Aktualności, Aplikacja mobilna, Poranne Pytania, Wybory 2018
Andrzej Maciejewski: Wybory samorządowe są walką o etaty w urzędach marszałkowskich
Wybory samorządowe i sejmikowe mają to do siebie, że to nie są wybory na programy, tylko na etaty – trzeba rzeczy nazywać po imieniu. To walka o kasę – powiedział w Porannych pytaniach poseł ugrupowania Kukiz’15 Andrzej Maciejewski.
Andrzej Maciejewski skomentował wynik wyborów samorządowych. – Byliśmy debiutantem i osiągnęliśmy, wszystko, co mogliśmy osiągnąć – powiedział poseł Kukiz’15 i dodał:
Jeżeli wyjeżdżamy motorynką na autostradę, gdzie jeżdżą samochody sportowe, to trzeba mieć świadomość, że dojedziemy do mety, ale nie będziemy pierwsi. My nie jesteśmy partią polityczną, a ugrupowaniem. Nie jesteśmy finansowani z budżetu państwa. Jeżeli o czymś mówimy, to później konsekwentnie to realizujemy, jednocześnie tracąc finansowo. Na przykład SLD, które jest poza parlamentem, jedzie na „kroplówce” finansowej, podobnie jak partia Wolność, Razem. To są partie, które żyją dzięki podatkom.
W wyborach do sejmiku województwa Kukiz’15 nie zdobył ani jednego mandatu.
Jest to zderzenie z rzeczywistością tzw. „kolosów samorządowych”, które od 12 lat rządzą naszym województwem. Wybory samorządowe i sejmikowe mają to do siebie, że to nie są wybory na programy, tylko na etaty – trzeba rzeczy nazywać po imieniu. To jest walka o być albo nie być dla wielu rodzin, o etaty w urzędach marszałkowskich oraz agendach połączonych z instytucjami samorządu województwa. Wybory do sejmików to walka o kasę. Dlaczego PSL już po wyborach samorządowych wrócił do rzeczywistości parlamentarnej na poziomie 5 % poparcia, a Kukiz’15 cały czas utrzymuje około 7,3 %? Przy wyborach samorządowych nagle staje się cud – PSL zyskuje ponad 10 % głosów, zaś po nich znowu spadają w dół. Partia Nowoczesna, łącząc się w Koalicję z Platformą Obywatelską, nie wystawiła nigdzie żadnych kandydatów do sejmików – my zrobiliśmy to zarówno w sejmikach, jak i w miastach prezydenckich. Jako jedyni zmierzyliśmy się z realiami siły, pokazaliśmy charakter. Cynizm polityczny „partyjniaków” jest znacznie większy niż horyzont, jaki widzimy w szczerym polu. Nikt od razu nie mówił, że będziemy odnosić wielkie sukcesy.
– zaznaczał przewodniczący sejmowej komisji do spraw samorządu terytorialnego.
Andrzej Maciejewski odniósł się także do odejścia Marka Jakubiaka z ugrupowania Kukiz’15:
Kukiz’15 liczył na początku 42 posłów. Paweł Kukiz zaufał 42 osobom, nie znając wszystkich. W takiej sytuacji nie dziwmy się, że ludzie odchodzą. Nie jest to moralnie dobre. Jest to zdrada, po pierwsze – wyborców, a także grupy. Co może poseł sam zrobić w parlamencie? Pójść na kawę. Od pierwszego dnia w parlamencie Paweł Kukiz mówi nam: głosujcie tak, jak oczekują wyborcy z Waszego okręgu. Poseł Jakubiak powinien zachować honor.
Posłuchaj rozmowy Marka Lewińskiego z Andrzejem Maciejewskim
Redakcja: A. Dybcio