolucji w sprawie Rosji:
Parlament Europejski uznał dziś Rosję za państwo sponsorujące terroryzm. Nareszcie! Dziękuję wszystkim europosłom. A później Rosja udowodniła światu, że tak jest naprawdę, wystrzeliwując 67 rakiet na naszą infrastrukturę, także energetyczną i uderzając w cywilów. Skutki są tragiczne – wielu rannych, są też ofiary śmiertelne. Składam kondolencje ich bliskim.
Podczas rosyjskich ataków zginęło 6 osób, 36 rannych a trzy elektrownie atomowe zostały odcięte od zasilania. Służby energetyczne stopniowo przywracają prąd tam gdzie to możliwe.
(-)
Parlament Europejski przyjął rezolucję o uznaniu Rosji za państwo sponsorujące terroryzm. Eurodeputowani wyrazili wsparcie wobec niepodległości Ukrainy. Za głosowało 494, przeciw było 58 a 44 wstrzymało się. PAP zapytało polskiego wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka, czy przyjęta rezolucja ma jakieś praktyczne znaczenie jeśli chodzi o wpływ na politykę co do Rosji.
„Z jednej strony rezolucje Parlamentu Europejskiego nie mają mocy sprawczej, są wyrazem poglądów europosłów. Ale akurat w tym przypadku to jest o tyle istotne, że za rezolucją głosowali również posłowie z krajów, które do tej pory nie były skłonne uznać Rosji za taki kraj (sponsorujący terroryzm). Więc być może skłoni to rządy tych krajów do poparcia polskiego stanowiska w tej sprawie, które jest jasne – uważamy, że tak właśnie należy Rosję określić” – powiedział Wawrzyk
(-)
Wczoraj Ukraina przeprowadziła kolejną wymianę jeńców – informuje o tym biuro prezydenta Ukrainy. Wśród uwolnionych są obrońcy Mariupola, którzy byli w Azowstalu i przedstawiciele gwardii narodowej wzięci do niewoli w elektrowni czarnobylskiej w pierwszych dniach wojny. Udało się uwolnić 22 gwardzistów narodowych, 8 pograniczników, 4 żołnierzy sił morskich i jednego z Sił Zbrojnych Ukrainy. Uwolniono także jednego cywila z amputowaną nogą.

Były to wiadomości z Ukrainy. Nowe usłyszycie jutro o 10.50. Wszystkiego dobrego.

23.11.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

 

23.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

„Kamienie nie mogą milczeć”. Wernisaż wystawy pod taką nazwą odbędzie się w piątek w olsztyńskim miejskim centrum kultury. Armia rosyjska kontynuuje ostrzał wyzwolonego przez Ukraińców Chersonia. Są ranni i zabici. Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba zaapelował do niemieckich władz o uznanie Wielkiego Głodu w Ukrainie za ludobójstwo. Nominacji Andrija Melnyka nie pochwala się w Polsce. 273. dzień wielkiej wojny w Ukrainie. W kalendarzu środa, 23 listopada. Przy mikrofonie Hanna Wasilewska. Witam.
(-)
„Kamienie nie mogą milczeć”. Wernisaż wystawy pod taką nazwą odbędzie się w piątek w olsztyńskim miejskim centrum kultury. Wystawa będzie opowiadać o codziennym życiu Ukraińców, niszczeniu całego życia opowiada organizatorka wystawy, przewodnicząca stowarzyszenia kobiet Dwa Skrzydła Tetiana Rewenko:
[nagranie telefoniczne]
Tragedia ukraińska… i zniszczenia są tak wielkie, że nawet kamienie nie mogą milczeć, mało tego [niezrozumiałe, słaba jakość] nie można nie zauważyć tego, co odbywa się w Ukrainie nawet znajdując się za granicą.
Eksponaty zwozili z Ukrainy wolontariusze, uchodźcy i przypadkowi ludzie na prośbę organizatorów ze znanych miejscowości:
Irpień, Charków, Mikołajów… najtrudniejsze było transportowanie, poza tym były eksponaty z okupowanych wsi, do Kijowa dojechały normalnie, potem do Lwowa, a potem jak przyjechały do Polski, to na granicy były wielkie problemy, bo pojawiło się pytanie, czy to nie jest dziedzictwo kulturalne.
Wystawę warto zobaczyć, by:

Zapoznać się z wizualizacją takiego naszego bolesnego, dla nas bardzo cennego doświadczenia i chcemy podzielić się… nie dlatego, żeby przywiązać uwagę do tego, jak cierpimy, ale żeby wezwać do cenienia każdej sekundy pokoju. [niezrozumiałe], podkreślamy absurdalność wojny jako zjawiska, absurdalność tego wyboru…
Przypominam, wernisaż i performance odbędzie się już w ten piątek o 18.00, natomiast wystawę będzie można oglądać przez 2 miesiące.
(-)
Armia rosyjska kontynuuje ostrzał wyzwolonego przez Ukraińców Chersonia. Są ranni i zabici. Wczoraj z rąk Rosjan zginęło dwóch Ukraińców, a siedmiu zostało rannych. Obecnie w Chersoniu jest około 75 tysięcy cywilów, tyle samo w obwodzie chersońskim na prawym brzegu Dniepru, wyzwolonym z rąk Rosjan. Szef Obwodowej Administracji Wojskowej w Chersoniu Jarosław Januszewycz oświadczył, że ofiarami rosyjskiego ostrzału są cywile:
Mamy rannych, są zabici, a najstraszniejsze jest to, że wróg strzela zarówno z dział i moździerzy, jak i z systemów rakietowych absolutnie nie wybierając celów, uderzając w ludność cywilną. Tylko wczoraj mieliśmy w mieście siedmiu rannych i dwóch zabitych.
W Ukrainie w ciągu minionej doby wskutek zbrojnej agresji Federacji Rosyjskiej zginęło ośmiu cywilów, a 16 zostało rannych. Najwięcej zabitych było w obwodzie donieckim.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba zaapelował do niemieckich władz o uznanie Wielkiego Głodu w Ukrainie za ludobójstwo. Tak zwany „Hołodomor”, czyli Wielki Głód, był wywołaną przez reżim w Moskwie klęską, która dotknęła Ukrainę w latach 30. XX wieku. Zmarło wówczas około 10 milionów ludzi.
O szczegółach – Wojciech Osiński:
(-)
Od 1930 r. Moskwa prowadziła przymusową kolektywizację na wsiach. Niebawem wydano rozkaz wywiezienia z Ukrainy wszystkich kontyngentów zboża. W Ukrainie szybko zapanował głód, szacuje się, że zmarło wiele milionów ludzi.
(-)

Polski wicepremier Mariusz Błaszczak nazwał powołanie Andrja Melnyka na stanowiska zastępcy szefa MSZ Ukrainy złą decyzją. Na antenie Polskiego Radia Błaszczak powiedział, że już wcześniej zwracał uwagę na słowa byłego ambasadora Ukrainy w Niemczech. Gdy po raz pierwszy rozmawiałem z nowym ambasadorem Ukrainy w Polsce, podzieliłem się swoim zdaniem o słowach dawnego ambasadora w Niemczech. Ta decyzja to dzwonek ostrzegawczy. Podobną myśl wyraził rzecznik PiS Radosław Fogiel. Nazwał nominację Andrija Melnyka przykrym wydarzeniem. Przypominamy, że 9 lipca prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński odwołał Andrija Melnyka ze stanowiska ambasadora w Niemczech. Posadę objął w 2014 roku i wsławił się szeregiem ostrych komentarzy pod władz RFN.
Tym kończymy nasz program. Usłyszymy się jutro. Wszystkiego dobrego.

22.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

W tę sobotę 26 listopada w greckokatolickim soborze katedralnym opieki Matki Boskiej w Olsztynie upamiętnione będą ofiary Wielkiego Głodu na Ukrainie z lat 1932-1933. Śledztwo w sprawie wybuchu w miejscowości Przewodów trwa. Ukraińscy żołnierze chwalą polskie „Kraby”. W Chersoniu, w budynku w którym do rosyjskiego wtargnięcia znajdował się sztab SBU okupanci zaminowali prawie każde biuro. 272 dzień Ukraińcy walczą o wolność z podstępnym rosyjskim wrogiem. Dzisiaj jest wtorek 22 listopada. W studiu Hanna Wasilewska. Dzień dobry.
(-)
W sobotę 26 listopada w greckokatolickim soborze katedralnym opieki Matki Boskiej w Olsztynie upamiętnione będą ofiary Wielkiego Głodu na Ukrainie z lat 1932-1933. Uczniowie szkoły podstawowej, młodzież i zespół Suziriaczko wystąpią z muzyczno-artystyczną kompozycją pod nazwą „Pamięć głodu, pamięć serca”. W świątyni odprawiona zostanie panichida za zmarłych śmiercią głodową. O 16:00 polskiego czasu rozpocznie się ogólnonarodowa fala milczenia ku pamięci tym, którzy zginęli podczas głodu na Ukrainie. Po wspominkowym nabożeństwie w ramach akcji „Zapal świeczkę” wspólnota cerkiewna położy symboliczne świeczki przed pomnikiem ofiar wielkiego głodu na Ukrainie.
(-)
Postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób albo mieniu w znacznych rozmiarach – przekazał Polskiemu Radiu rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Łukasz Łapczyński. Chodzi o śledztwo w sprawie wybuchu w miejscowości Przewodów, w wyniku którego zginęły dwie osoby.
Prokurator dodał, że postępowanie jest prowadzone w Mazowieckim Wydziale Zamiejscowym do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej:
(-)
Ustalany jest także zakres współpracy strony polskiej i ukraińskiej:
(-)
W zeszłym tygodniu doszło do wybuchu we wsi Przewodów w województwie lubelskim, leżącej blisko granicy polsko-ukraińskiej. W tym dniu siły rosyjskie przeprowadziły szeroko zakrojony atak rakietowy na Ukrainę. Na teren suszarni zbóż w Przewodowie spadła rakieta – jak później informowały polskie władze – najprawdopodobniej ukraińskiej obrony powietrznej. Doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło dwóch Polaków.
Ukraińscy żołnierze chwalą polskie „Kraby”. Te nowoczesne samobieżne armatohaubice trafiły do ukraińskiej armii jeszcze w czerwcu. Maszyny walczą na pierwszej linii frontu. Niszczą cele oddalone o kilkadziesiąt kilometrów. Używać mogą także precyzyjnych pocisków Excalibur.
O szczegółach Paweł Buszko
[korespondencja w języku polskim]
(-)

Gabinet ministrów Ukrainy uchwalił decyzję protokolarną o bezcłowym nabyciu generatorów, transformatorów, akumulatorów i innych środków, które będą wwożone z zachodu przez osoby fizyczne. Jak czytamy na stronie portalu rządowego, dzięki tej decyzji każdy Ukrainie może bez opłaty cła i podatku wwieźć do kraju niezbędne generatory czy stacje ładowania. Bez dodatkowych opłat na granicy będą przepuszczane generatory dla firm i przedsiębiorców. Z tej przyczyny rząd otrzymał skargi. Teraz Denyc Szmyhal poinformował, że decyzja urzędu w sprawie zwolnienia z podatku i cła na towary poprawi zabezpieczenie w energię i obejmuje wszystkich w tym i osoby fizyczne. Dlatego przyjmujemy decyzję o bezcłowym nabyciu generatorów, transformatorów, akumulatorów i innych środków, które będą wwożone z zachodu przez osoby fizyczne. Jeśli na granicy ktoś będzie czynił przeszkody, wzywam natychmiast do zwracania się na gorącą linię SBU – powiedział premier Ukrainy. Według niego tylko 17 listopada na Ukrainę wwieziono 8577 generatorów.

(-)
W Chersoniu, w budynku w którym do rosyjskiego wtargnięcia znajdował się sztab SBU okupanci zaminowali prawie każde biuro. Zapalnik założono nawet pod drukarką. Jak poinformował rzecznik dowództwa operacyjnego Południe Władysław Nazarow, podobnych niespodzianek jest jeszcze wiele. W niektórych przypadkach rozminowanie jest niemożliwe i trzeba wysadzić całą konstrukcję – napisał Nazarow na telegramie. Na wyzwolonych terenach obwodu chersońskiego grabieżcy zaminowali wszystko co mogli. Bomby znajdują się nie tylko na obiektach infrastruktury krytycznej, a i w prywatnych budynkach, szkołach i placówkach medycznych. Prognozuje się, że praca saperów będzie trwać lata lub dziesięciolecia.
(-)
Informacja ta zamyka nasze wydanie. Dziękuję wam za uwagę i zapraszam do radioodbiorników jutro.

21.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzisiaj na Ukrainie świętowany jest dzień godności i wolności. W sieciach społecznościowych zachęcają do wspierania ruchu żółtej wstążki i Ukraińców na okupowanych terytoriach. Duchowieństwo olsztyńsko-gdańskiej eparchii na czele z władyką Arkadiuszem Trochanowskim spotkało się, żeby podsumować sprawy życia eparchialnego. Rosyjscy okupanci zamieniają Mariupol w bazę wojskową – informuje doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko. Rosyjska armia świadomie atakuje elektrownie na Ukrainie. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński nazywa to energetycznym terrorem, w rząd ukraiński oczekuje najtrudniejszej zimy w historii. O tym opowiemy 271 dnia pełnowymiarowej wojny na Ukrainie. W kalendarzu poniedziałek 21 listopada. Z wami jest Hanna Wasilewska. Witam.
(-)
Dziś na Ukrainie obchodzony jest dzień godności i wolności. Z tej okazji Ukraińców i cały świat demokratyczny wzywa się do noszenia żółtej wstążki, wrzucenia do sieci społecznościowych zdjęć z nią z hasztagiem #ЖовтаСтрічка [żółta wstążka], żeby wspierać opór na okupowanych terenach. Informuje o tym ruch sprzeciwu obywatelskiego Żółta Wstążka, który powstał wiosną 2022 roku w Chersoniu prawie do razu po tym, jak zajęły go rosyjskie wojska, ruch szybko stał się popularny na okupowanych terenach, szczególnie w Berdiańsku, Enerhodarze, Ługańsku, Nowej Kachowce, na Krymie i w okupowanych miastach ziemi donieckiej. Aktywiści zaznaczali, że [żółta wstążeczka na ziemi chersońskiej], szczęśliwy finał to 11 listopada ukraińska armia wyzwoliła Chersoń i całą prawobrzeżną ziemię Chersońską. Mimo to około 20% terenów Ukrainy pozostaje okupowanych. Tam nadal sprzeciwiają się siali Ukraińcy – zaznaczono. Na znak wsparcia i wdzięczności wobec wszystkich, którzy nie złamali się pod rosyjskim naciskiem, w dzień godności i wolności, wspólnota „Żółta Wstążka” wzywa cały świat do przyłączenia się do flash mobu. Wzywamy cały świat do wsparcia mężnych ludzi, którzy nie poddają się okupacji. 21 listopada przyczepcie sobie do ubrania, czy na drzwiach, balkonie, płoci, w biurze żółtą wstążkę na znak tego, że kibicujecie Ukraińcom na tymczasowo okupowanych terenach wspierajcie ich pragnienie wolności – zaznaczył jeden z koordynatorów ruchu. Fleshmob Żółta Wstążka stworzyła agencja komunikacyjna Gres Todorchuk i ruch sprzeciwu obywatelskiego Żółta Wstążka w ramach projektu wsparcia Ukraińców na tymczasowo okupowanych terenach #НазавждиУкраїна [na zawsze Ukraina]. Dzień godności i wolności to dzień obchodzony na Ukrainie co roku 21 listopada z okazji początku dwóch rewolucji: pomarańczowej, która rozpoczęła się 22 listopada 2004 roku i Rewolucji Godności – właśnie akcja studentów i aktywistów rozpoczęła się 21 listopada 2013 roku. Ten dzień jest następcą Dnia Wolności, który obchodzony był 22 listopada w latach 2005-2011 na cześć Pomarańczowej Rewolucji, dopóki nie zostało ono zniesione przez prezydenta Wiktora Janukowycza. 13 listopada 2014 roku prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podpisał ukaz, zgodnie z którym na Ukrainie 21 listopada obchodzony jest Dzień godności i wolności.
(-)
Duchowieństwo olsztyńsko-gdańskiej eparchii na czele z władyką Arkadiuszem Trochanowskim spotkało się, żeby podsumować sprawy życia eparchialnego. Spotkanie odbyło się w domu rekolekcyjnym Archidiecezji Warmińskiej Domus Mariae w Gietrzwałdzie. To drugie spotkanie w tym miejscu po rozpoczęciu pełnowymiarowej wojny na Ukrainie. Przede wszystkim władyka Arkadiusz podziękował wszystkim księżom eparchii za służbę duszpasterską i społeczną wiernym i przesiedleńcom, którzy uciekli z domów rodzinnych i znaleźli się na Warmii i Mazurach. Władyka powiedział, że dla każdej parafii i ośrodka duszpasterskiego napływ ludzi którzy przybyli z Ukrainy, to pewne wyzwanie, które księża godnie znieśli. Także biskup podziękował za realizowane plany, które były przewidziane w planie duszpasterskim eparchii na 2022 rok. Każdy obecny ksiądz złożył sprawozdanie ze swojego oddziału: informacyjnego, finansowego i dobroczynnego. Dyrektor Caritas ojciec Bohdan Sytczyk opowiedział o wielkiej pracy przy pomocy ubogim tak w Polsce jak i na Ukrainie, szczególnie teraz podczas wojny. Dyrektor Caritas podziękował wszystkim księżom i parafianom, wolontariuszom którzy od pierwszych dni aktywnie pracują, realizując różne programy Caritas i wezwał do kontynuowania pomocy.
(-)
Rosyjscy okupanci zamieniają Mariupol w bazę wojskową – informuje doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko. Okupanci budują fortyfikacje i zaminowują teren wokół granicy miasta.
Do miasta przybywają wojska rosyjskie, które wycofały się z Chersonia, zajmują wolne mieszkania obywateli Mariupola i nowe budynki, które okupanci wybudowali rzekomo dla mieszkańców miasta – mówi doradca mera:

Całe wybrzeże jest zajęte przez rosyjskich okupantów, którzy zostali wycofani z Chersonia. Widzimy, że powstają tam nowe jednostki, które następnie przemieszczają się na północ obwodu donieckiego i w kierunku obwodu zaporoskiego… To są dwa główne kierunki, w stronę których przekazywany jest sprzęt wojskowy i przemieszcza się wojsko. … A wokół miasta powstają kompleksy obronne. W mieście urządzono nawet bazy wojskowe i magazyny. Rzeczywiście, Mariupol zmienia się w potężny węzeł wojskowy i logistyczny.

Petro Andriuszczenko wyjaśnił, że rosyjskie działania zmierzające do przekształcenia Mariupola w wojskowe centrum logistyczne są związane ze zniszczeniem mostu krymskiego. A jedyną arterią logistyczną dostępną dla rosyjskiej armii okupacyjnej jest autostrada z Rostowa nad Donem do Mariupola. Według doradcy burmistrza, w rejonie stacjonuje około 10-15 tysięcy okupacyjnych żołnierzy. (-)
Armia rosyjska świadomie atakuje elektrownie na Ukrainie. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński nazywa to terrorem energetycznym, a ukraiński rząd oczekuje najcięższej zimy w historii. Cel rosyjskich ostrzałów to doprowadzenie do tego, żeby zima dla Ukraińców była nieznośna, a ludzie uciekali między innymi do Niemiec. Miliom Ukraińców już dotarło do Niemiec i eksperci oczekują, że tej zimy przyjedzie ich znacznie więcej. Już teraz powinniśmy przygotować się do tego, że w najbliższych miesiącach do Niemiec może przyjechać pół miliona kobiet i dzieci z Ukrainy – powiedział wydaniu Bild am Sonntag badacz Gerard Knaus. Według niego ile osób będzie zmuszonych do porzucenia Ukrainy zależy od pomocy, którą Niemcy przekażą w celu odbudowy infrastruktury lokalnej. Ukraina nadal potrzebuje wsparcia finansowego – powiedział. Rzecznik niemieckiego MSW powiedział gazecie, że to ile osób będzie uciekać do sąsiadujących z Ukrainą krajów, a także do Niemiec zależy od tego jak ostre będą ataki Rosji. Według danych ministerstwa, nie można ocenić dalszego ruchu uchodźców, ale MSW oczekuje kolejnej fali zimą. Tylko w Berlinie stworzone zostaną miejsca jeszcze dla 10 tysięcy uchodźców, między innymi w hangarach dawnego lotniska Tempelhof, podkreśla wydanie. Solidarność z Ukraińcami w Niemczech pozostaje wysoka, ale wciąż się zmniejsza. Na początku wojny 73% ludzi w Niemczech było za przyjęciem uchodźców z Ukrainy, w piątek 18 listopada to jedynie 58%. 31% było przeciw zgodnie z badaniem instytutu INSA dla Bild am Sonntag.
Były to wiadomości po ukraińsku. Kolejne wydanie jutro o 10:50. Dziękuję za uwagę i dobrego dnia.

