Aktualności, Poranne Pytania
Andrzej Maciejewski: W relacjach Polska – Rosja mamy epokę lodowcową
Warmińsko-mazurski poseł z ugrupowania Kukiz15 Andrzej Maciejewski, gość Porannych Pytań Polskiego Radia Olsztyn opowiada się za przywróceniem Małego Ruchu Granicznego z obwodem kaliningradzkim. Według posła MRG był „wentylem bezpieczeństwa” w relacjach z Rosją. Drugim tematem porannej rozmowy był pomysł ruchu Kukiz15 wprowadzenia dnia referendalnego.
Marek Lewiński: Media podały, że Mały Ruch Graniczny nie zostanie przywrócony z powodu militaryzacji obwodu kaliningradzkiego i aktywności rosyjskich służb specjalnych.
Andrzej Maciejewski: Uważam, że w relacjach Polska – Rosja mamy epokę lodowcową. Przykład. W sejmie są grupy bilateralne Polska – Litwa, Białoruś, Chiny, Jamajka…, a grupy Polska – Rosja nie mamy do dzisiaj.
Marek Lewiński: A była wcześniej?
Andrzej Maciejewski: Tak. Proszę zapytać posłów, dlaczego nie ma ich w grupie Polska – Rosja. Najwięcej krzyczą o MRG ci, którzy nawet nie złożyli akcesu do tej grupy. Jak chcemy budować relacje z Rosją, skoro posłowie jedynego województwa graniczącego z Rosją nie są zainteresowani uczestnictwem w grupie bilateralnej. Było małe expose o polityce zagranicznej, polityka wschodnia była na stronie 34 na 56 stron. Polska polityka zagraniczna wobec Rosji nie istnieje.
Marek Lewiński: Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Sebastian Chwałek zwraca uwagę na rosnącą militaryzacje obwodu kaliningradzkiego.
Andrzej Maciejewski: Co to za okrycie, tam zawsze było wojsko, to zawsze był teren militarny. Dzisiaj jesteśmy w NATO, będziemy wkrótce witać żołnierzy amerykańskich w Orzyszu. Rosja to trudny partner, ale mimo tylu trudnych spraw musimy z naszym sąsiadem rozmawiać.
Marek Lewiński: W obliczu takich sytuacji dyplomatycznych i militarnych MRG nie będzie przywrócony?
Andrzej Maciejewski: Dla mnie MRG jest wentylem bezpieczeństwem, pretekstem do prowadzenia rozmów, ożywienia relacji międzynarodowych. To że jest zawieszony to według mnie błąd naszej polityki zagranicznej. Dzięki Bogu, że są kontakty między województwami przygranicznymi, kontakty między wójtami i merami. To są dobre, pozytywne aspekty.
Marek Lewiński: Stanisław Tyszka mówi, że Kukiz15 chce wprowadzić dzień referendalny. Raz w roku lub raz na dwa lata, w w jednym dniu Polacy mogliby głosować nad wszystkimi istotnymi tematami.
Andrzej Maciejewski: Trzeba urealnić referenda, pozwolić aby mieszkańcy mieli prawo wypowiedzieć się na różne tematy. W Polsce referenda są możliwe, ale są nierealne bowiem wynik tych referendów nie jest dla nikogo wiążący. Przykład gmin pod opolskich. Mieszkańcy powiedzieli w referendum, że nie chcą być włączeni do Opola. I nic z tego nie wynika. Raz do roku powinniśmy kłaść na stół wątpliwości lokalne i krajowe i to jak się wypowiemy powinno zostać przyjęte i zaakceptowane. Dziwimy się, że nie ma frekwencji na referendach. Nie ma ma, bo są fikcją.
Marek Lewiński: Co pan sądzi o sytuacji na wczorajszej sesji Rady Miasta Olsztyna. Najpierw radni chcieli usunąć zapis ze statutu umożliwiający grupie 150 mieszkańców składanie projektów uchwał, a następnie przywrócili ten zapis na wniosek radnego PO.
Andrzej Maciejewski: Platforma Obywatelska ma tyle wspólnego z obywatelskością co milicja obywatelska. Ta obywatelskość jest instrumentalnie traktowana przez partie, niezależnie jak się zmieniają siły polityczne. Powiedziałem na krakowskim Europejskim Kongresie Samorządowym, że ruch Kukiz15 jest przeciwny Rzeczpospolitej partyjnej. Chcemy wrócić do Rzeczpospolitej samorządowej. Przejęcie przez partie samorządu spowodowało upartyjnienie dołów i odsunięcie na bok komitetów lokalnych obywateli na rzecz liderów partii wskazujących, kto będzie radnym, wójtem, burmistrzem, posłem.
Posłuchaj rozmowy.
(as)
PRZECZYTAJ TAKŻE
- Andrzej Maciejewski o Społecznej Inicjatywie Mieszkaniowej. "Czeka nas efekt śnieżnej kuli"
- Sikorski: nie ma szans na przywrócenie małego ruchu granicznego z obecną Rosją
- Bożena Przyłuska: referendum ws. depenalizacji aborcji to narzędzie chuligaństwa politycznego
- Będzie strajk w PWiK w Elblągu. Związkowcy ogłosili datę