Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 8 °C pogoda dziś
JUTRO: 7 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Przed olsztyńskim sądem rozpoczął się proces sołtysa znęcającego się nad psem

Fot. D. Grzymska

– Psu niczego nie brakowało – stwierdził sołtys z Worławek w gminie Świątki, któremu na początku roku inspektorzy OTOZ Animals odebrali interwencyjnie psa. W poniedziałek w Sądzie Rejonowym w Olsztynie odbyła się pierwsza rozprawa o znęcanie się nad zwierzęciem.

Sołtys nie ma sobie nic do zarzucenia i mówił, że pies miał wszystko, co potrzeba.

Nigdy nie był głodzony, co roku był szczepiony i odrobaczony. Noc od małego zawsze spędzał w spichlerzu, gdzie miał swoje posłanie. Nie zawsze był na łańcuchu. Jak ja mogłem się znęcać 15 lat nad psem, a on 15 lat przeżył?

– pytał oskarżony.

To, że pies był zaniedbany i wycieńczony, potwierdziła przed sądem weterynarz Monika Leśnik-Strzeżek, do gabinetu której trafił odebrany pies.

Pies nosi ślady długotrwałego zaniedbania. Jest w bardzo złej kondycji psychicznej i fizycznej, jest wychudzony. Jeśli chodzi o skórę psa, była również w stanie silnego zapalenia z licznymi śladami egzemy, co świadczy o tym, że profilaktyka zdrowotna przeciwpasożytnicza nie była stosowana od wielu miesięcy, a może lat

– podkreśliła.

Oskarżony sołtys przekonywał sąd, że całe to zajście było ukartowane, by nie mógł wystartować w wyborach samorządowych.

Taka była akurat pogoda – błoto niesamowite. Właśnie to było zrobione po to, żebym nie startował w wyborach samorządowych, bo byłem radnym. Tylko dlatego zostałem oskarżony i nasłano taką panią, nie inną, która zrobiła zdjęcia takie, nie inne. Zostałem tak sprowokowany, nie inaczej

– tłumaczył mężczyzna.

Sugerował, że nasłano na niego konkretnego inspektora. Inspektorką OTOZ Animals jest Ewelina Pierzchała, która na co dzień pracuje w policji. Społeczniczka odpiera zarzuty, twierdząc, że zgłoszenie było anonimowe i nawet nie wiedziała, że pod tym adresem mieszka sołtys Wopławek.

My nie wiedzieliśmy, że pies należy do sołtysa. Ja się przedstawiłam i okazałam legitymację, a pan wulgarnie mnie wyprosił. W związku z tym, że pan był wulgarny i agresywny, wypychał mnie ze swojej posesji, więc postanowiliśmy wezwać policję. Dalszy pobyt tego psa w tym miejscu zagrażał jego życiu i zdrowiu. Na zdjęciach widać, jak teraz wygląda pies

– wyjaśniała.

Kolejna rozprawa 9 września. Więcej w tej sprawie we wtorek o 6.20 na naszej antenie.

Posłuchaj wypowiedzi

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

Fot. D. Grzymska

Fot. D. Grzymska

Fot. D. Grzymska

Autor: D. Grzymska
Redakcja: M. Rutynowski

Więcej w proces, sołtys, znęcanie się nad zwierzętami, Sąd Rejonowy w Olsztynie
Zrzucił mężczyznę z mostu do Łyny. Proces ruszy w październiku

Proces w sprawie zrzucenia człowieka z mostu do Łyny ruszy 29 października. Sąd Okręgowy w Olsztynie wyznaczył termin pierwszej rozprawy. Piotr M. jest oskarżony o usiłowanie...

Zamknij
RadioOlsztynTV