18.11.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, drodzy przyjaciele. Z Wami jest Hanna Wasilewska. Liczba Ukraińców, którzy przekroczyli polsko-ukraińską granicę już dawno przekroczyła 5 milionów. To głównie matki z dziećmi. Migracja, szczególnie pod przymusem wywołuje stres nawet u dorosłych, nie mówiąc o dzieciach, które są bardziej wrażliwe. Jak pomóc dziecku przeżyć migrację powiązaną z wojną, do której nie są przygotowani rodzice? O tym będziemy dzisiaj rozmawiać z psychologiem klinicznym, terapeutą integracji sensorycznej, założycielką centrum Family Hub w Olsztynie Ludmiłą Jaszczenko. Słuchajcie nas od razu po przerwie muzycznej.
(-)
Przeprowadzka to stres, a wyobraźcie sobie wyjazd z domu podczas wojny. Nie wiem, czy można sobie to w ogóle wyobrazić. Często w pośpiechu dorośli zapominają o wyjaśnieniu dzieciom, nakazują szybko się zbierać i wyjeżdżają. Z czasem dziecko pojawia się w nowym otoczeniu, obcym kraju. Jak może zmienić się dziecko w takich warunkach i co powinno zaniepokoić rodziców, zapytałam psychologa klinicznego, terapeutę integracji sensorycznej, neuropsychologa Ludmiłę Jaszczenko:
– Nasze dzieci, które trafiły do nowych warunków i przeżyły pewne wydarzenia związane z wojną w Ukrainie, mogą mieć pewne symptomy, na które rodzice mogą zwrócić uwagę. Najważniejsze, to być w kontakcie z dzieckiem i oczywiście reagować na problemy ze snem, na problemy z nowym jedzeniem, na emocje, jak dziecko stało się wrażliwe i kiedy mama może zwrócić uwagę, że są jakiej zmiany, wtedy może zwrócić się do specjalistów o konsultację. Zależnie od wieku przeżywają równo i możemy nie zauważyć zmian u maleńkich dzieci do roku-dwóch, ale one przeżywają i mamy rozumieć, że pierwsza pomoc powinna być od matki, u dzieci starszych dzieci rodzice mogą być skupienie na adaptowaniu w szkole, adaptowaniu w przedszkolu i nie reagować na to, że dziecko zmienia się w domu, np. zaczęło mniej grać albo więcej czasu spędza… i takie sygnały mogą się pojawić, mama, która poszła do nowej pracy, która też adaptuje się w nowym środowisku, może nie zauważyć. Dlatego rodzice zwracajcie uwagę na to, że dziecko się zmienia i jak. Jeśli czujecie, że to dziecko, które było w Ukrainie tu staje się bardziej emocjonalne i wrażliwe , inaczej reaguje na wasze pytanie, albo propozycje, jak jej trudno adaptować się w szkole czy przedszkolu, to zwracajcie się do specjalistów.
– Zaznaczyłaś, że jest podział według wieku tak, jest różnica w jakim wieku i może przeżywać różnie. Jaki wiek jest najtrudniejszy w adaptacji.
– Tak, z własnego doświadczenia powiem, że najtrudniej nastolatkom. Te mamy mamy, które zwracają się z młodszymi dziećmi mogą zwrócić na emocje czy problemy ze snem, ale młodsze dzieci mają… i mogą przez twórczość… swoje stany stresowe. Dla nastolatków przeprowadzka, adaptacja, poszukiwanie nowych kolegów jest trudne, bo w Ukrainie jak znają się z kimś od 1 klasy, to wiedzą, komu mogą wierzyć, na kim mogą polegać, a tu mają mało czasu na nawiązanie nowych znajomości. Rozumiemy, że dla nastolatków przebywanie z nastolatkami jest bardzo ważne i tak jak tu przebywają w izolacji, zmuszeni są rozmawiać z rówieśnikami przez gadżety, a rodzice często ich zabraniają, bo uważają, że za dużo czasu spędzają z nimi.

– Zastanawiamy się, czemu dziecko tak długo siedzi w telefonie, a ono po prostu kontaktuje się.
– Kontaktuje się, tak. Ich koledzy zostali w różnych rejonach świata i bardzo ważne jest podtrzymywanie tych relacji, które mieli przed wojną. Właśnie dlatego dawajcie im możliwość kontaktować się z przyjaciółmi choćby online. Jak można pomóc nastolatkom w warunkach innego kraju? Można szukać im interesujących działań, np. zespoły i poprzez te zespoły strać się znaleźć nowych kolegów, nie zawsze to się udaje, bo potrzeba dużo czasu, żeby powstał kontakt, można spróbować grup wsparcia psychologicznego dla nastolatków. W całej Polsce jest bardzo dużo projektów pomocy psychologicznej dla nastolatków. To zajęcia grupowe…
– Właśnie w Olsztynie ty też może będziesz takie zajęcia prowadzić, powiedz więcej.

– Tak, u nas w Olsztynie pracuje taka grupa przy fundacji Każdy Ważny i to grupa z 6-7 dziewcząt i chłopców około 13-14 lat. Przychodzą samodzielnie, bez rodziców, bo oni są jak dorośli, tym niemniej jak z nimi pracujemy, czujemy, jakie to są dzieci i rodzice muszą rozumieć, że dziecko może wyglądać jak dorosły, może być odbierany jak dorosły, ale trzeba mu pomagać jak dziecku i trzeba wyjaśniać, że w każdej chwili może zwracać się o pomoc jak dziecko.
– No właśnie, najbardziej rodzice reagują na tych młodszych. Kiedy dziecko przyjechało, jest w stresie, przyklejone jest do mamy, ona go nie puszcza, ciągle płacze i mama musi jakoś poradzić sobie z tą sytuacją, pomóc przeżyć ten pierwszy stres w nowym otoczeniu.
– Najmłodszych można wspierać przez grę, czemu? Bo to dla nich główny rodzaj działania, kiedy mogą działać z Wami poprzez gry, rysunki, aplikację, plastelinę, cokolwiek… jak dziecko jest małe, do roku rozumiemy, że tam można dawać maksimum pozytywnych emocji i trzeba pamiętać, że możemy nie zwracać uwagi na takie maleńkie dzieci, jak reagują, bo mogą jeszcze nie rozmawiać z nami, tym niemniej jak zauważyliście problemy ze snem albo jak dziecko więcej płacze, albo jakieś somatyczne objawy, kiedy dziecko więcej choruje.
– To, co nazywamy psychosomatyką, kiedy psychika przechodzi na fizyczny poziom.
– Kiedy emocje są zbyt trudne dla dziecka i ono nie może wytrzymać ich, to może przejawiać się poprzez ciało. Mama wtedy zwraca się do lekarzy, ale jednocześnie musi zrozumieć… że dzieci do roku, dwóch potrzebują emocjonalnych relacji i mama jest lekarzem dla dziecka. Wszystko, co potrzeba, to Wasze emocje, pozytywne, i rozumiemy, że kobietom też trudno, więc zwracajcie się do tych specjalistów, którzy mogą Wam pomóc, chociaż na tym poziomie, gdzie możecie działać wspólnie… i być taką mamą, która może… emocje i… prawidłowo reagować.
Rozmowę o skutkach stresu z powodu przeprowadzki będziemy kontynuować z Ludmiłą Jaszczenko. No, a teraz czas na terapię. Ukraińska bajka:
(-)
No i to wszystko na dzisiaj. Dziękuję, że słuchaliście. Zawsze czekam na falach Polskiego Radia Olsztyn. Do usłyszenia.

16.11.2022 – 18.10

Dobry wieczór drodzy przyjaciele. Z wami jest Hanna Wasilewska. Dzisiaj nasz tradycyjnie muzyczny wieczór proponuję spędzić w towarzystwie Julii Romaniu. Julia to utalentowana ukraińska dziewczyna, którą przypadkowo zauważył polski muzyk. Co z tego wyszło usłyszycie za kilka minut. Zapraszam serdecznie.
(-)
Julia Romaniuk to studentka drugiego roku na uniwersytecie w Lublinie. Właśnie ją zaprosił Zbyszek Włodarczyk, gitarzysta ze Smoketown i autor piosenek, by wykonała piosenkę autorską poświęcona wojnie na Ukrainie. Tak rozpoczęła się współpraca.
[nagranie złej jakości]
-W przedszkolu, kiedy były święta…Nowy Rok…i śpiewaliśmy. Wychodziłam na sam środek, przed wszystkie dzieci i krzyczałam, i mam zrozumiała, że dziecko będzie śpiewać, chociaż nie trafiałam w żadną nutę i mama zrobiła się czerwona jak siedziała wśród rodziców, ale potem poszłam do szkoły muzycznej, chociaż moja mama mówiła mi do 3 klasy, że trzeba dużo cierpliwości…ale poszłam na fortepian. Ale bardzo prosiłam. Miałam 9 lat, byłam taka maleńka…mama mi to powiedziała, bo nie pamiętam…pojechałam do szkoły muzycznej [niezrozumiale] zapisałam się i zakończyłam klasę fortepianu. Miałam najlepszą nauczycielkę i ona mi…miłość do muzyki.
(-)
Pan Zbyszek Włodarczyk to utalentowany muzyk, także pisze bardzo ładne teksty; znalazł gdzieś w mediach społecznościowych mój jakiś cover i napisał, że ma propozycje, żebym zaśpiewała jego piosenkę, powiązaną z sytuacja na Ukrainie i było mi miło…i w ogóle zrobić coś takiego i zaśpiewać o Ukrainie i jako artysta chciałam zostawić jakiś ślad i wyrazić swoje emocje.
(-)
Ta piosenka jest o sytuacji na Ukrainie, o wojnie i też o ludziach, o emocjach ludzi i o tym, że wszystko może się zmienić jednego dnia, ona bardzo delikatna bym powiedziałam, tam człowiek chce zachować swój gniew, ale odczuwa, że trzeb żyć i zostaje nadzieja.

-Masz swój dorobek; ile zaśpiewałaś piosenek, czy masz jakieś włąsne kompozycje, opowiedz trochę o swoim twórczym życiu.
-…szczerze bardzo duże, ale…mówią, że często muzycy chowają do szuflady i to sobie tak tam żyje, ale…już kilka nagranych piosenek. Wiele też po polsku, bo mam rodzinę w Polsce, żyją blisko Rzeszowa i był mi bliski ten kraj i tego lata napisałam piosenkę dla młodej pary, zaprosili mnie żeby zaśpiewać im na ślubie i sama jakoś w sercu odczułam, żeby napisać im piosenkę. Nie było zamówienia, nie było też jakichś pieniędzy. Chciałam napisać, żeby została im ta piosenka. To była para Ukraińców, która wzięła ślub w Polsce…uważam to za najlepszą chyba swoją ukraińska piosenkę.
(-)
Kiedy był początek wojny 24-25 lutego byłam bardzo zdziwiona, że ludzie znajomi ze szkoły jeszcze, zaczęli do mnie pisać, proponować pomoc, żebym przyjechała, żeby rodzice przyjechali…chcieli nas przyjąć…
-A ty byłaś na Ukrainie?
-Tak, 24 byłam na Ukrainie, akurat na 25 maiłam bilet. Miałam wrócić do szkoły, ale wszystko się zaczęło i z rodzicami spanikowaliśmy i zaczęliśmy się zbierać…i wszyscy próbowali pomów, więc uważam, że powinniśmy szczerze dziękować Polsce za przyjęcie takiej liczby Ukraińców…

-Czy twoje emocje sprzyjały jakoś twórczości, czy napisałaś coś z tej okazji. Piosenkę, poezję?
-Duże, mnie jakoś wojna zmieniła w środku, zaczęłam cenić bardziej to co mam, zwracać uwagę na drobne rzeczy, które wcześniej mnie nie zajmowały i zaczęłam pisać dużo wierszy. Było mi bardzo trudno pisać, nie napisałam żadnej piosenki o wojnie. Nie mogę, chociaż wierszy dużo, ale piosenki nie wychodzą nie wiem czemu.

(-)
Chcę śpiewać, chce dzielić się muzyką, bo na co dzień jestem emocjonalnie zamkniętym człowiekiem i łatwiej mi jest wyrazić się w piosence i oddać te emocje piosenką, jak długo nie wychodzę na scenę do ludzi, to zatykam się emocjami, które mam każdego dnia, a jak tylko zaczynam śpiewać dla ludzi to oddaję…ludzie odczuwają te wszystkie emocje i tę energię i…lądują się. Nie mam planu być gwiazdą jakiegoś światowego poziomu, ale chciałbym żeby znaleźli się ludzie, z którymi mogę dzielić twórczość.

-Czy jeździłaś do Polski gdzieś na koncerty, gdzie ciebie można było zobaczyć, usłyszeć?
-Tego lata wystąpiłam w Sopocie na festiwalu z piosenką o Ukrainie, to był chyba mój największy występ…było wiele ludzi…i oczywiście w Lublinie na wielu koncertach, żyję tym od samego dzieciństwa. Jak u każdego piosenkarza jest…z tego nie wyżyjesz, jak będziesz zarabiać, ale jakoś mówię, to dla mnie jak…jak długo nie śpiewam i nie tworzę nie wiem co ze sobą robić…lubię tę muzykę, ale nie tworzyłabym jazzu, ale chce chce pokazać jaki nasz świat, czy lepsze strony czy gorsze…ale żeby znaleźli słuchacze, żeby widzieli odbicie swoich sytuacji, może muzyka będzie ich wspierać, dawać nadzieję, weselić, ale dla mnie ważne są emocje i przekazanie ich przez teksty i melodię.
Nasz program dobiega końca. Na koniec jeszcze troszkę muzyki i dobrego humory. Niech ten jesienny wieczór będzie spokojny. Do usłyszenia.

16.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, drodzy słuchacze. Z Wami jest Hanna Wasilewska. Tradycyjnie każdej jesieni Gdańsk staje się miejscem spotkania tysięcy Ukraińców z Polski i zza granicy. 18 i 19 listopada odbędzie się 46. Jarma Rock Fest. Jego historia sięga 1976 roku, wtedy powstał jako wydarzenie. Co roku wielki koncert młodych gwiazd „Jesteśmy z Ukrainy” ucieszy talentami zza wschodniej granicy. Nie zabraknie też Teatru Nawpaky pod kierownictwem Oksany Terefenko. Najważniejsze to jednak się spotkać. Ci z Was, którzy choć raz byli na Jarmarku Młodzieżowym w Gdańsku wiedzą, że właśnie spotkanie z przyjaciółmi jest najprzyjemniejszą częścią wydarzenia. Jak wspominają młodzieżowy Jarmark Ukraińcy z Olsztyna, czy pamiętają swoje przygody i czy młodzież powinna na takich bywać? O tym dowiecie się po przerwie muzycznej. Pozostańcie z nami.
(-)
Pierwsze jarmarki były to spektakle teatralne uzupełnione grą ukraińskich zespołów muzycznych w Polsce. Teatr pozostał ważnym elementem ukraińskich jarmarków młodzieżowych w Gdańsku, ale niemniej ważnym elementem jest muzyka. Ukraińskie zespoły zaczęły przyjeżdżać do Gdańska pod koniec lat osiemdziesiątych. Na scenie jarmarku występowały największe gwizdy ukraińskiej muzyki rock – Skriabin, WW, a także Hajdamaki, Pikkardyjska Tercja, THMK, Tartak. Tę tradycję przerwała w zeszłym roku pandemia, ale najgorsze – ludzie nie spotkali się, bo wydarzenie odbyło się online. Jarmark to nie tylko znane zespoły, to przede wszystkim znane oblicza, spotkania z przyjaciółmi, rodzinna atmosfera. Wielu gości przyjeżdża na ukraiński jarmark młodzieżowy od dziecka. Dla kogoś tegoroczny jarmark był dziesiątym, dla kogoś ósmym, a jeszcze dla kogoś pierwszym. Ciepło wspomina jarmark młodzieżowy nauczycielka języka ukraińskiego z Olsztyna Mirosława Czetyrba-Piszczako.
Pamiętam, że młodzież studencka zawsze czekała na Gdańsk, kiedy będzie tam można pojechać i spotkać się. To była zawsze taka duża impreza, dużo młodzieży. Nie tylko młodzieży. Oczywiście jeśli chodzi o taki kierunek muzyczny, to różnił się od dzisiejszego, to głównie były zespoły folkowe i piosenki estradowej. Bardzo popularne były kabarety, na wysokim poziomie występował kabaret z Gdańska. Bardzo podobały mi się ich występy. Jeździłam wtedy z Warszawy. Wiem, że ukrainistyka jeździła prawie cała. Warszawa zbierała się. Jednym pociągiem się jeździło pamiętam. Miejsca się zmieniały. Co roku trzeba było wiedzieć, gdzie odbywa się festiwal, ale zawsze udawało się nam trafić na miejsce, bez problemów i po prostu spotykać się, bo znajomych było wiele, zobaczyć, usłyszeć, co nowego w naszym ukraińskim środowisku. Wtedy bardzo aktywnie pracował przewodniczący ZUwP pan Miron Kertyczak. Pamiętam, że zawsze był obowiązkowo obecny na jarmarkach, później też przebywał z młodzieżą, podchodził do grup, wspominał swoje lata studenckie.

– A teraz jest nostalgia i czy nowy format, rockowy, tobie pasuje? Pojechałabyś jeszcze raz?

– Pojechałabym, myślę że po to, żeby zobaczyć co zmieniło się w jarmarkach, zobaczyć, jak on teraz wygląda. Namawiam uczniów, studentów do tego, że trzeba pojechać, że warto pojechać. Trzeba zobaczyć. To obowiązek każdego młodego człowieka, żeby przynajmniej raz w życiu być na jarmarku młodzieżowym.
Andrzej Faranczuk jeździł na JarmaRock nie tylko bawić się, ale jak mówi, bywał na scenie festiwalu.
– Był taki czas, że gdzieś tam brałem udział w takich zespołach, także… Olsztyn miał także kiedyś incydent. Taki no 88 rok, grupa Rozmaj, później ze dwa czy trzy razy występowałem na jarmarku. Szczególnie poza takim przeglądem młodzieżowych zespołów, to była także w tamtych czasach możliwość, żeby się spotkać z ludźmi, zobaczyć zespoły, które działają w całej Polsce. Także taka Mekka dla ukraińskich zespołów młodzieżowych. Ludzie przyjeżdżali z Legnicy, Przemyśla, no z całej Polski po prostu się zjeżdżali. Także to była wielka taka sprawa i logistyczna, i kulturalna, no i społeczna także. Jak ktoś przeszedł przez taki jarmark jako widz, tam artysta, na pewno gdzieś tam w naszych warunkach społecznych, będzie także funkcjonować.
Starsi uczestnicy jarmarku młodzieżowego lubili festiwal właśnie za ukraińskie kabarety. Z czasem ta część festiwalu zniknęła, a pojawiły się dyskusje Forum Fest i performace Art Box.
Art Box to wyjątkowa przestrzeń twórcza, w której artyści różnych kierunków prezentują na żywo swoje prace, a także mają unikalną możliwość zaprezentować siebie i swoje talenty, dzieląc się nimi z innymi. W tym roku na 46 JarmaRock Fest też zawitają utalentowani artyści, w wy podczas festiwalu będziecie mogli zobaczyć nie tylko ich prace, ale i porozmawiać z artystami. Dla każdego znajdzie się coś ciekawego – przekonana jest organizatorka wydarzenia, przewodnicząca oddziału pomorskiego ZUwP Elżbieta Krzemińska:
Widzowie spędzą ten czas razem z nami, tak muzycznie, koncertowo, ale też będziemy patrzeć po prostu na sztukę, bo jest u nas takie wydarzenie towarzyszące Art Box, więc na żywo będzie można zobaczyć, jak powstają obrazy, jakieś pocztówki, wyroby jubilerskie. Chcę dodać jeszcze, że w jarmarkowym zespołem najwięcej jest młodych ludzi z Warmii i Mazur. W tym roku mieliśmy otrzęsiny, praktycznie wszyscy absolwenci Górowa, ale i Giżycko, i Górowo, więc bardzo nam miło, że młodzież przychodzi do Gdańska, bo tu poza nauczaniem może także ciekawie spędzić swój wolny czas w naszej „domiwce”.
Bezsprzecznie tegoroczny JarmaRock Fest tematycznie będzie powiązany z wojną w Ukrainie, jak zresztą i inne ukraińskie wydarzenia. Piosenki, performance, artyści dziś o wojnie. No i oczywiście poezja.
(-)
Nasze spotkanie dobiega końca. Dziękuję Wam za towarzystwo i zapraszam do radioodbiorników jutro. Wszystkiego dobrego.

