Do cennych dębów czy do bloku? Dokąd poprowadzi nowa droga na Zatorzu?
Trwa sądowa batalia, w której tle jest los dwóch 150-letnich dębów na olsztyńskim Zatorzu. Olsztyński ratusz wystąpił do sądu, bo chce wybudowania drogi do działki, na której rosną drzewa.
Mieszkańcy chcą ustanowienia dębów – Adama i Ewy – pomnikami przyrody. Jak przyznał Patryk Pulikowski z olsztyńskiego ratusza, droga ma ułatwić dojazd osobom dbającym o drzewa po nadaniu im dodatkowej ochrony.
Okoliczni mieszkańcy uważają, że tak naprawdę będzie to droga do nowego bloku, na budowę którego zgoda już została wydana.
Dziwna sprawa, bardzo dziwna sprawa. Droga prawdopodobnie ma być drogą konieczną, dojazdową do planowanego osiedla, które ma powstać na działkach obok, a nie ma tam bezpośredniego dojazdu przez działkę miasta
– powiedział współwłaściciel jednej z posesji przy ulicy Bydgoskiej w Olsztynie, Bernard Schlueter.
W sądzie nie stawił się przedstawiciel ratusza, co odnotowała sędzia Joanna Bieńkowska-Kolarz.
Gmina nie działa, bo nie przychodzi nikt ze strony gminy, kto mógłby wyjaśnić, do czego ten dojazd tak naprawdę miałby służyć.
– podkreśliła.
Dęby Adam i Ewa rosną na olsztyńskim Zatorzu, w części zwanej Niedźwiedziem, czyli pomiędzy ulicami: Jagiellońską, Toruńską, Rataja i Bydgoską. Olsztyńscy radni nie chcą ustanowić drzew pomnikami przyrody, dopóki nie zostanie w tamtym miejscu wybudowana droga.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Kwatkowska
Redakcja: K. Ośko