14.11.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór drodzy słuchacze. Z wami jest Hanna Wasilewska. Tradycyjnie każdej jesieni Gdańsk staje się miejscem spotkania tysięcy Ukraińców z Polski i zza granicy. 18 i 19 listopada odbędzie się 46 Jarma Rock Fest. Jego historia sięga 1976 roku, wtedy powstał jako wydarzenie. Co roku wielki koncert młodych gwiazd „Jesteśmy z Ukrainy” ucieszy talentami zza wschodniej granicy. Nie zabraknie też Teatru Nawpaky pod kierownictwem Oksany Terefenko. Najważniejsze to jednak się spotkać. Ci z was, którzy choć raz byli na Jarmarku Młodzieżowym w Gdańsku wie, że właśnie spotkanie z przyjaciółmi jest najprzyjemniejszą częścią wydarzenia. Jak wspominają młodzieżowy Jarmark Ukraińcy z Olsztyna, czy pamiętają swoje przygody i czy młodzież powinna na takich bywać? O tym dowiecie się po przerwie muzycznej. Pozostańcie z nami.
(-)
Pierwsze jarmarki były to spektakle teatralne uzupełnione grą ukraińskich zespołów muzycznych w Polsce. Teatr pozostał ważnym elementem ukraińskich jarmarków młodzieżowych w Gdańsk, ale niemniej ważnym elementem jest muzyka. Ukraińskie zespoły zaczęły przyjeżdżać do Gdańska pod koniec lat osiemdziesiątych. Na scenie jarmarku występowały największe gwizdy ukraińskiej muzyki rock – Skriabin, WW, a także Hajdamaki, Pikkardyjska Tercja, THMK, Tartak. Tę tradycję przerwała w zeszłym roku pandemia, ale najgorsze – ludzie nie spotkali się, bo wydarzenie odbyło się online. Jarmark to nie tylko znane zespoły, to przede wszystkim znane oblicza, spotkania z przyjaciółmi, rodzinna atmosfera. Wieku gości przyjeżdża na ukraiński jarmark młodzieżowy od dziecka. Dla kogoś tegoroczny jarmark był dziesiątym, dla kogoś ósmym, a jeszcze dla kogoś pierwszym. Ciepło wspomina jarmark młodzieżowy nauczycielka języka ukraińskiego w Olsztynie Mirosława Czetyrba-Piszczako.
Pamiętam, że młodzież studencka zawsze czekała na Gdańsk, kiedy będzie tam można pojechać i spotkać się. To była zawsze taka duża impreza, dużo młodzieży. Nie tylko młodzieży. Oczywiście jeśli chodzi o taki kierunek muzyczny, to różnił się od dzisiejszego, to głównie były zespoły folkowe i piosenki estradowej. Bardzo popularne były kabarety, na wysokim poziomie występował kabaret z Gdańska. Bardzo podobały mi się ich występny. Jeździłam wtedy z Warszawy. Wiem, że ukrainistyka jeździła prawie cała. Warszawa zbierała się. Jednym pociągiem się jeździło pamiętam. Miejsca się zmieniały. Co roku trzeba było wiedzieć, gdzie odbywa się festiwal, ale zawsze udawało się nam trafić na miejsce, bez problemów i po prostu spotykać się, bo znajomych było wiele, zobaczyć, usłyszeć, co nowego w naszym ukraińskim środowisku. Wtedy bardzo aktywnie pracował przewodniczący ZUwP pan Miron Kertyczak. Pamiętam, że zawsze był obowiązkowo obecny na jarmarkach, później też przebywał z młodzieżą, podchodził do grup, wspominał swoje lata studenckie.

-A teraz jest nostalgia i cz nowy format, rockowy, tobie pasuje? Pojechałabyś jeszcze raz?

-Pojechałabym, myślę że po to, żeby zobaczyć co zmieniło się w jarmarkach, zobaczyć jak on teraz wygląda. Namawiam uczniów, studentów, do tego, że trzeba pojechać, że warto pojechać. Trzeba zobaczyć. To obowiązek każdego młodego człowieka, żeby przynajmniej raz w życiu być na jarmarku młodzieżowym.
Andrzej Faranczuk jeździł na JarmaRock nie tylko bawić się, ale jak mówi, bywał na scenie festiwalu.
-Był taki czas, że gdzieś tam brałem udział w takich zespołach, także…Olsztyn miał także kiedyś incydent. Taki no 88 rok, grupa Rozmaj, później ze dwa czy trzy razy występowałem na jarmarku. Szczególnie poza takim przeglądem młodzieżowych zespołów, to była także w tamtych czasach, możliwość żeby się spotkać z ludźmi, zobaczyć zespoły, które działają w całej Polsce. Także taka Mekka dla ukraińskich zespołów młodzieżowych. Ludzie przyjeżdżali z Legnicy, Przemyśla, no z całej Polski po prostu się zjeżdżali. Także to była wielka taka sprawa i logistyczna i kulturalna no i społeczna także. Jak ktoś przeszedł przez taki jarmark jako widz, tam artysta, na pewno gdzieś tam w naszych warunkach społecznych, będzie także funkcjonować.
Starsi uczestnicy jarmarku młodzieżowego lubili festiwal właśnie za ukraińskie kabarety. Z czasem ta część festiwalu zniknęła, a pojawiły się dyskusje Forum Fest i performace Art Box.
Art Box to wyjątkowa przestrzeń twórcza, w którórej artyści różnych kierunków prezentują na żywo swoje prace, a także mają unikalną możliwość zaprezentować siebie i swoje talenty dzieląc się nimi z innymi. W tym roku na 46 JarmaROck Fest też zawitają utalentowani artyści, w wy podczas festiwalu będziecie mogli zobaczyć nie tylko ich prace, ale i porozmawiać z artystami. Dla każdego znajdzie się coś ciekawego przekonana jest organizatorka wydarzenia, przewodnicząca oddziału pomorskiego ZUwP Elżbieta Krzemińska:
widzowie spędzą ten czas razem z nami, tak muzycznie, koncertowo, ale też będziemy też patrzeć po prostu na sztukę, bo jest u nas takie wydarzenie towarzyszące Art Box, więc na żywo będzie można zobaczyć jak powstają obrazy, jakieś pocztówki, wyroby jubilerskie. Chcę dodać jeszcze, że w jarmarkowym zespołem najwięcej jest młodych ludzi z Warmii i Mazur. W tym roku mieliśmy otrzęsiny, praktycznie wszyscy absolwenci Górowa, ale i Giżycko, i Górowo, więc bardzo nam miło, że młodzież przychodzi do Gdańska, bo tu poza nauczaniem może także ciekawie spędzić swój wolny czas w naszej „domiwce”
Bezsprzecznie tegoroczny JarmaROck Fest tematycznie będzie powiązany z wojną na Ukrainie, jak zresztą i inne ukraińskie wydarzenia. Piosenki, performance, artyści dziś o wojnie. No i oczywiście poezja.
(-)
Nasze spotkanie dobiega końca. Dziękuję wam za towarzystwo i zapraszam do radioodbiorników jutro. Wszystkiego dobrego.

14.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze! Witam Was na falach Radia Olsztyn w poniedziałek, 14 listopada, w 264. dniu pełnoskalowej wojny, którą Rosja przyniosła na ziemię ukraińską, a teraz coraz więcej Rosjan zaczyna już rozumieć, że ta wojna wpędza ich kraj w ślepą uliczkę. A ZSU wyzwalają jedną po drugiej okupowane dotąd miejscowości. I o tym powiem za chwilę, bo spróbujemy znowu powrócić do przeglądu wydarzeń z przeszłości.

(-)

14 listopada 1912 r. urodził się Andrij Małyszko – ukraiński poeta, tłumacz, krytyk literacki. Postać niejednoznaczna – natchniony liryk, mistrz słowa i rymu miał od Boga podarowaną charyzmę i misję, by stanąć w szeregi wybitnych twórców narodu ukraińskiego, jednak wybrał status i laury piewcy nadwornego. A jednak coś nie wpisywało się w ten schemat i tym „czymś” była jego ukraińskość, która działała na poziomie podświadomości i ciągle pakowała go w nieoczekiwane kłopoty w stosunkach z władzą-karmicielką. W 1947 r. nie skorzystał ze wskazówki kierownictwa partii komunistycznej i osobiście I sekretarza KC KP(b)U Kaganowicza, żeby przyłączyć się do potępienia „petlurowców” M. Rylskiego i J. Janowskiego, przez co sam znalazł się w niełasce. Został usunięty z posady zastępcy przewodniczącego Związku Radzieckich Pisarzy Ukrainy i redaktora czasopisma „Dnipro”, aż wreszcie pochwalnymi utworami zmuszony został do udowodnienia lojalności wobec reżimu. Ponadto, już w 1951 r., nie powtarzając już poprzedniego „błędu” wraz z innymi gromił wiersz W. Sosiury „Kochajcie Ukrainę”. Ale jak tylko nastąpiła „chruszczowska odwilż”, w marcu 1956 r. na zebraniu związku pisarzy wystąpił za powrotem do literatury utworów represjonowanych: O. Ołesia, M. Irczana, M. Kulisza, W. Błakytnego, H.Kosynki, poruszył zakazany temat Hołodomoru 1933 r. W Drohobyczu na obchodach 100-lecia od dnia urodzin I. Franki w swoim wystąpieniu dokonał demarszu przeciwko rusyfikacji i stanął w obronie języka ukraińskiego. Najbardziej Małyszko znany jest Ukraińcom z kilkudziesięciu piosenek, które powstały dzięki jego twórczej współpracy braćmi-kompozytorami Platonem i Hryhorijem Majborodami: „Pójdziemy tam, gdzie trawy się chylą”, „Kijowski walc”, „Znowu kwitną kasztany”, „Białe kasztany”, „Pieśń o wyszywanym ręczniku” i innych.

(-)

Ekspert ds. Rosji Marek Budzisz mówił w Polskim Radiu 24, że odbicie Chersonia to znaczący sukces strony ukraińskiej. Jego zdaniem ten sukces można rozpatrywać na kilku płaszczyznach, ale najważniejsza z nich to ta symboliczna:
(-) Wypowiedź w języku polskim

Marek Budzisz powiedział, że odzyskanie Chersonia jest strategicznie ważne, jeśli chodzi o bezpieczeństwo Odessy i Mikołajowa. Przypomniał, że Rosjanie jeszcze latem mówili o planach odepchnięcia Ukrainy od morza. „To dzisiaj – po odbiciu Chersonia – jest już bardzo mało prawdopodobne” – podkreślił:
(-) Wypowiedź w języku polskim

Zdaniem Marka Budzisza armia ukraińska dość spokojnie podchodzi do tego sukcesu, bo zdaje sobie sprawę, że to nie jest zwycięstwo, które przesądza losy wojny. „Nie ma w ukraińskiej armii euforii” – podkreślił.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał mieszkańców Chersonia o zachowanie szczególnej ostrożności i troskę o bezpieczeństwo. Ukraiński przywódca zapewnił, że w wyzwolonym spod okupacji Rosjan regionie rozpoczęły się prace nad przywracaniem funkcjonalności miasta. Jak podkreślił w cowieczornym wystąpieniu, na chersońskiej ziemi znajduje się wiele min, a rozbrajanie terenu z niebezpiecznych obiektów wymaga czasu:

– Nasza obecność będzie wyczuwalna, da się odczuć, że jest tu życie. Ale proszę nie zapominajcie, że sytuacja w obwodzie chersońskim jest wciąż bardzo niebezpieczna. Po pierwsze są tam miny. Niestety, jeden z naszych saperów zginął, a czterech pozostałych zostało zranionych podczas rozminowywania terenu. Wzywam wszystkich mieszkańców Chersonia o zachowanie ostrożności i informowanie służb o wszystkich niebezpiecznych obiektach.

Ukraiński przywódca dodał, że na terenie Chersonia władze robią wszystko, aby przywrócić normalne życie i możliwości funkcjonowania miasta sprzed okupacji wroga. Zaznaczył, że przywracanie władz, policji, działalności prywatnych firm dopiero się zaczyna. Jak wskazał, trwają prace nad przywróceniem Internetu, telewizji, komunikacji, transportu, poczty, funkcjonalności infrastruktury krytycznej – w tym naprawy elektryczności i zapewnienia wody, a także działalności placówek medycznych.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski jest gotów do rozmów z Rosją wyłącznie pod warunkiem, że uzna ona swoje zbrodnie wojenne i nazwie siebie okupantem. W wywiadzie dla telewizji CNN ukraiński przywódca stwierdził, że wszelkie propozycje Władimira Putina dotyczące pokojowych negocjacji to puste słowa:

– Jego propozycje nie zawierają treści dotyczących zakończenia wojny. Poza ultimatum nie usłyszałem od prezydenta Rosji nic. Od 24 lutego żądają od nas tylko denazyfikacji, denacjonalizacji. Wciąż chcą nas czegoś pozbawić na naszej własnej ziemi.

Polityk podkreślił, że nie ma zamiaru negocjować z osobą, która w barbarzyński sposób zajęła część terytorium suwerennego państwa. Wołodymyr Zełenski stwierdził, że nie zamyka drzwi do negocjacji, jednak o pokoju można rozmawiać z Moskwą tylko w jednym wypadku:

– Jesteśmy gotowi na rozmowę z Rosją, ale z inną Rosją – taką, która jest naprawdę gotowa na pokój; gotowa, by się przyznać, że jest okupantem i gotowa zrekompensować straty naszemu narodowi. Muszą nam zwrócić wszystko: ziemię, prawa, wolności, pieniądze i najważniejsze – sprawiedliwość. Bo dla rodziców, którzy stracili dzieci, pieniądze nie są priorytetem.

Według Wołodymyra Zełenskiego Rosja nie chce jeszcze zakończyć wojny w Ukrainie, choć wszyscy – oprócz Kremla i Władimira Putina – są tym zmęczeni. Ukraiński prezydent zaznaczył, że rosyjscy politycy zaczęli odczuwać skutki sankcji i niezadowolenia społecznego – czego bardzo boją się elity Kremla.

Wolontariusze z Podlaskiego dotarli z pomocą do domu dziecka pod Kijowem w Ukrainie. W placówce mieszka ponad 60 dzieci. Ochotnicy przywieźli najpotrzebniejsze produkty spożywcze i ubrania. Pracownicy domu dziecka mówią, że pod ich opiekę trafili najmłodsi z terenów objętych najcięższymi walkami:
(-) Korespondencja w języku polskim

Rzeczy, które trafiły do domu dziecka pod Kijowem, przygotowali wolontariusze ze Zbójnej koło Łomży i fundacji Fors-itis z Białegostoku.

(-)

Na tym kończymy nasz przedpołudniowy program; przygotowała go i przedstawiła Jarosława Chrunik. Usłyszymy się znowu wieczorem o godz. 18.10, a teraz pożegnamy się piosenką do słów Andrija Małyszki „Pieśń o wyszywanym ręczniku”, którą znamy bardziej jako „Matko moja, ja wiem” w wykonaniu Kwitki Cisyk. Miłego spędzenia, drodzy słuchacze!

13.11.2022 – godz. 20.30 – Magazyn (opis do dźwięku)

Witamy Państwa w Magazynie Ukraińskim „Od niedzieli do niedzieli”; przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Już niedługo w Olsztynie odbędzie się kolejny „Przegląd ukraińskiej poezji śpiewanej i piosenki autorskiej”, a 1 listopada, również w Olsztynie, odbył się wyjątkowy koncert – pod hasłem „W jedności siła narodów” wystąpił olsztyński chór „Bel Canto” oraz chór Filharmonii Żytomierskiej „Oreja”. I takie będą dzisiaj tematy naszej audycji. Zapraszamy!
(-)
Przedjubileuszowy, XIX Przegląd ukraińskiej poezji śpiewanej i piosenki autorskiej i współczesnej odbędzie się w Olsztynie w pierwszą niedzielę grudnia, 4. o godzinie 11. Następnego roku będzie to już jubileuszowy, XX przegląd, a obecny – na razie XIX, więc wspominając minione, szykujemy się do przyszłego, ale pozostajemy tu i teraz. Mówi współorganizator imprezy, przewodniczący olsztyńskiego koła ZUwP Piotr Tabaka:
– Nasz przegląd zaplanowany jest na 4 grudnia, to już prawie za moment. Zgłoszenia uczestników już nadeszły, są to: Sobiechy, Więcki, Kruklanki, Bartoszyce, Górowo, Kandyty, Olsztyn, Ostróda, Dobre Miasto, Pasłęk nawet. To jak na poezję po pandemii jest bardzo dużo.
– Tym bardziej, że to będzie nie on-line, tylko stacjonarnie.

– Tak, w tym roku już na szczęście będzie stacjonarnie. Postanowiliśmy, że zorganizujemy razem ze Szkołą Muzyczną im. Fryderyka Chopina; pani dyrektor zgodziła się i poezja będzie w tej właśnie szkole.

– I to będzie bardzo dobrze, bo po pierwsze – związane z muzyką, a po drugie – są tam bardzo dobre warunki i łatwo będzie dotrzeć tym, kto przyjedzie na przykład pociągiem czy autobusem, bo to jest bardzo blisko od dworca.

– Tak, to będzie blisko dworca. Jest duży parking, można zaparkować nawet autobus; bardzo dobre warunki, piękna scena, świeżo wyremontowana, akustyka, do tego sprzęt, już nowoczesny – mikrofony, głośniki; wszystko na bardzo wysokim poziomie. Nawet uczestnicy, którzy tego sobie zażyczą, będą mogli wyświetlać prezentację do swego występu – jest taka możliwość. Tak że szykujemy się, czekamy na uczestników u nas w Olsztynie.

– Ile zgłosiło się dzieci i punktów?

– Wszystkich uczestników zgłosiło się 20, dzieci będzie ponad 100. Jeszcze jedna grupa nie określiła się, ilu będzie w niej uczestników, ale ponad 100. Do tego przewidziano występ gości z Ukrainy, którzy przyjechali – niestety, przez wojnę – do Olsztyna; będzie niewielki taniec i pani Alina zagra koncert na skrzypcach.

– A dlaczego poezja wydaje ci się taka ważna? Żeby propagować poezję wśród dzieci i młodzieży – dlaczego to takie ważne?

– Poezja ma swój taki głęboki sens. Gdy dziecko uczy się wiersza jakiegokolwiek autora, to przede wszystkim musi ten wiersz przeczytać, zrozumieć, a potem – zinterpretować. A to nie jest łatwa sprawa. Ale wychowawczą rolę poezja zawsze ma; jakiegokolwiek autora, jakiejkolwiek narodowości. Poezja wychowuje młode pokolenie, potem dziecko wyrasta i już te wiersze, których się nauczyło, pamięta przez całe swoje życie.

– To jest właśnie wychowywanie w kulturze, a nie w braku kultury.

– Tak, oczywiście. Kultura ukraińska jest bardzo bogata. Pieśni mamy bez liku, autorów piosenek współczesnych i naszych klasyków – bardzo dużo. Bardzo duże są tematy tych wierszy, tych piosenek. Każdego roku „poezja” ma swego bohatera. W tym roku wymyśliliśmy, że ze względu na wojnę będzie to obrońca ojczyzny. Też temat bardzo szeroki.

– Ale nie tylko ten, który stoi z bronią na pierwszej linii frontu.

– Nie, nie tylko. To mogą być Zbrojne Siły Ukrainy, to może być Azowstal, to może być nawet Matka Boska, która jest też obrończynią kozaków, ale też chroni Zbrojne Siły Ukrainy. Dlatego zapraszamy w niedzielę, 4 grudnia 2022 r. do Szkoły Muzycznej im. F. Chopina przy ul. Kościuszki na na XIX Przegląd ukraińskiej poezji śpiewanej i piosenki autorskiej i współczesnej na godz. 11.

(-)

A teraz jeszcze raz powrócimy do koncertu dwóch chórów – olsztyńskiego „Bel canto” i żytomierskiej „Oreyi”. Koncert odbył się 1 listopada w Olsztynie i był pierwszy w charytatywnym tournee żytomierskich śpiewaków. W ciągu ponad 30 lat istnienia Akademicka Kapela Chóralna „Oreya”, która została utworzona w 1986 roku w Filharmonii Żytomierskiej, stała się jednym z najoryginalniejszych ukraińskich chórów mieszanych. W ciągu tego czasu chór stał się prawdziwą sensacją w sztuce, bowiem nie tak wiele jest na świecie kapel, które mają w swoim dorobku 9 Grand Prix i 40 pierwszych miejsc w międzynarodowych konkursach chóralnych. Dzisiaj „Oreya” to prawdziwy teatr chóralny, pokazujący nam perspektywę, w jakiej może rozwijać się wykonawstwo chóralne. Profesjonalizm „Oreyi” polega na stworzeniu obrazów artystycznych. Robi wrażenie różnorodność repertuarowa kapeli. Jest to klasyczna, ludowa, współczesna muzyka ukraińska, utwory kompozytorów zagranicznych w spektrum od arcydzieł dawnych do awangardy. W Olsztynie, w podziękowaniu dla narodu polskiego za jego wielkie wsparcie dla Ukrainy po napaści Rosji, „Oreya” podarowała widzom znaną kolędę – bo do Bożego Narodzenia nie tak już daleko:
(-) Kolęda
Na Ukraińcach duże wrażenie zrobiła szczodrówka, która jest jakby odzwierciedleniem obecnych wydarzeń. Jak by Rosja nie starała się zniewolić Ukrainę, naród ukraiński nie poddaje się – walczy. I już myśli o odbudowaniu tego, co Rosja zniszczyła i zrujnowała:
(-) Szczodrówka
Założycielem, kierownikiem artystycznym i dyrygentem kapeli jest ukraiński i czeski maestro, wykładowca wokalistyki i członek jury wielu konkursów, aranżer, zasłużony działacz sztuki Ukrainy, Ołeksandr Vacek. Po koncercie porozmawialiśmy z panem Ołeksandrem, chociaż był – tak jak wszyscy chórzyści – bardzo zmęczony po długiej podróży i koncercie:
– Gdy usłyszałam dzisiaj, że jest pan w 20 najlepszych dyrygentów świata, to pomyślałam sobie: „I co z tego?”, a gdy wyszedł chór i zaczął śpiewać, to wtedy zrozumiałam co to znaczy być jednym z najlepszych na świecie.
– No, to jest tak umownie, to gdzieś ta informacja była 10-15 lat temu. Takie badanie prowadził prezydent francuskiego stowarzyszenia chórów. W ciągu dziesięciu lat analizował wszystkie chóry, wszystkich dyrygentów i taki ranking – jaki chór ma jaki poziom i tak wyszło. Oczywiście, tu każdego dnia coś się zmienia. Uczę się od świetnych mistrzów, mocnych; gdzieś jest w Ameryce, gdzieś na Łotwie, gdzieś w Szwecji. Interesują mnie zawsze lepsi ode mnie, nasze drogi często się przecinają, spotykamy się na różnych koncertach. Gdzieś oni mnie pokonują, mija trochę czasu i ja już pokonuję ich. I potem znamy jeden drugiego. To jest rzecz względna, ale dzięki temu chce się wzrastać i wzrasta się.
– Ale efekt jest i dzisiaj to było widać, także na podstawie reakcji publiczności, bo w pewnym momencie dyrygował pan i chórem, i publicznością, i publiczność pana słuchała. W tym samym momencie.
– Publiczność jest bardzo muzykalna, fantastyczna! Jak milczy, jak słucha, jak rozumie niuansy. To świadczy o tym, że ludzie chodzą na koncerty, że sami śpiewają w chórach, że mają wysoką kulturę – to bardzo miłe. Gdybym miał siłę! Syn mnie podburzał: „Popracuj z salą, pośpiewaj coś!” A mi się chce spać!
– I teraz proszę powiedzieć – rozmawiamy po koncercie, jest już koło 22 – proszę powiedzieć: dlaczego jesteście tacy zmęczeni?
– Długo staliśmy na granicy, gdzieś tam były jakieś błędy; jakieś 14 godzin minimum. Nie mogli nas znaleźć w komputerze, że mamy pozwolenie, żeby pojechać z akcją kulturalną. Mówiliśmy, że nasze główne zadanie to wysławiać Ukrainę i pokazać, że nie jesteśmy po prostu jakimiś żebrakami, a że Ukraina potrafi śpiewać, ma swoją tradycję kulturalną, że to ma sens.
– Bo jedziecie jako wolontariusze.
– Jako wolontariusze. Oczywiście, chcemy przywieźć jakąś pomoc. Z tym też jest dużo problemów biurokratycznych – „jak tylko weźmiecie pomoc, was będą sprawdzać, nie puszczą do domu, będą pytać co wieziecie, „trzepać”! Ja mówię, że oczywiście – patrzcie; my i tak to zrobimy.
– Komu pomagacie?
– Przede wszystkim żołnierzom i tym, kto stracił dach nad głową. 95. brygada. I jeszcze będą ci, którzy stracili mieszkania – Mariupol, Bucza, Irpień. Tam dużo jest takich zniszczonych miejsc. To są przesiedleńcy, oni nic nie mają. Wszystkiego potrzebują. Pytam: jedzenie? Jedzenie też, ale nie tak bardzo – ubrania, bo zimno… Przywieźcie ciepłe rzeczy, bo zaraz zima, a my ani pieniędzy nie mamy, ani nic.
– I może nawet ogrzewania nie będzie przez działania rosji.
– Oczywiście. Teraz nie tylko u nas już się wyłącza ogrzewanie. Już myślimy, jak przetrwać zimę, kupujemy jakieś gazowe przybory, bo prąd odłączają. Ani wody, ani światła. To jakaś katastrofa, ciężko jest.
– I wie pan, wydaje mi się, że właśnie tę sytuację, jaka na dany moment jest w Ukrainie, a przez to – także i na całym świecie, bo nie dotyczy tylko Ukrainy, czuło się też podczas koncertu. Wie pan, pierwsza pieśń, z którą wyszliście – „U naszego pana” „Swiat, swiat, weczor swiat” – miałam i ciarki na plecach, i łzy w oczach. Bo to było tak od razu, tak na wejściu.
– No, staraliśmy się. Są utwory takie bardzo dawne, które tak spokojnie… ale myślę, że nie trzeba tak dużo, bo czasem ludzie może są już zmęczeni. Chciałem od razu dać takich emocji Ukrainy, żeby od razu odczuli, że tacy właśnie jesteśmy.
– Ale tam naprawdę sa takie słowa, czy trochę je zmienialiście?
– Takie słowa były! Takie słowa były.
– Jakby prorocze. O tym, jak sady połamali…
– …ptaki rozpędzili. Tak. To już jakby utwór bożonarodzeniowy, zbliża się Boże Narodzenie, o Marii, ale też o tym, co się dzieje. Tak.
– Ale też – „Sady posadzimy, wszystko odbudujemy, wszystko odnowimy”. I ptaki znowu „powrócą do sadów i znowu będą śpiewać”.
– Jest nadzieja!
– I tak samo tu wyszło, proszę spojrzeć… nie wiem czy pan myślał, że to akurat tak, bo w ostatniej pieśni też tak było: „a my tę jarą pszenicę zbierzemy, a my naszą sławną Ukrainę rozweselimy”.
– Tak, taka była strategia.
– A proszę powiedzieć – muzyka kreolska aż tak bardzo jest podobna do ukraińskiej, czy tu czujemy rękę dyrygenta? Bo bardzo mi przypominała naszą.
– No, to jest mój smak, powiedzmy tak. Podoba mi się dużo bardzo różnej muzyki i wybieram tak, jak jedzenie – jak monotonnie, jak ziemniaki-barszcz-ziemniaki-barszcz- barszcz- barszcz. No, ładnie, ale monotonnie. Chce się w lewo, w prawo czasami jakiś krok zrobić – jakichś witamin, jakichś warzyw, gdzieś wódki wypić, gdzieś jeszcze coś. I tak samo jest w repertuarze – szukam, żeby było ciekawie.
(-) Fragment koncertu
Wrażenia widzów były na najwyższym poziomie, u dyrygenta chóru „Bel Canto” Jana Połowianiuka – też:
– O, Oreya to bardzo dobry chór, dobrze o tym wiemy, że to najlepszy nawet nie tylko w Europie, bo znają go i w Korei, i w Chinach, a gdzież oni nie byli! Wszędzie byli! Myślę, że jak kiedyś byli w Korei na Olimpiadzie Chóralnej, która tam się odbywała, to powiedzieli, że Oreya wyznacza jakby nowy styl śpiewu chóralnego. Tak. I to jest Oreya. I można tak powiedzieć, że to co dzisiaj można było usłyszeć, to jest taki nowy styl śpiewu chóralnego. I taka jest Oreja – najpiękniejsza.
– Rzeczywiście, ten nowy styl – można powiedzieć, że chór i orkiestra w jednym.
– Rzeczywiście, są takie utwory, gdzie nie tylko się śpiewa, ale można też wydobywać z siebie różne takie dźwięki; pewnie, że tak. Wtedy można swoim ciałem zastępować instrumenty. Są takie kompozycje. Ja wcześniej zapytałem, czy tu w kościele nie będzie problemu, ale proboszcz kościoła jest taki bardzo dobry i powiedział, że może być i taka muzyka.
(-) Fragment koncertu
Pora udzielić głosu Romanowi Bodnarowi, który też przygotował dla was muzyczne ciekawostki:
(-) Hit-Parad

Dzisiejszy program przygotowali: Roman Bodnar, Marian Dąbrowski i Jarosława Chrunik. Słuchajcie nas jutro o 10.50 na częstotliwości 99,6 MHz,

a teraz życzymy Wam miłego wieczoru, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

 

12.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Andrzej Duda podziękował Polakom z pomoc Ukraińcom i wezwał do solidarności z Ukrainą. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski і Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz złożyli Polsce i Polakom życzenia w dniu Święta Niepodległości. I główna informacja z Ukrainy – Chersoń zwolniony jest od raszystów. Dzisiaj 262 dzień pełnowymiarowej wojny na Ukrainie. W kalendarzu sobota 12 listopada. Z wami jest Hanna Wasilewska.

(-)

Na placu Józefa Piłsudskiego w Warszawie odbyły się centralne uroczystości z okazji 104 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Po uroczystym wykonaniu hymny i uroczystej zmianie warty przy grobie Nieznanego Żołnierza, prezydent Andrzej Duda podziękował za oddanie Polaków wobec swojego wschodniego sąsiada po wybuchu wojny. Prezydent Polski powiedział, że polskie społeczeństwo pomagało i pomaga Ukrainie w sposób nadzwyczajny: wszystko co robiliście, co wiele prywatnych osób robiło, absolutnie spontanicznie poświęcając na to swoje prywatne zasoby, to były i są działania w obronie niepodległości i wolności Polski. To były i są działania na rzecz obrony naszej części Europy.
Prezydent zaznaczył, że Polska razem z Litwą solidarna jest z Ukrainą w walce o niepodległość i że Europa jest jednością wobec ofiar, które ponosi Ukraina w walce z rosyjskim agresorem. Prezydent Polski zaznaczył, że tak samo jak Polacy w 1918 roku i później, Ukraińcy obecnie walczą o swoją niepodległość: mówię o tym tu, na placu Józefa Piłsudskiego, jednego z ojców naszej niepodległości, wielkiego przywódcy państwa, lidera i twórcy polskich legionów. Mówię to przed obliczem naszego sąsiada, pana prezydenta Litwy Gitanasa Nausėda, jego żony i litewskiej delegacji. Nasi przyjaciele, sąsiedzi, sojusznicy, którzy walczą razem z nami wspierając wolną, suwerenną i niezależną Ukrainę i jej obrońców, robią to mężnie występując na arenie politycznej i przekazując pomoc humanitarną i wojskową.

(-)

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski złożył Polsce i Polakom życzenia w dniu Święta Niepodległości. W nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych ukraiński prezydent po polsku mówił, że Polska i Ukraina są związane przyjaźnią, a to Polska 30 lat temu wspierała Ukrainę, gdy ta ogłosiła niepodległość:

(-)

Prezydent Zełenski zapewnił, że Ukraińcy nigdy nie zapomną pomocy, udzielonej przez Polaków w obliczu rosyjskiej agresji:

(-)

Prezydent Ukrainy powiedział, że zwycięstwo nad rosyjską agresją będzie wspólne dla naszych obu krajów:

(-)

Wczoraj życzenia z okazji 104. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości złożyła ukraińska ambasada w Warszawie. Jej siedzibę podświetlono na biało-czerwono.

Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz złożył Polakom życzenia z okazji Święta Niepodległości. W specjalnym nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych dyplomata podkreślił, że polski naród zdobył wolność i niepodległość dzięki determinacji, patriotyzmowi i odwadze:

(-)

Ukraiński ambasador życzył naszemu krajowi, by zawsze mógł cieszyć się niepodległością i wolnością:

(-)

W okolicznościowym nagraniu znalazł się też Mazurek Dąbrowskiego wykonany przez mieszkające w Polsce ukraińskie dzieci oraz ich opiekunów.

(-)

No i na koniec najważniejsza i najlepsza wiadomość z ukraińskiego frontu. Chersoń wyzwolony. Ukraiński wywiad wojskowy potwierdził wejście do Chersonia ukraińskich wojskowych. Wcześniej rosyjskie dowództwo informowało o tym, że ich wojsko opuściło miasto. Obecność ukraińskich żołnierzy w Chersoniu potwierdzają jego mieszkańcy.
O szczegółach Paweł Buszko:

(-)

Była to ostatnia informacja wydania. Dziękuję za uwagę i zapraszam do śledzenia ukraińskich wiadomości od poniedziałku, a póki co życzę wam ładnego weekendu. Wszystkiego dobrego (dw/kos)

10.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzisiaj z Olsztyna wyruszył konwój humanitarny na czele z Joanną Mieszczyńską. Tym razem do Bachmutu i Kramatorska, jak najbliżej linii frontu. Caritas Polska zachęca do wsparcia programu Rodzina do rodziny, do którego przyłączono także Ukrainę. Rosjanie zapowiedzieli wycofanie się z prawobrzeżnej Chersońszczyzny armia rosyjska niemal codziennie przeprowadza ataki rakietowe na Zaporoże i okoliczny region. Ukraina zabezpieczyła 14 miliardów metrów sześciennych gazu. Ta ilość jest wystarczająca na cały sezon grzewczy. 260 dni zwycięskiej walki Ukraińców o ojczyznę mija dzisiaj. W kalendarzu czwartek, 10 listopada. Z Wami jest Hanna Wasilewska. Witam.
(-)
Dzisiaj z Olsztyna wyruszył konwój humanitarny na czele z Joanną Mieszczyńską. Tym razem do Bachmutu i Kramatorska, jak najbliżej linii frontu. Joanna Mieszczyńska – wolontariuszka i nauczycielka historii z Olsztyna – jeździ na Ukrainę z pomocą od początku wojny. Zawozi żywność, leki, ciepłą żywność, karmę dla bezdomnych zwierząt. Zbiórki potrzebnych rzeczy organizuje w całym województwie i nie tylko. Do akcji przyłączają się szkoły, parafie, sklepy i osoby prywatne. Tym razem zbiórka przerosła oczekiwania – mówi Joanna Mieszczyńska. I wszystko to dzięki ludziom dobrej woli, między innymi z parafii greckokatolickiej w Olsztynie.
(-)
Pieniądze na paliwo dla konwoju można przekazać na rachunek parafii greckokatolickiej w Olsztynie, podpisując Konwój Charków. Caritas Polska zachęca do wsparcia programu Rodzina do rodziny, do której przyłączono też Ukrainę. Akcja polega na comiesięcznej ofierze dla najbiedniejszych. Dyrektor Caritas Polska ojciec Marcin Iżycki zaznacza, że ukraińskie rodziny zostały włączone do programu miesiąc temu. Jak wyjaśnił, to ludzie z eparchii kijowsko-żytomierskiej. Dzięki współpracy z ukraińską Caritas, pomoc otrzymało 500 rodzin, które znalazły się w trudnej sytuacji. Według informacji organizacji to rodziny wielodzietne, rodziny z osobami starszymi, chorymi i i inwalidami, samotne matki, których mężowie trafili do niewoli albo zginęli na wojnie, ludzie, którzy uciekli z okupowanych terenów i odczuli bezpośrednie skutki działań wojennych. Caritas Polska przekazała na ten program już milion euro.
(-)
Rosjanie zapowiedzieli wycofanie się z prawobrzeżnej Chersońszczyzny. Zapowiedział to kremlowski minister obrony oraz głównodowodzący rosyjskich okupacyjnych wojsk w Ukrainie. Ukraińskie władze podchodzą do deklaracji Kremla ze sceptycyzmem.
O szczegółach Paweł Buszko:
(-)
Armia rosyjska niemal codziennie przeprowadza ataki rakietowe na Zaporoże i okoliczny region. Najbardziej zniszczona jest infrastruktura i budynki cywilne. Dziś zostali ranni dwaj cywile, o czym mówił szef Zaporoskiej Administracji Wojskowo-Cywilnej Ołeksandr Staruch:
Obwód znajduje się na linii konfliktu, dochodzi do ataków na cywilną infrastrukturę naszych osiedli. Codziennie 17, 18, 20 miejscowości cierpi z powodu ostrzału wroga. Niestety większość ostrzałów rosyjskich terrorystów nie jest wymierzona w cele wojskowe, ale w obiekty cywilne, w których mieszkają ludzie, gdzie są dzieci, gdzie są ludzie starsi, gdzie są też kobiety.
Rosyjscy najeźdźcy chcą wprowadzić nowe zasady dostępu i „wizy”, aby móc wjechać na okupowane tereny obwodu zaporoskiego. Mówią o tym rosyjscy wojskowi na punkcie kontrolnym w Wasyliwce.

 

Ukraina zabezpieczyła 14 miliardów metrów sześciennych gazu. Ta ilość jest wystarczająca na cały sezon grzewczy – powiedział premier Ukrainy Denys Szmyhal. Każdy dom będzie miał ogrzewanie pod warunkiem, że Rosja nie zniszczy magazynów:
Mamy wystarczające zapasy gazu, ale kluczowym wyzwaniem pozostaje celowe niszczenie infrastruktury energetycznej przez Rosję. Teraz rosyjscy terroryści skoncentrowali się na niszczeniu systemów ogrzewania i dystrybucji energii elektrycznej, więc niestety nie możemy wykluczyć dalszych ataków na systemy zaopatrzenia w ciepło i wodę.

Premier Ukrainy poinformował także, że 90 procent całej ilości gazu pochodzi z wydobycia w Ukrainie.
To wszystkie informacje na dzisiaj. Świeże wydanie po ukraińsku usłyszycie jutro o 10.50. Wszystkiego dobrego.

09.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

W ramach programu stypendialnego Caritas Polska „Skrzydła dwa talenty” zdolne dzieci z Ukrainy otrzymają dofinansowanie na rozwój swoich talentów w Polsce. Dzisiaj na Ukrainie obchodzony jest dzień ukraińskiej pisemności i języka. Ukraińskie dyktando narodowej jedności przeczytała artystka narodowa, bohaterka Ukrainy Ada Rogowcewa. Pomoc Polakom mieszkającym na Kresach – to założenie akcji charytatywnej „Polak z Sercem”, której piąta odsłona rozpocznie się 11 listopada. Wsparciem będą objęte między innymi osoby z Ukrainy. Rosyjskie okręty operują na Morzu Czarnym, ale ich działania mają charakter defensywny, informuje Dowództw Operacyjne „Południe”. 259 dzień zapiekłych walk o Ukrainę. W kalendarzu środa 9 listopada. Z wami jest Hanna Wasilewska.

(-)
W ramach programu stypendialnego Caritas Polska „Skrzydła dwa talenty” zdolne dzieci z Ukrainy otrzymają dofinansowanie na rozwój swoich talentów w Polsce. Żeby wziąć udział w programie, rodzice albo opiekunowie dziecka powinni wypełnić ankietę z osiągnięciami dziecka oraz podanie z informacją o planach twórczych w tym roku szkolnym. Dokumenty można złożyć w punktach Caritas. W Olsztynie w punkcie przy Świętej Barbary 2. Program stypendialny stworzony jest dla Ukraińców, którzy przyjechali do Polski po 24 lutego tego roku.
(-)|
Dzisiaj w dzień ukraińskiej pisemności i języka o 11 czasu kijowskiego odbędzie się ogólnoukraińskie radiowe dyktando jedności. Autorką tekstu jest ukraińska pisarka i reżyserka, członek ukraińskiego Pen Iryna Cilyk, a przeczyta je artystka narodowa, bohater Ukrainy Ada Rohowcewa. Dyktando dostosowane jest do warunków wojennych. W różnych regionach świata będą zorganizowane studia do pisania dyktanda przez uciekinierów i Ukraińców, którzy żyją za granicami. Ukraińcy na cały świecie dołączają się do udziału w dyktandzie w wygodnym dla siebie formacie, w radiu, TV czy na cyfrowych platformach. Tekst dyktanda zostanie opublikowany 10 listopada. W 2019 roku tylko dwójka uczestników napisała dyktando bez pomyłek. Jedna z nich to szóstoklasistka z obwodu zakarpackiego, a uczestnicy z 2018 roku ustalili rekord, ponad 300 osób napisało dyktando bez błędów. Wśród uczestników akcji było wiele osób z Krymu i okupowanych terenów Donbasu.

(-)
Pomoc Polakom mieszkającym na Kresach – to założenie akcji charytatywnej „Polak z Sercem”, której piąta odsłona rozpocznie się 11 listopada.
Wsparciem będą objęte osoby z Ukrainy, Białorusi i Litwy. Martyna Gieleta z KSM mówi, że główna część zbiórki odbędzie się na ulicach polskich miast.
(-)
O tym, jak potrzebna jest pomoc dla Polaków, którzy mieszkają na Wschodzie, mówiła senator Maria Koc, patron honorowy akcji „Polak z Sercem”.
(-)
W tym roku część środków zostanie również przekazana na organizację wyjazdu dla ubogich młodych na Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie.
W poprzedniej edycji ponad dwustu młodych wolontariuszy z całej Polski zebrało ponad 100 tysięcy złotych.
Rosyjskie okręty operują na Morzu Czarnym, ale ich działania mają charakter defensywny, informuje Dowództw Operacyjne „Południe”. Wśród okrętów nie odnotowano nosicieli pocisków manewrujących typu „Kalibr” – powiedział Władysław Nazarow, rzecznik Dowództwa:
Na wodach Morza Czarnego formacja okrętów sił agresora składa się obecnie z 7 okrętów. Morskie lotniskowce z pociskami manewrującymi „Kalibr” znajdują się w bazach, ale są uzbrojone i gotowe do wyjścia na kurs bojowy. Kolejna mina kotwiczna dotarła do brzegów Odessy z powodu burzy, ale została wykryta na czas i została zniszczona przez specjalną jednostkę sił obronnych Ukrainy.
Wczoraj BBC poinformowało, że rosyjska eskadra wojenna nie została przepuszczona przez tureckie władze na akwen Morza Czarnego.Na zgodę miała czekać od lutego, obecnie znajduje się w drodze powrotnej do Władywostoku.
Była to ostatnia informacja wydania, więc żegnam się z wami i życzę dobrego dnia. (dw)

08.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

W Polsce ogłoszono konkurs literacki na temat wojny na Ukrainie. W całej Polsce trwa zbiórka wkładów do zniczy do produkcji świec dla ukraińskich żołnierzy. Rosjanie nasilają represje i akcje dezinformacyjne wobec ludności cywilnej na okupowanych terenach południowej Ukrainy. Jak informują ukraińskie i rosyjskie media niezależne, patriarcha Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego Cyryl w niedzielnym wystąpieniu użył słów z doktryny nuklearnej Rosji. Trwa 258 dzień rosyjskiej wojny terrorystycznej w Ukrainie. W kalendarzu wtorek 8 listopada. W studiu Hanna Wasilewska. Dzień dobry.
(-)
Trwa przyjmowanie prac na konkurs literacki „My po 24 lutego 2022”. Organizatorzy poszukują utworów, które opiszą doświadczenia po rozpoczęciu pełnowymiarowe wojny na Ukrainie. Mogą być to historie, które uciekają od wojny, zarówno pracowników jak i wolontariuszy, którzy pomagali w Polsce i na Ukrainie. Do udziały w konkursie przyjmowane będą oryginalne utwory literackie, które dotąd nie były publikowane. Utwór może reprezentować jakikolwiek rodzaj literacki. Musi liczyć maksymalnie 20 tysięcy znaków ze spacjami. Język prac: ukraiński, polski, białoruski, angielski i rosyjski. Utwory razem z krótkim zgłoszeniem należy przesłać na adres poczty elektronicznej konkurs@karta.org.pl, do 30 listopada 2022 roku. DO zgłoszenia należy dołączyć dwa dokumenty: tekst pracy konkursowej podpisany pseudonimem autora lub autorów i dane autora zgodnie z warunkami konkursu. Organizatorem jest ZAiKS i Fundacja Karta. Więcej o konkursie na stronie fundacji Karta.

(-)
W całej Polsce trwa zbiórka wkładów do zniczy do produkcji świec dla ukraińskich żołnierzy. Akcja organizowana jest między innymi na cmentarzu przy ulicy Lipowej w Lublinie.
Dzięki świecom uzyskanym z wkładów żołnierze mogą przetrwać noc w okopie, ogrzać się, a nawet ugotować posiłek. W akcję angażują się między innymi Grupa wsparcia Ukrainie Pozytywni oraz fundacja For help, od początku wojny wysyłające transporty do Ukrainy – mówi Marcin Majcher, prezes fundacji For help.
(-)
Organizacje cały czas szykują transporty do Ukrainy. Transporty można liczyć już w setkach ton. Oprócz wkładów do zniczy potrzebna jest teraz przede wszystkim ciepła odzież.
Szczegóły dotyczące zbiórek i zaangażowanych organizacji można znaleźć na facebookowym profilu Fundacja For Help oraz grupie Pozytywni Speed.

Rosjanie nasilają represje i akcje dezinformacyjne wobec ludności cywilnej na okupowanych terenach południowej Ukrainy. Informuje o tym ukraiński Sztab Operacyjny Południe. Rzecznik sztabu Wladislaw Nazarow powiedział, że w ciągu ostatniej doby takie działania odnotowano w rejonie mikołajowskim:

Potwierdziliśmy dane o znacznych stratach Rosjan w Kachowce, gdzie zniszczyliśmy ostatnio budynek rosyjskiego sztabu, zajmowany przez 200 wojskowych. Przeciwnik skrzętnie ukrywał tę wiadomość, zaostrzając jednocześnie policyjne represje i reżim wojskowy. Konsekwencje ponosi ludność cywilna. Mieszkańcom Berasławia okupanci kazali wynieść się z domów do 10 listopada. Starają się ich zastraszyć groźbą zalania miasta. Rozpuszczają wiadomości o rzekomych planach wysadzenia przez siły obrony tamy na Dnieprze przy elektrowni w Kachowce.

Od kilku dni Sztab Generalny Ukrainy donosi o przymusowej ewakuacji ludności z okupowanych terytoriów obwodu chersońskiego. Mieszkańcy prawego brzegu Dniepru, a także 15-kilometrowej strefy na lewym brzegu, według dostępnych informacji są wywożeni na Krym, a docelowo dalej wgłąb Rosji. Ponadto Rosjanie wysyłali wiadomości do abonentów rosyjskich operatorów komórkowych w Chersoniu z ostrzeżeniem o rzekomym przygotowaniu masowego ostrzału przez Siły Zbrojne Ukrainy.

Jak informują ukraińskie i rosyjskie media niezależne, patriarcha Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego Cyryl w niedzielnym wystąpieniu użył słów z doktryny nuklearnej Rosji. -„Naród rosyjski stoi w obliczu niebezpieczeństw, które zagrażają istnieniu kraju” – miał, według niezależnych dziennikarzy, powiedzieć rosyjski duchowny. W doktrynie nuklearnej Rosji wskazano, że może ona użyć broni atomowej w przypadku agresji na nią lub jej sojuszników z użyciem broni masowego rażenia lub kiedy zagrożone jest samo istnienie państwa. Więcej na ten temat nasz korespondent Maciej Jastrzębski:

[korespondencja w języku polskim]

Nasz blok informacyjny jest wyczerpany. Świeże wiadomości po ukraińsku usłyszycie jutro o 10:50. Wszystkiego dobrego. (dw)

07.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

W Górowie Iławeckim odbył się XIII eparchialny przegląd twórczości religijnej „Idziemy z krzyżem”. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński powiedział podczas spotkania z mieszkańcami Olsztyna, że w trudnej sytuacji międzynarodowej Polska mocno wspiera Ukrainę. Dyrektor departamentu bezpieczeństwa municypalnego Roman Tkaczuk sprostował informacje medialną o tym, że Kijów planuje ewakuację ludności. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że Rosjanie kontynuują przymusową ewakuację ludności z okupowanych terytoriów obwodu chersońskiego. Dzisiaj jest 257 dzień obrony Ukrainy przed raszystowskimi grabieżcami. W kalendarzu poniedziałek 7 listopada. Przy mikrofonie Hanna Wasilewska. Witam.
(-)
W Górowie Iławeckim odbył się XIII eparchialny przegląd twórczości religijnej „Idziemy z krzyżem”. W nowej olsztyńsko-gdańskiej eparchii to wydarzenie odbędzie się po raz drugi. Głównym celem wydarzenia jest uświadomienie roli Jezusa Chrystusa w życiu chrześcijanina. Biorąc udział w przeglądzie młodzież promuje ukraiński Kościół Greckokatolicki, określa swoją tożsamość a także integruje się z rówieśnikami. Wydarzenie zorganizowali: oddział olsztyńsko-gdańskiej eparchii UKGL w Polsce i parafia podwyższenia krzyża pańskiego w Górowie Iławeckim. Więcej o tym opowiedzą licealiści Zespołu Szkół z Ukraińskim Językiem Nauczania w Górowie Iławeckim w piątek.
(-)
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński powiedział podczas spotkania z mieszkańcami Olsztyna, że w trudnej sytuacji międzynarodowej Polska mocno wspiera Ukrainę. Mówił, że samodzielnie przekazujemy Kijowowi pomoc, a także pośredniczymy w dostarczaniu pomocy zewnętrznej.
Jarosław Kaczyński podkreślił szczególne zaangażowanie wojskowe naszego państwa:
(-)
Prezes Prawa i Sprawiedliwości kontynuuje objazd nowych okręgów partii. Odwiedził Suwałki , Ełk i Ostródę.

(-)
W stolicy Ukrainy wszystko jest pod kontrolą i na razie nie ma co mówić o nadzwyczajnej sytuacji, poinformował o tym dyrektor departamentu bezpieczeństwa municypalnego Roman Tkaczuk, prostując informację mediów o tym, że Kijów planuje ewakuację ludności. Tkaczuk wyjaśnił, że z powodu rosyjskiego bombardowania infrastruktury krytycznej, rada miasta zmuszona jest brać pod uwagę wszystkie możliwe działania na wypadek sytuacji nadzwyczajnej, w tym całkowitego i długotrwałego braku prądu, wody i ciepła. W ramach reagowania na sytuację, do której doprowadziły rosyjskie ataki, czyli odcięcie światła i wody, w każdej dzielnicy stolicy przygotowane zostanie 100 punktów grzewczych. Tkaczuk zaznaczył, że władza przygotowuje się, a także informuje mieszkańców o zasadach prawidłowego reagowania, aby uniknąć chaosu. Ważne dla nas jest uniknięcie paniki i dezinformacji, dlatego proszę media o niemanipulowanie informacjami – wezwał. Przypominamy, że wcześniej gazeta New York Times opublikowała informacje o tym, że w przypadku braku mediów w stolicy Ukrainy władze przygotowują scenariusz ewakuacji 3 milionów mieszkańców.
(-)
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że Rosjanie kontynuują przymusową ewakuację ludności z okupowanych terytoriów obwodu chersońskiego. Jak powiedział rzecznik Sztabu Generalnego Ołeksandr Sztupun, mieszkańcy prawego brzegu Dniepru, a także 15-kilometrowej strefy na lewym brzegu, według dostępnych informacji, są wywożeni na Krym, a docelowo – dalej w głąb Rosji:

Rosjanie wysłali wiadomość do abonentów rosyjskich operatorów komórkowych w Chersoniu z ostrzeżeniem o rzekomym przygotowaniu masowego ostrzału przez Siły Zbrojne Ukrainy oraz z apelem o opuszczenie prawobrzeżnej części miasta tak szybko, jak to możliwe. Jednocześnie w niektórych miejscach rosyjscy żołnierze niszczą wieże ukraińskich operatorów telefonii komórkowej.

Jak czytamy w raporcie SZU, w ciągu poprzedniej doby Rosjanie przeprowadzili 19 nalotów i wystrzelili 4 rakiety oraz przeprowadzili ponad 75 ataków z systemów artylerii rakietowej. Trafiono ponad 35 miejscowości w obwodach czernihowskim, sumskim, charkowskim, donieckim, zaporoskim, chersońskim i mikołajowskim. W ciągu ostatniej doby jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy odparły także ataki w obwodzie charkowskim, ługańskim, donieckim i zaporoskim.
Sztab Generalny potwierdził ostatnie sukcesy Ukraińców na terytoriach obwodu chersońskiego i zaporoskiego. W okolicach Zaporoża trafiono dowództwo jednego z oddziałów Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Zniszczono 10 jednostek sprzętu wojskowego. Zginęło około pięćdziesięciu rosyjskich żołnierzy. W innym miejscu zniszczono 20 jednostek sprzętu wojskowego i rannych zostało około 80 Rosjan.
W ciągu ostatniej doby samoloty Sił Zbrojnych Ukrainy przeprowadziły 7 nalotów na rosyjskie cele wojskowe. Atakowały 6 miejsc koncentracji rosyjskich żołnierzy i sprzętu, a także baterie dział przeciwlotniczych. Ukraińskie jednostki obrony przeciwlotniczej zestrzeliły również 4 drony.
(-)
Na tym poniedziałkowe wydanie informacji dobiega końca. Dziękuję za uwagę i zapraszam do radioodbiorników jutro. Wszystkiego dobrego. (dw)

06.11.2022 – godz. 20.30 – Magazyn (opis do dźwięku)

W programie „Od niedzieli do niedzieli” wita was Hanna Wasilewska. W jedności siła narodów. Koncert dobroczynny dwóch chórów pod taką nazwą odbył się w olsztyńskim kościele.. Zapraszam do wysłuchania jeszcze raz śpiewa chóralnego.

(-)

Chór Bel Canto pod kierownictwem profesora Jana Połowianiuka wystąpił na dobroczynnym koncercie „W jedności siła narodów” w Olsztynie. Z Ukrainy przyjechał inny zespół – chór Oreja. Akademicka kapela chóralna Oreja powstała w 1986 roku w Żytomierzu, stworzył go Ołeksandr Wacek. Przed wojną kapela składała się z ponad 30 głosów, chór zdobył Grand Prix i 40 pierwszych miejsc na międzynarodowych konkursach chóralnych. Repertuar zespołu składa się z ukraińskich i zagranicznych utworów od XII wieku do dzisiaj. Oreja pod kierownictwem Ołeksandra Wacka ma na koncie 5 Grand Prix na międzynarodowych konkursach, ponad 20 pierwszych miejsc i nagród specjalnych. Uczestniczył w ponad 30 międzynarodowych konkursach chóralnych i festiwalach i praktycznie na każdym z nich zespół wygrywał lub otrzymywał nagrodę specjalną. Ponad 500 koncertów chór dał w Ukrainie, Polsce, Czechach, na Węgrzech, w Bułgarii, Niemczech, Szwajcarii, we Włoszech, w Hiszpanii, Francji i Anglii, a teraz tu w Olsztynie mogliśmy posłuchać tego wybitnego zespołu. Koncert pod nazwą „W jedności siła narodów” odbył się w kościele Chrystusa Odkupiciela Człowieka, a pomysłodawczynią była chórzystka Ołena Kulahina.

– To spontaniczny pomysł. Jak my, muzycy, możemy pomóc Ukrainie? Nasze SZU i ducha, tylko piosenką i w jedności jest siła narodów. Każde słowo…ojciec Jurij…z Żytomierza był w Olsztynie i kiedy zaczynał się ten projekt poszliśmy do Jana Połowianiuka i tak od słowa do słowa w jedności siła, powiedział ojciec Jurij…Połowianiuk i tak powstała ta idea…w gabinecie pana Jana. Było mało czasu, wszyscy się starali. 16 godzin na granicy czekała Oreja. Przyjechali i po pół godziny wyszli na scenę.

(-)
– Główny skład chóru to mężczyźni i tylko 2 kobiety, trzeba było załatwić zgody na wyjazd.

– Oreja wyjechała jako wolontariusze, nie jako artyści, żeby pomagać w walce z wrogiem, z ludobójstwem wobec naszego narodu. Był problem z dokumentami, bo chłopcy są w wieku poborowym, ale mają robić inną robotę. Mają robić to, co potrafią. Chwała Bogu, wyjechali. A dziewczęta ze swoimi dziećmi rozjechały się po całej Europie, będziemy czekać na lepsze czasy, bo zespół liczył 35 osób, a teraz było tylko 11 mężczyzn i dwie dziewczyny.
(-)

– Był to koncert muzyki cerkiewnej, czemu w kościele, a nie cerkwi?
Proszę posłuchać nazwy – w jedności siła narodów. Trzy takie…siły. W kościele katolickim, wielkie święto, polski chór Bel Canto, greckokatolicka cerkiew Opieki Matki Boskiej i prawosławny chór z Żytomierza Oreja, wszystkie konfesje, Bóg widzi, jak się staramy i ja myślę, że nasza wspólna modlitwa była wczoraj usłyszana.
(-)
– Oreja dała koncert i pojechała dzisiaj dalej. Dokąd pojechali chłopcy i co będą robić?
– Dzisiaj mają koncert w Brnie w Czechach, potem Niemcy 5 koncertów, potem Polska, Tomaszów i jadą na festiwal do Tallina i potem do domu. 2 tygodnie pracy. Sukcesu i dobrej drogi życzymy.
– Czy koncert tu był sukcesem? Wstęp był wolny, ale były jakieś ofiary, zbierano pieniądze i sprzedawano płyty.
– Przyjęcie było bardzo ciepłe, takie wrażenie, że Oreja nie jest tu po raz pierwszy. Nie oczekiwałam, że będzie tak wielu ludzi. Ludzie często słyszą, że potrzebna jest pomoc Ukrainie, trzeba wspierać pieniędzmi, pomoc humanitarna, ale kiedy jest bezpośrednia pomoc, człowiek jest bardziej otwarty, bo rozumie, że pomagam temu zespołowi, który przyjedzie i przekaże pieniądze na ZSU na walkę z wrogiem.
– Cel był konkretny, zbierano na konkretny oddział.
– W Żytomierzu jest 95 brygada i szpital wojenny; wie Pani, jak teraz niszczą infrastrukturę i dlatego bardzo ważne jest, by kupić generatory, bo ci ludzie, którzy cudem ocaleni, ranni, teraz są zagrożeni, że za chwile wyłączą prąd i lekarz nie pomoże, bo to aparatura. Taki jest cel, żeby pomagać szpitalowi.
(-)
Dziękuję wszystkim widzom, jesteśmy zadowoleni, ludzie byli szczodrzy, kupili dużo płyt. Chce zauważyć, że pieniądze zbierali artyści z Bel Canto; było tak, że kiedy Oreja śpiewała część z liturgii, a chłopcy z Bel Canto, artyści, śpiewacy zbierali pieniądze. Takie dobro.
– Bardzo ciekawie było, kiedy Bel Canto wykonywał ostatnią pieśń, Jan Połowianiuk zdecydował się połączyć dwa chóry i to było spontaniczne, to była improwizacja. Chór Oreja wstał i dwa chóry zaczęły wykonywać pieśń.

– Sama pieśń trudna jest do wykonania w tym czasie, to modlitwa i kiedy jesteś świadomy każdego słowa, to grzęźnie w gardle, śpiewasz duszą, rozumiesz, że każde twoje słowo trafia do Boga. Jako profesjonaliści artyści powinni… ze swoimi emocjami i kiedy pan dyrygent, pan Jan zaimprowizował, podszedł do Orei myślę, że zaraz mi pociekną łzy, ale daliśmy radę z Bożą pomocą. Daliśmy radę.
(-)
Muzyka ratuje nas od smutku, a modlitwa w muzyce to podwójna pomoc. Natomiast na Ukrainie trwa wojna. Tysiące historii wojny porusza. Czytamy o tym codziennie w gazetach, oglądamy w programach telewizyjnych. Natomiast kino to zbyt poważne. Tu ważne jest wszystko, Fakty, emocje, prawda, a trzeba być jeszcze gotowym na bycie spokojnym. Tak mówili mi uczestnicy ukraińskiego zespołu młodych filmowców IX WaMa Film Festiwalu. Pokazy ukraińskich filmów krótkometrażowych w ramach festiwalu poświęcono bohaterom, którzy bronią Ukrainy.

Koordynator ukraińskiej grupy Anna Andruszczenko:
– To faktycznie jakieś takie szczególne wydanie festiwalu i… 15 osób przyjechało właśnie z Ukrainy z gorących punktów, z Zaporoża, z Charkowa, Kijowa i Lwowa, Odessy. Jestem szczęśliwa widząc, że oni troszeczkę… zagłębiają się w takim… normalnym życiu można powiedzieć i mogą tworzyć, tworzyć scenariusze filmowe, muzykę, ale już się zmienili, już młodzież jest inna, to jak się zachowują, to zupełnie inne pokolenie, bo wojna wiele skorygowała.

Reżyser Jewhen Koszyn:
– Widzę wszystkie te prace, no ja rozumiem, że chłopcy i dziewczęta nie chcą nagrywać o wojnie dzisiaj. To normalne, bo jak jedziesz do Polski na 5-6 dni to możliwość odłączenia się, być w innej atmosferze, zobaczyć że życie normalne jest, że trwa.

Uczestniczka warsztatu Weronika Markina:
– Nagrywaliśmy filmik społeczny. Tematyka to twoje kochanie w twoich rękach, a nie w rękach jakichś kupidynów. Nasz film pokazano na wielkim ekranie jak i filmy innych zespołów. Uważam, że nasz film wyszedł bardzo dobrze, bardzo ciekawie, bardzo wesoło i harmonijnie i to najważniejsze, że mogliśmy razem popracować i stworzyć produkt

Trochę więcej udało mi się porozmawiać z młodą charkowanką:
-Nazywam się Sofia, jestem z Charkowa. Jako uchodźca znalazłam się we Włoszech i teraz na festiwalu w Olsztynie.

-Planujesz wracać do Charkowa?
-Planowałam, ale tam niestety zaczęli silnie strzelać, więc pewnie znowu do Włoch.
-Jak przyjmują we Włoszech Ukraińców?
-Bardzo dobrze. Byłam zdziwiona, bo takiego przyjemnego przyjęcia, nie miałam. Z taką radością. Bardzo dobrze.
-Pracujesz tam czy uczysz się? Co ukraińska młodzież robi?

-Ja pracuję zdalnie, no ukraińska młodzież, tam nie ma wiele…ale jak widzę wszyscy pracują zdalnie…albo ktoś pojedzie pracować do fabryki itd.
-Uczysz się włoskiego?
-Uczę [dalej po włosku]
-Pół roku nie na darmo.

-Znam trzy frazy i wszystko, ale tak.
-Wiem, że w Charkowie, chyba uczyłaś się, tam gdzie wykłada Julia Kowalenko, znana z Kalinowych Mostów dziennikarka. To twoja wykładowczyni?
-Tak, wykładowczyni, kuratorka i bardzo jej jestem wdzięczna, była w Olsztynie, powiedziała gdzie iść, co odwiedzić i z kim porozmawiać, żeby dowiedzieć się czegoś ciekawego, dlatego tu przyjechałam.
-Co ciekawego jest dla Ukraińców na tym festiwalu?
-W ogóle na tym festiwalu…związana jestem w telewizją i to dla mnie bardzo ciekawe, proces nagrania, niesamowite wykłady i w ogóle jak mówimy nie o festiwalu, to tu jest bardzo ładnie. Życzliwy ludzie i jakoś mi przypomina moje miasto rodzinne.
-Charków?

-Tak, taka mentalność i niektóre uliczki przypominają mi centralny płac.
-Niestety Charków bardzo ucierpiał, mamy nadzieję, że będzie odnowiony. Moje pytanie, kiedy do domu i czy planujesz wracać?
-Planowałam po festiwalu pojechać do Charkowa, ale dowiedziałam się, że nie jest tam za dobrze, więc powiedzieli mi, żebym została za granicą, ale chciałabym, bo się stęskniłam.
-Temat festiwalu to codzienność, codzienność na Ukrainie jest smutna, czy takie same będą wasze prace, o czym będziecie nagrywać wasze filmy? Podsłuchałam trochę.
-To socjalne filmiki i zdecydowaliśmy, że nie będą smutne, u nas nawet praca komediowa, bo jak wyjedzie się za granicę, to chce się trochę odejść od tematyki wojny, bo wiele żalu się nazbierało, dlatego chcemy, powiem tak, jakiś problem socjalny…pokazać humorystycznie i ucieszyć ludzi i pokazać coś ważnego, bo smutku za wiele.
-A kto gra główne role?

-Bardzo dobra aktorka, będzie naszym Kupidynem, zobaczycie w filmie, dziewczyna z Litwy, blondyneczka, ładniutka, okazało się, ze grała w netflixie…i kilku chłopców…poprosiliśmy i nie odmówili .
-O czym marzysz?
-No po pierwsze o pokoju, chce się wrócić do domu. W 2022 miałam dużo planów, planowałam staż w stacji telewizyjnej, nawet pisałam, powiedzieli – przyjdź porozmawiamy. Chcę rozwijać się w pracy telewizyjnej, ale jak się złożyło, tak się złożyło. Marzę o pokoju.

Pokój na Ukrainie – jedno marzenie dziesiątków milionów ludzi na planecie. Marzymy o zwycięstwie także w piosenkach.
(-)
Nasz program dobiega końca, przygotowali go: Roman Bodnar i Hanna Wasilewska. Dziękujemy za uwagę i zapraszamy za tydzień. Wszystkiego dobrego.

05.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze! Witam Was w sobotę, 5 listopada, na falach Radia Olsztyn. Przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. 255. dzień Ukraina bohatersko walczy z odwiecznym wrogiem – Rosją, a tak chce się już pokoju! Rosjanie już od dawna nie ukrywają, że ich celem jest zabijanie i rabowanie Ukraińców, bo ci żyją lepiej od nich.
W nocy Rosja ostrzelała kilka miejscowości obwodu dniepropietrowskiego – podaje Radio Svoboda. Nikt z ludzi nie ucierpiał, ale w Nikopolu wybuchły dwa pożary, które już ugaszono. W mieście zostało uszkodzonych piętnaście wielopiętrowych i prywatnych domów, budynki gospodarcze i rurociąg gazowy. Obwód winnicki został zaatakowany dronami kamikadze.
Rosjanie wysyłają na front tzw. oddziały zaporowe, które mają zapobiec dezercjom z pola boju. Uzupełniają też swoje siły recydywistami. Taką taktykę stosują w Donbasie, gdzie od wielu tygodni trwają bezskuteczne szturmy na ukraińskie pozycje. O szczegółach Paweł Buszko:
(-) Korespondencja w języku polskim

Stany Zjednoczone i Holandia sfinansują remont 90 czeskich czołgów T-72B, które zostaną przekazane Ukrainie. Jak poinformował amerykański Departament Obrony unowocześnione czołgi trafią do Ukrainy pod koniec tego i na początku przyszłego roku.
Z Waszyngtonu Marek Wałkuski:
(-) Korespondencja w języku polskim

Rosyjscy żołnierze splądrowali Muzeum Sztuki w okupowanym Chersoniu. Rosyjskie władze okupacyjne 31 października sprowadziły do muzeum około 40 osób, które wyniosły dzieła sztuki i sprzęt biurowy – poinformowała dyrekcja placówki. Zbiory muzealne wywieziono w ciągu trzech dni pod ochroną uzbrojonych rosyjskich żołnierzy. Eksponaty spakowano do 5 ciężarówek i 2 autobusów. Ładunek wysłano na Krym. Dyrektor muzeum Alina Dotsenko powiedziała, że Rosjanie swoje działanie nazywają „ewakuacją”, a w rzeczywistości jest to grabież. Dodała, że eksponaty nie były właściwie zabezpieczone – na przykład obrazy jedynie owinięto materiałami. Nie tylko muzeum chersońskie ucierpiało, cierpią też mieszkańcy.
Rosjanie w okupowanym obwodzie chersońskim przymusowo wywożą mieszkańców i grabią mienie. Tak wynika z informacji przekazanych przez ukraiński Sztab Generalny. Ponadto rosyjskie wojsko szturmuje ukraińskie pozycje w Donbasie. O szczegółach Paweł Buszko:
(-) Korespondencja w języku polskim
Armia FR spowodowała na okupowanej ziemi chersońskiej „kolosalne zagrożenie ekologiczne” z powodu „masowego wysadzania” statków i innych jednostek pływających w pobliżu przystani Dniepru. Poinformowało o tym Dowództwo Operacyjne „Północ”. „Tony paliwa, wyciekającego z uszkodzonych statków obecnie płyną z nurtem do delty Dniepru, w stronę strefy rezerwatu Narodowego Parku Przyrodniczego „Nyżniodniprowskyj” – mówią ukraińscy wojskowi.

I jeszcze informacja z naszej eparchii: Jutro bp Arkadiusz nie będzie sprawował liturgii ani w Olsztynie, ani w Gdańsku. Dokąd zatem prowadzi jego droga?
– W następnym roku cały rok będzie poświęcony naszemu świętemu, męczennikowi za wiarę, Josafatowi Kuncewyczowi. Z tej okazji w Wilnie na Litwie odbędzie się Boska Liturgia Święta. Celebrowanie tej Liturgii zlecił mi Jego Świątobliwość Swiatosław, zwierzchnik naszej Cerkwi. Poprosił mnie, żebym zainaugurował rok, który będzie poświęcony naszemu świętemu. Dlatego 6 listopada w klasztorze oo. Bazylianów w Wilnie wezmę udział w takiej liturgii wraz z innymi biskupami Litwy, z udziałem naszego duchowieństwa, żebyśmy właśnie zaczęli ten rok i opowiadali o życiu świętego Josafata Kuncewycza; opowiadali o jego wielkiej pracy duszpasterskiej – jakim był dobrym księdzem, kaznodzieją, spowiednikiem. Myślę, że jego wzór obecnie wraca do nas. Potrzebujemy dzisiaj takich gorliwych księży – zaangażowanych w życie duszpasterskie, nauczanie, posługę w sakramencie pokuty i dlatego bardzo ważne jest, żebyśmy uroczyście, ale też na takim poziomie duchowym uczcili pamięć tego wielkiego świętego naszego narodu.

I na koniec: już tylko dwa tygodnie pozostało do Jarmarku Młodzieżowego w Gdańsku. Teraz nosi on nazwę JarmaRock Fest, a odbędzie się 18-19 listopada. Oczywiście, wojna i na festiwalu odciska swoje piętno. W koncercie galowym „Jesteśmy z Ukrainy” wezmą udział znani artyści ze wszystkich zakątków Ukrainy. Będą rozbrzmiewały hity, które znamy od dawna, ale również i te, które pojawiły się na świecie w czasie obecnej wojny. W pieśniach rozbrzmiewa i walka, i odwaga, i nadzieja, i moc Ukrainy, która broni swojego prawa do wolności. Dla polskich przyjaciół koncert ten będzie podziękowaniem za wielką pomoc i wsparcie w walce z moskiewskim agresorem.
(-)
Nasz program dobiega końca, przygotowała go i poprowadziła Jarosława Chrunik. Żegnam się z wami do poniedziałkowego wieczoru, więc życzę Wam miłego weekendu, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

 

04.11.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór drodzy przyjaciele, z wami jest Hanna Wasilewska. Jakby nie chciało się ominąć tematu wojny, nie udaje się to nijak. Rozpoczynając opowieść o jednym z najlepszych chórów w Europie i nawet na świecie żytomierski chór Oreja, od razu trzeba powiedzieć, że obecnie zespół występuje w ograniczonym składzie, mało tego to mniej niż połowa składu. Do Olsztyna przyjechało 14 osób, wśród których 22 to kobiety. Chór mieszany, ale jego żeńska część rozjechała się po Europie. Podczas występu w olsztyńskim kościele razem z chórzystami śpiewał i dyrygent. Dzisiaj proponuję posłuchać jeszcze kilku fragmentów koncertu Orei, a jeszcze śpiew Ołenu Kulahinej. Zapraszam.

(-)

Za każdym razem, gdy oglądasz to niezwykłe zjawisko jak kapela chóralna Oreja, rozumiesz, że stoi za tym człowiek, który zajął odpowiednie miejsce w sprawie rozwoju zespołu i mimo wszystko umiał wytrwać na drodze do celu. Ołeksand Ołeksandrowicz Wacek to ukraiński dyrygent, wykładowca wokalny, członek jury wielu konkursów, aranżer. W 1986 roku założył akademicką kapelę chóralną Oreja.
W ciągu ponad 40 lat stał się prawdziwą sensacją w sztuce, Nie jest tak wiele kapel na świecie z osiągnięciami takimi jak 9 Grand Prix i 40 pierwszych miejsc na konkursach chóralnych. Niestety bogaty repertuar chóru został zmieniony z powodu braku głosów żeńskich – mówi chórzystka Ołena Kulahina:

-Nowe utwory, wszystkie, bo chór Oreja to mieszany chór i tak jak teraz nie ma naszych dziewczyn, chronią swoje ptaszęta, dzieci, to skład zmienił się i zmienił się repertuar. W ogóle były nowe utwory, ale były takie, których nie można wykluczyć z repertuaru. Czemu były śpiewane pieśni, takie nie na czas można powiedzieć, bożonarodzeniowe np. Rozumie pani, nikt nie wie co będzie z nami jutro, a chciało się życzyć ludziom i dobrego wieczora i szczęśliwego wieczora…to była taka piosenka siły…nie kolęda…która jest na dany czas, ale utwór artystyczny z energią od artystów.

(-)

-Czy stęskniła się pani za swoim zespołem, czy chciałaby pani znowu dołączyć, czy już Bel Canto. Jakie plany?
W sierpniu byłam w Żytomierzu, rozumiem, że nie można zaczynać nowego, jeśli sprawy nie są zakończony. Nie chciałam dzielić duszy, bo i tak jest trudno i chciałam iść dalej i w sierpniu zwolniłam się z zespołu, bo to byłoby takie fałszywe względem chóru Bel Canto, bo całą duszą staram się włożyć swoją część, twórczości, talentu, do tego zespołu. Atmosfera mi się podoba, dyrygent, wyjazdy. Jak będzie się to odbierać, że to na jakiś czas, to…nie chciałabym tego, bo zawsze wychodziłam na scenę i dawałam 100% z siebie. Oczywiście tęsknię, śpiewałam tam 32 lata.

(-)

-Ma pani takie momenty, że kiedy jest bardzo smutno, to śpiewa pani jakąś konkretną piosenkę?
-Nie mogę powiedzieć, że jest jakaś konkretna piosenka, bo to nie tylko smutek, ale też strach…dzisiaj tak spokojnie, cicho, noc przeszła, nie strzelają, po dwóch minutach syrena i wszystko może się zmienić, to nie smutek, a ciągły strach. Wie pani taki czas, nie chce chce nic mówić o młodości, ale młodość to bezpiecznie…a teraz cenisz każdy dzień, godzinę, żeby nie przeszedł bez korzyści. Czym jestem starsza tym bardziej wspominam swoją mamę i są takie piosenki, których nie mogę w ogóle śpiewać, bo od razu łzy…
-A kilka nutek ulubionej piosenki zaśpiewa mi pani?

(-)

Ukraińcy rozjechali się po świecie i być może wielu z nich nie powróci do ojczyzny, a za oceanem coraz więcej ludzi będzie znać ukraińską kulturę i mówić po ukraińsku. Ukraina zwycięży. (dw/kos)

04.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry! Witam Was, drodzy słuchacze, w piątek, 4 listopada, na antenie Radia Olsztyn. Przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. 254. dzień Ukraina bohatersko broni się przed rosyjską agresją w pełnoskalowej wojnie. Wydaje się to nieprawdopodobne, biorąc pod uwagę fakt, że Rosja pod względem terytorium jest 28 razy większa od Ukrainy. Dzisiaj mimo wszystko będzie trochę więcej dobrych wiadomości.
Ukraińskie wojska kontynuują niszczenie rosyjskiego uzbrojenia i zapasów na okupowanych terenach południa kraju. W nocy trwała intensywna wymiana ognia w rejonie Mikołajowa i Chersonia. Rzecznik Sztabu Operacyjnego Południe Władislaw Nazarow informuje o silnym uderzeniu ukraińskiego lotnictwa i artylerii w rosyjskie instalacje wojskowe:

– Nasze lotnictwo przeprowadziło 4 ataki na rosyjskie stanowiska obrony powietrznej. Zniszczono hangar ze sprzętem wojskowym. Nasza artyleria i baterie rakiet ostrzeliwały 167 celów. Były to zgrupowania rosyjskich wojsk, punkty logistyczne, a także ważne drogi i skrzyżowania. W rejonie basztańskim koło Sniguriwki zlikwidowaliśmy dwa składy amunicji i materiałów wojskowych.

Sztab operacyjny Południe ostrzega ludność cywilną przed rosyjskimi atakami z powietrza. Do bombardowania ukraińskich osiedli Rosjanie wykorzystują między innymi drony i wyrzutnie rakiet na okrętach, stacjonujących na Morzu Czarnym.

Na wyzwolonych terenach obwodów donieckiego, charkowskiego i chersońskiego znaleziono 868 ciał cywilów zamordowanych przez Rosjan – powiedział Ołeksij Serhiejew z ukraińskiej policji. Dodał, że wśród odnalezionych zwłok 24 to ciała zabitych dzieci. Przedstawiciel Policji Ukrainy poinformował, że na wyzwolonych obszarach siły rosyjskie utworzyły 34 katownie:

– Dwie trzecie z nich – 24 – w obwodzie charkowskim, po trzy w obwodach chersońskim i kijowskim, po dwa w sumskim i po jednym w obwodach donieckim i czernihowskim. W ubiegłym tygodniu skontrolowano budynek gimnazjum w miejscowości Szewczenkiw w obwodzie charkowskim, w którym kaci psychicznie i fizycznie torturowali cywilów. Na podstawie tych faktów śledczy wszczęli 16 postępowań karnych, z których 11 przekazano Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy.

Ołeksij Serhiejew dodał, że na terytorium tymczasowo okupowanego przez Rosjan obwodu donieckiego udokumentowano działalność czterech organizacji terrorystycznych.

Rosjanie od lutego w Ukrainie stracili 2 razy więcej samolotów niż ZSRR podczas całej wojny w Afganistanie. Takie dane podało dowództwo ukraińskiej armii. Rosyjskie wojsko na froncie w Ukrainie traci też dużo innego sprzętu wojskowego, w tym czołgów i pojazdów pancernych. O szczegółach Paweł Buszko
(-) Korespondencja w języku polskim

W ramach wymiany jeńców do Ukrainy wróciło 107 osób – poinformował szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak. Uwolniono sześciu oficerów, stu jeden szeregowych i sierżanta – to głównie żołnierze sił zbrojnych Ukrainy, marynarki wojennej, obrony terytorialnej, funkcjonariusze służby granicznej i policji. Wśród nich są trzej żołnierze pułku „Azow”. Andrij Jusow z biura prasowego ukraińskiego wywiadu powiedział, że uwolnieni skontaktowali się już z rodzinami, a ci, którzy potrzebują pomocy medycznej, zostali przetransportowani do szpitali:

– To była trudna operacja, bo mówimy o rannych i ludziach, którzy nie powinni podlegać wymianie jeńców, a po prostu wrócić do domu. Nawet w takich przypadkach państwo-agresor nie przestrzega ani prawa międzynarodowego, ani nie przejawia jakiejkolwiek moralności.

W sumie od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę z niewoli powróciło 1138 Ukraińców.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że misja Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej dała niepodważalne dowody na to, że w Ukrainie nie tworzono brudnych bomb. Eksperci Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej potwierdzili, że w Ukrainie nie ma żadnych śladów przygotowania ani użycia tak zwanej brudnej bomby. O rzekome plany użycia jej przez Ukrainę oskarżył rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu. Ukraiński prezydent podkreślił w przemówieniu opublikowanym w mediach społecznościowych, że ocena Agencji jest w pełni wiarygodna:

– Misja odwiedziła wszystkie obiekty, o których wspomnieli przedstawiciele Rosji, opowiadając swoje fantazje o brudnej bombie. Zaprosiliśmy Międzynarodową Agencję Energii Atomowej do sprawdzenia, daliśmy im pełną swobodę działania w odpowiednich obiektach oraz mamy jasne i niepodważalne dowody na to, że nikt w Ukrainie nie stworzył ani nie tworzy żadnych brudnych bomb. A jedyne, co jest teraz brudne w naszym regionie, to głowy tych w Moskwie, którzy niestety przejęli kontrolę nad państwem rosyjskim i terroryzują Ukrainę i cały świat.

Na prośbę ukraińskich władz inspektorzy skontrolowali trzy obiekty atomowe w Ukrainie pod kątem rzekomego przygotowywania tam broni. „Nasza techniczna i naukowa ocena uzyskanych wyników nie wykazała żadnych oznak niezadeklarowanej działalności nuklearnej lub tego typu materiałów w tych trzech miejscach” – zapewnia MAEA w oświadczeniu.

Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że Ukraina nie weźmie udziału w szczycie G20, jeśli będzie na nim Władimir Putin. Spotkanie liderów 19 państw i Unii Europejskiej odbędzie się w połowie listopada:

– Nie śledzę tego, kto zadeklarował udział w szczycie G20. Moja osobista pozycja i pozycja Ukrainy jest następująca: jeśli lider Federacji Rosyjskiej będzie na tym spotkaniu, Ukrainy tam nie będzie.

Wołodymyr Zełenski zaznaczył, że prezydent Indonezji we wczorajszej rozmowie telefonicznej ponowił zaproszenie dla Ukrainy do wzięcia udziału w szczycie.

Olsztyńska świetlica przy cerkwi od początku pełnoskalowej wojny w Ukrainie przekształciła się w punkt pomocy humanitarnej, znalazło się jednak trochę miejsca także na działalność kulturalną. Odbywają się tu spotkania autorskie, zajęcia dla dzieci, a nawet wieczornice. Najpierw organizowano je w środy, a od niedawna – w piątki. I to jest logiczne: tydzień zakończył się, można się spotkać, odpocząć, pośpiewać. Dzisiaj też można przyjść na wieczornice w Olsztynie na godz 17. Jak tradycja każe, będą warsztaty haftu, które poprowadzi Tatiana Wedmediuk z Kowla, a kto nie ma czasu sam haftować, ten może zaopatrzyć się w już gotowe haftowane dzieła. Jednocześnie będzie dużo śpiewu, a przy tym – kawa, herbata i dużo wszystkiego ciekawego.
Jak pisze Ołeksa Woropaj w książce „Zwyczaje naszego narodu”, „wieczornice – to był kiedyś swego rodzaju klub młodzieży wiejskiej w Ukrainie. Każda część wsi, a czasami nawet każda ulica miała swój dom na wieczornice. Nawet na maleńkich chutorach były nie mniej niż dwie chaty na wieczornice, bowiem uważano, że nie wypada chodzić rodzeństwu na te same wieczornice. W dni powszednie na wieczornicach dziewczęta przędą, szyją „soroczki”, wyszywają ręczniki sobie na posag, a chłopcy w tym czasie zalecają się do dziewcząt, opowiadają im różne historyjki; śpiewają, tańczą – przeszkadzają dziewczętom w pracy. Ale w taki sposób dawniej młodzi ludzie mieli okazję się bliżej poznać, a w rezultacie znaleźć sobie „parę” i pobrać się”.
Zmieniły się czasy, wieczornice przyjęły się też w mieście, a i główna ich rola też przestała być decydująca – młodzi mają teraz gdzie się poznać. Ale mimo wszystko: jeśli ktoś ma ochotę spędzić czas na wieczornicach, olsztynianie serdecznie zapraszają na godz. 17 do przycerkiewnej świetlicy przy ul. Lubelskiej.
(-)
Nasz program dobiega końca, była z Wami Jarosława Chrunik. Usłyszymy się znowu jutro o tej samej porze, a tymczasem życzę Wam miłego dnia, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

 

03.11.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, z Wami jest Hanna Wasilewska. W jedności siła narodów. Koncert dobroczynny dwóch chórów pod taką nazwą odbył się w olsztyńskim kościele. Zapraszam i was do posłuchania śpiewu chóralnego.
(-)
Chór Bel Canto pod kierownictwem profesora Jana Połowianiuka wystąpił na dobroczynnym koncercie „W jedności siła narodów” w Olsztynie. Z Ukrainy przyjechał inny zespół – chór Oreja. Akademicka kapela chóralna Oreja powstała w 1986 roku w Żytomierzu, stworzył go Ołeksandr Wacek. Przed wojną kapela składała się z ponad 30 głosów, chór zdobył Grand Prix i 40 pierwszych miejsc na międzynarodowych konkursach chóralnych. Repertuar zespołu składa się z ukraińskich i zagranicznych utworów od XII wieku do dzisiaj. Oreja pod kierownictwem Ołeksandra Wacka ma na koncie 5 Grand Prix na międzynarodowych konkursach, ponad 20 pierwszych miejsc i nagród specjalnych. Uczestniczył w ponad 30 międzynarodowych konkursach chóralnych i festiwalach i praktycznie na każdym z nich zespół wygrywał lub otrzymywał nagrodę specjalną. Ponad 500 koncertów chór dał w Ukrainie, Polsce, Czechach, na Węgrzech, w Bułgarii, Niemczech, Szwajcarii, we Włoszech, w Hiszpanii, Francji i Anglii, a teraz tu w Olsztynie mogliśmy posłuchać tego wybitnego zespołu. Koncert pod nazwą „W jedności siła narodów” odbył się w kościele Chrystusa Odkupiciela Człowieka, a pomysłodawczynią była chórzystka Ołena Kulahina.

– To spontaniczny pomysł. Jak my, muzycy, możemy pomóc Ukrainie? Nasze SZU i ducha, tylko piosenką i w jedności jest siła narodów. Każde słowo…ojciec Jurij…z Żytomierza był w Olsztynie i kiedy zaczynał się ten projekt poszliśmy do Jana Połowianiuka i tak od słowa do słowa w jedności siła, powiedział ojciec Jurij…Połowianiuk i tak powstała ta idea…w gabinecie pana Jana. Było mało czasu, wszyscy się starali. 16 godzin na granicy czekała Oreja. Przyjechali i po pół godziny wyszli na scenę.

(-)
– Główny skład chóru to mężczyźni i tylko 2 kobiety, trzeba było załatwić zgody na wyjazd.

– Oreja wyjechała jako wolontariusze, nie jako artyści, żeby pomagać w walce z wrogiem, z ludobójstwem wobec naszego narodu. Był problem z dokumentami, bo chłopcy są w wieku poborowym, ale mają robić inną robotę. Mają robić to, co potrafią. Chwała Bogu, wyjechali. A dziewczęta ze swoimi dziećmi rozjechały się po całej Europie, będziemy czekać na lepsze czasy, bo zespół liczył 35 osób, a teraz było tylko 11 mężczyzn i dwie dziewczyny.
(-)

– Był to koncert muzyki cerkiewnej, czemu w kościele, a nie cerkwi?
Proszę posłuchać nazwy – w jedności siła narodów. Trzy takie…siły. W kościele katolickim, wielkie święto, polski chór Bel Canto, greckokatolicka cerkiew Opieki Matki Boskiej i prawosławny chór z Żytomierza Oreja, wszystkie konfesje, Bóg widzi, jak się staramy i ja myślę, że nasza wspólna modlitwa była wczoraj usłyszana.
(-)
– Oreja dała koncert i pojechała dzisiaj dalej. Dokąd pojechali chłopcy i co będą robić?
– Dzisiaj mają koncert w Brnie w Czechach, potem Niemcy 5 koncertów, potem Polska, Tomaszów i jadą na festiwal do Tallina i potem do domu. 2 tygodnie pracy. Sukcesu i dobrej drogi życzymy.
– Czy koncert tu był sukcesem? Wstęp był wolny, ale były jakieś ofiary, zbierano pieniądze i sprzedawano płyty.
– Przyjęcie było bardzo ciepłe, takie wrażenie, że Oreja nie jest tu po raz pierwszy. Nie oczekiwałam, że będzie tak wielu ludzi. Ludzie często słyszą, że potrzebna jest pomoc Ukrainie, trzeba wspierać pieniędzmi, pomoc humanitarna, ale kiedy jest bezpośrednia pomoc, człowiek jest bardziej otwarty, bo rozumie, że pomagam temu zespołowi, który przyjedzie i przekaże pieniądze na ZSU na walkę z wrogiem.
– Cel był konkretny, zbierano na konkretny oddział.
– W Żytomierzu jest 95 brygada i szpital wojenny; wie Pani, jak teraz niszczą infrastrukturę i dlatego bardzo ważne jest, by kupić generatory, bo ci ludzie, którzy cudem ocaleni, ranni, teraz są zagrożeni, że za chwile wyłączą prąd i lekarz nie pomoże, bo to aparatura. Taki jest cel, żeby pomagać szpitalowi.
(-)
Dziękuję wszystkim widzom, jesteśmy zadowoleni, ludzie byli szczodrzy, kupili dużo płyt. Chce zauważyć, że pieniądze zbierali artyści z Bel Canto; było tak, że kiedy Oreja śpiewała część z liturgii, a chłopcy z Bel Canto, artyści, śpiewacy zbierali pieniądze. Takie dobro.
– Bardzo ciekawie było, kiedy Bel Canto wykonywał ostatnią pieśń, Jan Połowianiuk zdecydował się połączyć dwa chóry i to było spontaniczne, to była improwizacja. Chór Oreja wstał i dwa chóry zaczęły wykonywać pieśń.

– Sama pieśń trudna jest do wykonania w tym czasie, to modlitwa i kiedy jesteś świadomy każdego słowa, to grzęźnie w gardle, śpiewasz duszą, rozumiesz, że każde twoje słowo trafia do Boga. Jako profesjonaliści artyści powinni… ze swoimi emocjami i kiedy pan dyrygent, pan Jan zaimprowizował, podszedł do Orei myślę, że zaraz mi pociekną łzy, ale daliśmy radę z Bożą pomocą. Daliśmy radę.

Muzyka ratuje nas od smutku, a modlitwa w muzyce to podwójna pomoc. Odwiedzając takie wydarzenia wspieramy Ukrainę. Pamiętajmy, w jedności siła narodów.

03.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry! Witam was, drodzy słuchacze, w czwartek, 3 listopada, w 253 dniu pełnowymiarowej wojny w Ukrainie. W studiu Radia Olsztyn – Jarosława Chrunik. W bardzo niełatwym czasie przyszło nam żyć, a powoli zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Jak je obchodzić? O tym też porozmawiamy, ale najpierw – jak zawsze – o sytuacji na froncie.

Rosjanie szturmują w obwodach donieckim i ługańskim. Zaciekłe walki trwają zwłaszcza w okolicach Bachmutu. Ukraińskie siły odpierają ataki wroga, zadając mu straty. W nocy Rosjanie za pomocą rakiet i dronów atakowali Charków i Krzywy Róg. O szczegółach Paweł Buszko:
(-) Korespondencja w języku polskim

Kompania „Ukrenerho” powiadomiła, że zmuszona jest ograniczyć dostawy energii dla wszystkich kategorii konsumentów w obwodach: dniepropietrowskim, zaporoskim i kirowogradskim. Wczoraj wieczorem Rosjanie ostrzelali przedmieścia Zaporoża i Krzywy Róg. W ciągu doby na obwód sumski wystrzelono ponad 140 rosyjskich pocisków i min, – poinformowano w obwodowej administracji wojskowej.
Wojska okupacyjne FR samowolnie budują nieznany obiekt na terytorium Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Wczoraj poinformowała o tym Państwowa Inspekcja Regulacji Jądrowych Ukrainy. 31 października w „Enerhoatomie” oznajmiono, że rosyjskie wojska okupacyjne sprowokowały w ZEA katastrofę ekologiczną, gdy na skutek zatrzymania bloków elektrowni ciepła woda przestała płynąć do stawu chłodzącego ZEA i to spowodowało masową śmierć ryb, pełniących tam funkcję sanitarną. Wstępne straty z powodu rosyjskiej okupacji ZEA ocenia się na kwotę ponad 28 miliardów hrywien.
Rosjanie kontynuują przymusową ewakuację ludności z obwodów zaporoskiego i chersońskiego – informuje Sztab Generalny Ukrainy. Rzecznik ukraińskiego Sztabu Ołeksandr Sztupun poinformował, że Rosjanie wykorzystują ludność cywilną jako „żywe tarcze”:

– Na terytorium obwodu ługańskiego wojska rosyjskie wykorzystują ludność cywilną jako „żywe tarcze”. Według dostępnych informacji, w mieście Swatowo okupanci umieszczają swoje jednostki w szkołach i przedsiębiorstwach, a miejscowa ludność jest zmuszona do dalszej pracy i przyprowadzania dzieci na lekcje, pomimo ostrzału.

Na większości okupowanych terenów wojska rosyjskie próbują utrzymać swoje pozycje i skupiają się na powstrzymywaniu armii ukraińskiej. Ostrzeliwują pozycje ukraińskie wzdłuż całej linii kontaktowej. W wyniku ataków rakietowych w ciągu ostatniego dnia ucierpiało ponad 20 ukraińskich miejscowości.
Wojska ukraińskie kontynuują kontrofensywę. Sztab Generalny potwierdził doniesienia, że w ostatnich dniach we wsi Perszotrawnewe w obwodzie mikołajowskim Ukraińcy zlikwidowali około 60 rosyjskich żołnierzy. Ponadto od wczoraj ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła dziesięć dronów szturmowych Shahed-136 i bezzałogowy statek powietrzny Orlan.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że tylko będąc zjednoczonymi można pokonać Rosję. W swoim codziennym przemówieniu ukraiński prezydent podkreślił, że Rosja zmienia swoje stanowisko:

– Dwieście pięćdziesiąt dwa dni temu Rosja domagała się gwarancji bezpieczeństwa od Stanów Zjednoczonych. Po ośmiu miesiącach tak zwanej „specjalnej operacji”, Kreml domaga się gwarancji od Ukrainy. To zaskakująca zmiana. To działanie pokazuje porażkę rosyjskiej agresji oraz naszą siłę, gdy jesteśmy zjednoczeni. Miliony ukraińskich mężczyzn i kobiet walczą i pracują na rzecz naszej wolności.

Wołodymyr Zełenski dodał, że na rzecz wygranej Ukrainy działają też miliony ludzi na całym świecie. „Oni wspierają nas w walce z rosyjskim terrorem” – powiedział ukraiński prezydent. I w charakterze przykładu: Nowy pakiet pomocy wojskowej z Hiszpanii jest już w drodze na Ukrainę – poinformował minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba. Pakiet obejmuje przeciwlotniczy kompleks rakietowy Aspide wraz z pociskami, cztery systemy obrony powietrznej Hawk, systemy rakiet przeciwpancernych i armaty. Szef ukraińskiej dyplomacji podziękował hiszpańskim partnerom oraz ministrowi Jose Manuelowi za szybkie decyzje w sprawie dostaw broni

– Nowy pakiet jest już w drodze na Ukrainę, a w niedalekiej przyszłości nasze państwo wzmocni swoje zdolności obronne, otrzymawszy przeciwlotniczy system rakietowy Aspide i jego pociski, cztery systemy obrony powietrznej Hawk, systemy rakiet przeciwpancernych, broń i pociski do nich, a także inny sprzęt wojskowy. To jest dokładnie to, o co prosiliśmy Hiszpanię, właśnie to pomoże nam chronić naszą cywilną infrastrukturę.
(-)

Od lutego Ukraina otrzymała ponad 41 miliardów euro pomocy wojskowej. Polska, Łotwa, Estonia i Litwa miały największy udział w stosunku do własnych wydatków wojskowych.
Rosja, z braku jakichkolwiek argumentów, powraca do „porozumień zbożowych”. To w nawiązaniu do słów Zełeńskiego o tym, że Rosja żąda gwarancji bezpieczeństwa od Ukrainy. Przerwa w eksporcie zboża przez Morze Czarne związana była z wyjściem Rosji z „umowy zbożowej” po ataku na rosyjskie statki w porcie sewastopolskim. Ruch statków ze zbożem ma zostać odnowiony dzisiaj.
I jeszcze na zupełnie inny temat. Ostatnio ożywiły się w przestrzeni informacyjnej rozmowy na temat możliwego przejścia wschodnich chrześcijan (przynajmniej ich części) na kalendarz gregoriański. Niedawno Święty Synod Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej postanowił,że te parafie, które chcą przejścia, mogą już w tym roku świętować Boże Narodzenie 25 grudnia; inni – 7 stycznia. A jak mają postąpić grekokatolicy? Będziemy równać krok z prawosławnymi? Zapytałam o to księdza biskupa Arkadiusza Trochanowskiego:
– Ja myślę tak: to jest postanowienie Synodu Prawosławnej Cerkwi Ukrainy i tę kwestię zostawię im; oni będą decydować jak to będzie wyglądało. U nas, na podstawie postanowienia naszego Synodu, na podstawie propozycji soborowych, też przedstawiamy naszą decyzję co do kalendarza. I dzisiaj zalecam wszystkim przeczytać te postanowienia synodalne, zapoznać się z nimi, znaleźć je można na stronach naszych eparchii w Polsce. Także na stronie naszej eparchii olsztyńsko-gdańskiej, bo to są bardzo ważne decyzje, które stawiają przed nami takie zadanie, żebyśmy też we wspólnotach przemyśleli tę kwestię i postanowili, czy chcemy według nowego czy starego kalendarza świętować. A przypomnę tylko, że Synod naszej Cerkwi w Polsce zezwolił na to od 1 września 2020 roku w tych wspólnotach, które będą gotowe i w których większość będzie chciała obchodzić Boże Narodzenie według nowego kalendarza.

Dzisiaj program zakończymy myślami o Bożym Narodzeniu; jestem przekonana, że to są przyjemne myśli. Program przygotowała i przedstawiła Jarosława Chrunik. Życzę wam miłego dnia, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

02.11.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór drodzy słuchacze. Z wami jest Hanna Wasilewska. Czy warto mówić o wojnie, czy filmy o wojnie, która jeszcze się nie skończyła są hypem? Czemu Ukraińcy nie spieszą się do robienia kina o wojnie? Młodzi ukraińscy filmowcy na WAMA film festiwalu odmówili nagrywania filmu o wojnie i nie chcą opowiadać o wojennej rzeczywistości na Ukrainie. Odpowiedzi na te pytania szukajcie w dzisiejszej audycji. Zapraszam.
(-)
Skutki wojny pozostają głęboko w dziecięcych sercach. W XXI wieku na Ukrainie rośnie pokolenie tych, którzy urodzą się do dźwięków karabinów i wybuchów pocisków oraz min. Dzieci wojny. Mają swoje tajemnice, których możemy się domyślać. W wieku 9,10 czy 12 lat stały się dorosłe. Wadym z bratem, siostrą i rodzicami mieszkali w dziesięciopiętrowym bloku w Awdijewce. Obok plac zabaw, szkoła, stadion. Kolorowy budynek z wielkiej płyty niedaleko przejazdu kolejowego w kierunku lotniska w Doniecku. Zza budynku w niebo wznosiły się samoloty, a potem w Awdijewce zabrzmiały pierwsze strzały, zatrzęsła się ziemia od wybuchów, a na ulicach znalazły się czołgi. Dzień po ostrzale ich bloku rodzice Wadyma czując coś zdecydowali się przeprowadzić kilka kilometrów dalej do sąsiedniej Orliwki, do babci. Przestrzeń wsi i oddalenie od frontu dawały nadzieję na ochronę dzieci przed wojną. Nie udało się. Jeszcze jako dziecko Wadym został ranny wskutek ostrzału artyleryjskiego. Zimą 2014 roku razem z bratem Arturem wyszedł pobawić się na dworze. W tym momencie rozpoczął się ostrzał, pocisk trafił w sąsiedni dom, a po okolicy rozleciały się odłamki. Wadymowi jeden z nich zranił rękę, a Artema przykryło drzewo. Do drzwi dziecko się doczołgało. PO roku, gdy wspomnienia o ranie stały się przeszłością, doszło do nieszczęścia. Tym razem potrącił go samochód bojowy piechoty. Razem z siostrą witał się Wadym na poboczu z babcią, która wróciła z Awdijewki. W ich stronę jechało BMP i na spotkanie wyleciał jeszcze jeden samochód. Zza zakrętu trzecie auto i unikając zderzenia kierowca BMP wjechał na pobocze gdzie potracił dzieci z rowerem. Jak do tego doszło Wadym nie pamięta, prawie od razu stracił przytomność. Wadym złamał nogę i pękła mu czaszka, Wadym ma 9 lat. Uczy się w 2 klasie. Świetnie rozumie wszystko co dzieje się wokół i chce do swojego domu. Żeby skończyła się wojna i żeby stąd wyjechać. Do Awdijewki – mówi. Dźwięki wojny towarzyszą okolicy. Słychać silniki sprzętu wojskowego, karabiny, świszczą pociski i odłamki wojny pozostają w sercu Wadyma. Tysiące takich historii poruszają. Czytamy o tym codziennie w gazetach, oglądamy w programach telewizyjnych. Natomiast kino to zbyt poważne. Tu ważne jest wszystko, Fakty, emocje, prawda, a trzeba być jeszcze gotowym na bycie spokojnym. Tak mówili mi uczestnicy ukraińskiego zespołu młodych filmowców IX Wama Film Festiwalu. Pokazy ukraińskich filmów krótkometrażowych w ramach festiwalu poświęcono bohaterom, którzy bronią Ukrainę.

Koordynator ukraińskiej grupy Anna Andruszczenko:
– To faktycznie jakieś takie szczególne wydanie festiwalu i… 15 osób przyjechało właśnie z Ukrainy z gorących punktów, z Zaporoża, z Charkowa, Kijowa i Lwowa, Odessy. Jestem szczęśliwa widząc, że oni troszeczkę… zagłębiają się w takim… normalnym życiu można powiedzieć i mogą tworzyć, tworzyć scenariusze filmowe, muzykę, ale już się zmienili, już młodzież jest inna, to jak się zachowują, to zupełnie inne pokolenie, bo wojna wiele skorygowała.

Reżyser Jewhen Koszyn:
– Widzę wszystkie te prace, no ja rozumiem, że chłopcy i dziewczęta nie chcą nagrywać o wojnie dzisiaj. To normalne, bo jak jedziesz do Polski na 5-6 dni to możliwość odłączenia się, być w innej atmosferze, zobaczyć że życie normalne jest, że trwa.

Uczestniczka warsztatu Weronika Markina:
– Nagrywaliśmy filmik społeczny. Tematyka to twoje kochanie w twoich rękach, a nie w rękach jakichś kupidynów. Nasz film pokazano na wielkim ekranie jak i filmy innych zespołów. Uważam, że nasz film wyszedł bardzo dobrze, bardzo ciekawie, bardzo wesoło i harmonijnie i to najważniejsze, że mogliśmy razem popracować i stworzyć produkt

Trochę więcej udało mi się porozmawiać z młodą charkowanką:
-Nazywam się Sofia, jestem z Charkowa. Jako uchodźca znalazłam się we Włoszech i teraz na festiwalu w Olsztynie.

-Planujesz wracać do Charkowa?
-Planowałam, ale tam niestety zaczęli silnie strzelać, więc pewnie znowu do Włoch.
-Jak przyjmują we Włoszech Ukraińców?
-Bardzo dobrze. Byłam zdziwiona, bo takiego przyjemnego przyjęcia, nie miałam. Z taką radością. Bardzo dobrze.
-Pracujesz tam czy uczysz się? Co ukraińska młodzież robi?

-Ja pracuję zdalnie, no ukraińska młodzież, tam nie ma wiele…ale jak widzę wszyscy pracują zdalnie…albo ktoś pojedzie pracować do fabryki itd.
-Uczysz się włoskiego?
-Uczę [dalej po włosku]
-Pół roku nie na darmo.

-Znam trzy frazy i wszystko, ale tak.
-Wiem, że w Charkowie, chyba uczyłaś się, tam gdzie wykłada Julia Kowalenko, znana z Kalinowych Mostów dziennikarka. To twoja wykładowczyni?
-Tak, wykładowczyni, kuratorka i bardzo jej jestem wdzięczna, była w Olsztynie, powiedziała gdzie iść, co odwiedzić i z kim porozmawiać, żeby dowiedzieć się czegoś ciekawego, dlatego tu przyjechałam.
-Co ciekawego jest dla Ukraińców na tym festiwalu?
-W ogóle na tym festiwalu…związana jestem w telewizją i to dla mnie bardzo ciekawe, proces nagrania, niesamowite wykłady i w ogóle jak mówimy nie o festiwalu, to tu jest bardzo ładnie. Życzliwy ludzie i jakoś mi przypomina moje miasto rodzinne.
-Charków?

-Tak, taka mentalność i niektóre uliczki przypominają mi centralny płac.
-Niestety Charków bardzo ucierpiał, mamy nadzieję, że będzie odnowiony. Moje pytanie, kiedy do domu i czy planujesz wracać?
-Planowałam po festiwalu pojechać do Charkowa, ale dowiedziałam się, że nie jest tam za dobrze, więc powiedzieli mi, żebym została za granicą, ale chciałabym, bo się stęskniłam.
-Temat festiwalu to codzienność, codzienność na Ukrainie jest smutna, czy takie same będą wasze prace, o czym będziecie nagrywać wasze filmy? Podsłuchałam trochę.
-To socjalne filmiki i zdecydowaliśmy, że nie będą smutne, u nas nawet praca komediowa, bo jak wyjedzie się za granicę, to chce się trochę odejść od tematyki wojny, bo wiele żalu się nazbierało, dlatego chcemy, powiem tak, jakiś problem socjalny…pokazać humorystycznie i ucieszyć ludzi i pokazać coś ważnego, bo smutku za wiele.
-A kto gra główne role?

-Bardzo dobra aktorka, będzie naszym Kupidynem, zobaczycie w filmie, dziewczyna z Litwy, blondyneczka, ładniutka, okazało się, ze grała w netflixie…i kilku chłopców…poprosiliśmy i nie odmówili .
-O czym marzysz?
-No po pierwsze o pokoju, chce się wrócić do domu. W 2022 miałam dużo planów, planowałam staż w stacji telewizyjnej, nawet pisałam, powiedzieli – przyjdź porozmawiamy. Chcę rozwijać się w pracy telewizyjnej, ale jak się złożyło, tak się złożyło. Marzę o pokoju.

Pokój na Ukrainie – jedno marzenie dziesiątków milionów ludzi na planecie. Marzenia się spełniają i Ukraina zwycięży.

02.11.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry! Witam was, drodzy słuchacze, w środę, 2 listopada na antenie Radia Olsztyn. Przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Dzisiaj jest 252 dzień rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie. Myślę, że to pozwala nam, którzy nie żyjemy pod bombami i rakietami, lepiej rozumieć, jak cenny jest pokój i jak jest strasznie, gdy go nie ma.
Rosjanie kontynuują szturmy na wschodzie Ukrainy. Ataki są odpierane przez ukraińską armię. Rosjanie za pomocą artylerii atakują też cywilów. Do ataków używają m.in irańskich dronów kamikadze. O szczegółach Paweł Buszko:
(-) Korespondencja w języku polskim

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że nad Ukrainą musi zostać utworzona tarcza powietrzna. Ukraiński prezydent w wieczornym wystąpieniu opublikowanym w mediach społecznościowych poinformował, że rozmawiał na ten temat z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem:

– Dziś kontynuowałem zabiegi dyplomatyczne zmierzające do tego, by świat zareagował na kolejne działania Rosji eskalujące sytuację. Rozmawiałem telefonicznie z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Podziękowałem mu za wsparcie udzielone dotychczas i przekazałem informację o aktualnych potrzebach, dotyczących głównie obrony. Ukraina musi uzyskać tarczę powietrzną – to zostało dziś jasno powiedziane. Omówiliśmy bardzo konkretne projekty dotyczące wzmocnienia obronności oraz odbudowy zniszczeń.

Wołodymyr Zełenski nawiązał także do wczorajszej wizyty w Kijowie unijnej komisarz do spraw energii Kadri Simson. Przedstawiciele ukraińskich władz rozmawiali z nią o stworzeniu formatu, który będzie działał na rzecz wspólnego bezpieczeństwa w dziedzinie energetyki. „Fundusze, wsparcie techniczne, transformatory, generatory, nośniki energii – to rzeczy, które są niezbędne dla naszej obrony. Zrobimy wszystko, aby tej zimy zapewnić ludziom prąd i ciepło” – zapewnił ukraiński prezydent.

Na Ukrainie trwa liczenie strat i naprawy po wczorajszym kolejnym w ciągu ostatnich miesięcy zmasowanym rosyjskim ataku rakietowym i dronowym. Rosjanie celowali przede wszystkim w ukraińską infrastrukturę m.in. w Kijowie, Charkowie, Zaporożu. Ataki uszkodziły 18 obiektów – większość to infrastruktura energetyczna. O szczegółach Paweł Buszko:
(-) Korespondencja w języku polskim
Ambasador Polski na Ukrainie Bartosz Cichocki podkreślił, że Polska pomaga Ukrainie także w odbudowie zniszczonej infrastuktury krytycznej. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował w porannym raporcie, że ostatniej doby Rosjanie ponad 100 razy ostrzelali ukraińskie terytorium. Atakują głównie źródła ciepła i energii. Bartosz Cichocki mówił w TVP Info, że agresja rosyjska coraz bardziej nabiera cech ataku terrorystycznego:
(-) Wypowiedź w języku polskim

Ambasador Polski na Ukrainie dodał, że jeśli nie chcemy, by wojna dotarła do naszego kraju, polski wysiłek i pomoc będą musiały być kontynuowane.
Ambasador Polski na Ukrainie Bartosz Cichocki oddał hołd bohaterom pochowanym na cmentarzu polskim w kijowskiej Bykowni. Jak mówił w TVP Info, są tam pochowani Polacy, który walczyli z rosyjskim agresorem, co w obecnych czasach nabiera nowego znaczenia:
(-) Wypowiedź w języku polskim

Od lat trzydziestych XX wieku w lesie pod Kijowem, opodal wioski Bykownia, która dzisiaj znajduje się w granicach miasta, chowano ofiary stalinowskich mordów. Istnienie masowych grobów w bykowniańskim lesie „ujawniono” w 1971 roku. Wraz z upadkiem Związku Radzieckiego pojawiła się hipoteza, że wśród spoczywających w lesie pod Kijowem są także osoby z tak zwanej „listy katyńskiej”, polscy jeńcy wojenni z więzień zachodniej Ukrainy, a także ze Stryja, Lwowa czy Stanisławowa. Podczas prac ekshumacyjnych odnaleziono szczątki 1488 osób, którym przypisano polskie obywatelstwo. Mają o nim świadczyć znalezione przy nich przedmioty.
Znicze, kwiaty oraz niebiesko-żółte wstążki wypełniają miejsce pamięci na Cmentarzu Rakowickim. W wojskowej części cmentarza władze Krakowa przygotowały kwaterę z ukraińską flagą, pod którą można oddać hołd ofiarom wojny na Ukrainie:
(-) Wypowiedź w języku polskim

A w Olsztynie w celu wsparcia Ukrainy odbył się niezwykły koncert. Pod hasłem „W jedności siła narodów” olsztyński chór „Bel canto” i Żytomierska „Oreya” podarowali olsztynianom, którzy przyszli wieczorem do kościoła Chrystusa Odkupiciela Człowieka, wiele pieśni cerkiewnych, ale też i ludowych:
(-) Fragment koncertu
Szczodrówka „Swiat weczor, swiat” choć pradawna, opowiada jakby o obecnej walce Ukrainy z rosyjskim agresorem. Warto podkreślić, że dyrygenta „Oreyi” Ołeksandra Waceka zalicza się do dwudziestu najlepszych dyrygentów świata:
– Są utwory takie bardzo dawne, które tak spokojnie… ale myślę, że nie trzeba tak dużo, bo czasem ludzie może są już zmęczeni. Chciałem od razu dać takich emocji Ukrainy, żeby od razu odczuli, że tacy właśnie jesteśmy.
– Ale tam naprawdę sa takie słowa, czy trochę je zmienialiście?
– Takie słowa były! Takie słowa były.
– Jakby prorocze. O tym, jak sady połamali…
– …ptaki rozpędzili. Tak.
(-) Fragment koncertu
Niezwykłe wrażenie zrobił na publiczności żytomierski chór. Była i radość, i łzy:
– To jest bardzo wzruszające, bo nam słuchać czasami ciężko, i zdaje się – co robią z twoim krajem! Dlaczego ludzie mają śpiewać w takich okolicznościach? I jechać w takich warunkach? I mężczyźni muszą walczyć, zamiast robić taką robotę jak dzisiaj. I tak to wszystko w niełatwych okolicznościach. Ale przecież się nie poddajemy.
(-) Fragment koncertu
Nasz program zakończymy śpiewem żytomierskiej „Oreyi”, a ja żegnam się z wami do jutra. Program przygotowała i poprowadziła Jarosława Chrunik. W następnym tygodniu o koncercie opowiem więcej, a tymczasem – miłego dnia, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

01.11.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, Waszemu domowi. Siadajcie bliżej radioodbiorników, zaprasza Hanna Wasilewska. Ukraińską codziennością stały się historie, które bardziej podobne są do scenariusza filmowego. WitnessingTheWar – anglojęzyczny serial w postaci krótkich stories dostępny jest w sieciach społecznościowych i opowiada osobiste historie w imieniu Ukraińców, którzy stali się świadkami strasznych wydarzeń armii rosyjskiej w Ukrainie. Projekt powstał z udziałem MSZ Ukrainy i ukraińskich dziennikarzy-ilustratorów. Takiego kontentu w Internecie jest dużo. Dokumentowanie zbrodni pełnowymiarowej wojny w Ukrainie jest najważniejszym zadaniem każdego dziennikarza. Historie Ukraińców, którzy uciekli przed wojną na Warmię i Mazury zbieramy i my. Nie każdy może i chce o tym rozmawiać, ale trzeba być psychicznie przygotowanym na przeżycie tego znowu. Dopiero zaczynamy zbierać radiowe archiwum historii wojny 2022. Jedną z nich proponuję posłuchać dzisiaj.

(-)
Polska niezależna organizacja Karta rozpoczęła zbieranie świadectw ludzi, którzy ucierpieli wskutek wojny w Ukrainie. Ci, którzy stali się świadkami zbrodni czy heroizmu mogą podzielić się swoimi historiami. Opowiadanie własnych historii jest bardzo ważne, dlatego by żadna z nich nie została zapomniana, żeby świat dowiedział się o tym, co stało się w Ukrainie, a świadectwa zbrodni rosyjskich były zarejestrowane w celu sprawiedliwego ukarania. Opowiadanie historii ma też funkcję psychoterapeutyczną, bo możliwość rozmawiania o swoim bólu pomaga pozbyć się traumy wojny. Podczas naszej rozmowy Natalia rozpłakała się i jakiś czas siedziałyśmy milcząc. Kiedyś będzie mogła opowiadać o tym bez łez, a dzisiaj i my z nią płaczemy.
Z Kijowa do Polski Natalia z 13-letnią córką nie od razu wyjechała:

Długi czas nie odważyłam się jechać do Polski. Chciałam zostać w Ukrainie zachodniej, ale tak stało się, że były alarmy jeden za drugim i znalazłam się z dzieckiem w Iwano-Frankowsku. Z Kijowa dwie doby do Iwano-Frankowska jechaliśmy, a z Iwano-Frankowska do Polski się wybierałyśmy. Kiedy jechałam do Polski, to jechałam jako ukraiński wolontariusz do dzieci […] przepracowałam miesiąc w Kozłowie, zaprosił do siebie pan Andrzej, który mieszka w Łysakowie i tam mieszkałam miesiąc.
Wszystko byłoby prostsze, gdyby Natalia do Polski przyjechała sama, natomiast jest z nią nastolatka, straumatyzowana po wydarzeniach, które przeszła.
Córka była w bardzo trudnym stanie psychologicznym, bo nigdy nie myślałam, że możemy, żyjąc w Kijowie, mieć doświadczenie działań wojskowych. Mieszkam obok browarów i tam były bardzo silne wybuchy. Siedzieliśmy nawet w szkole, jestem nauczycielem, przyjmowałam ludzi do ukrycia i moja rodzina też się ukrywała. To było straszne i nikt nie rozumiał, kiedy to się skończy i czym i zrozumieliśmy, że trzeba wyjechać z Kijowa. Kiedy wyjeżdżaliśmy z Kijowa, to ja nigdy nie widziałam takiego obrazu, że ludzie siedzieli w metrze po prostu na podłodze z maleńkimi dziećmi, psy, dziadkowie, babcie, było strasznie.
– Obwód kijowski przeżył na początku straszne rzeczy i pani jako kijowianka odbierała to bardzo silnie. Czy jacyś znajomi coś stracili?

– Tak, mój bliski przyjaciel mieszka w Irpieniu i kiedy kadyrowcy tam trafili, on był w domu i nie chciał wyjeżdżać z domu i to było straszne, wiem to bezpośrednio, zagnali ich, ludzie znajdowali się w piwnicy, nie mogli wyjść, łączności z nimi nie było. Zwracałam się do wolontariuszy, żeby pomogli mu jakoś stamtąd wyjść, ale nikt nie chciał, bo była taka czerwona strefa, do której wszyscy bali się iść i 7 marca…
Łzy po naszych policzkach popłynęły nagle i poza objęciem jej w tym momencie, nie wiedziałam, co robić.
– Kto tego nie przeżył, ten nie zrozumie. 7 marca uratował się, na swoje ryzyko wyszedł z piwnicy. Rabowali tam wszystko, sklepy, markety, byli w stanie wskazującym i zasnęli, i cudem wyszedł i go nie zastrzelili i doszedł do wysadzonego mostu i tam byli nasi żołnierze, którzy ewakuowali ludzi i tym sposobem uratował się. Moja bardzo bliska koleżanka była w Andrijewce, to rejon makarowski. 2 tygodnie w piwnicy siedzieli, nikt ich nie wypuszczał i jak mi mówiła, jak już […] do obwodu chmielnickiego, zasypiali i budzili się przy huku rakiet i kiedy słyszeli, że bateria jedzie po ulicy, czym niszczyli nawet asfalt, to takie pozdrowienie było od […], którzy znęcali się, zabierali budynki, stawiali swój sprzęt w pomieszczeniach, garażach budynków. To straszne rzeczy. I teraz kiedy w Polsce mieszkam i słyszę od wielu już moich znajomych Polaków – w Kijowie już spokojnie, teraz tak mniej więcej spokojnie, ale rakiety trafiają w Kijów, nie wiadomo, co może być jutro i my, psychologicznie, po tym strachu, to dla mnie zerwać się i pojechać do Kijowa – nie mogę, bo boję się nie tylko o swoje życie, ale i życie dziecka.

W końcu Natalia z córką trafiła do Rybak pod Olsztynem. Tu znalazły opiekę i – co podkreśla Natalia – bezpieczeństwo.
A kiedy trafiliśmy do Rybak, to jesteśmy bardzo wdzięczni, tu są bardzo dobre warunki dla nas. Nie myślałam nawet, że mogę trafić na takie warunki, gdzie nas ludzie zabezpieczają wszystkim. Mamy pełne utrzymanie, żywność, środki higieniczne. Wszystko jest. Odnośnie do pracy, jeszcze nie pracujemy, bo trzeba znać język polski.

– Mówiła Pani, że pracowała pani w szkole i pomagała.
– Tak, jako wolontariusz, ale żeby tak pójść pracować z dziećmi, bo jestem nauczycielem początkowym, to bardzo trudno.
– Uczy się Pani polskiego?
– Tak, uczę się, staram się i znowu tak, mieszkając tu, rozmawiamy z ludźmi, którzy są nosicielami języka polskiego, to administratorzy, którzy tu są i dlatego każdego dnia rozmawiasz tu z ludźmi i to jest plusem dla nas też.
– Jakiś specjalny kurs języka polskiego Pani odwiedza w Olsztynie albo może coś tu w Rybakach jest organizowane, albo w Stawigudzie?

– Przyjeżdżają do nas nauczyciele języka polskiego i można się uczyć.
– A pani dziecko jak? Mówiła Pani, że było w ciężkim stanie psychicznym, jak wyjeżdżała. Czy podoba się tu dziecku, czy dostatecznie jest kontaktów z rówieśnikami, jak czuje się córka?

– Wiele jest dzieci w tym samym wieku, ma z nimi kontakt, nawet teraz pojechały dzieci na obóz letni i podoba jej się bardzo. W domu siedziała w telefonie, a tu dużo na świeżym powietrzu i jest spokój. To najważniejsze dla nas naprawdę.

– Nie tęskni za koleżankami z Kijowa?

– Wszystkim nam ciężko, wszyscy muszą wiedzieć, że my tu jesteśmy, bo jesteśmy do tego zmuszeni i nasi krewni, bliscy, przyjaciele, mieszkania, wszystko zostało tam. Oczywiście, że tęsknimy i nawet ja, trudne, że nie mogę tak jechać i nawet teraz do Kijowa ludzie wracają i ja myślę, że trzeba wracać, ale po tym, co się przeżyło, to strach to zrobić.

Tym kończymy nasze spotkanie. Dziękuję, że byliście z nami i zapraszam do radioodbiorników jutro. Wszystkiego dobrego.

 

Przeczytaj poprzedni wpis:
Tradycyjne msze i procesje na olsztyńskich cmentarzach

Zgodnie z tradycją, w uroczystość Wszystkich Świętych, na cmentarzach w Olsztynie odprawiane są msze w intencji zmarłych. Na cmentarzu komunalnym przy ulicy Poprzecznej, msza pod przewodnictwem...

Zamknij
RadioOlsztynTV