Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
Prokuratura w Suwałkach przejęła śledztwo po wypadku z udziałem kierowcy rajdowego
Wstępna opinia z sekcji zwłok nie wyjaśnia co było przyczyną śmierci 69-latka, którego auto zderzyło się z samochodem rajdowca Sebastiena Ogiera przed Rajdem Polski.
Prokuratora chce ustalić m.in. czy jest związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy wypadkiem z 25 czerwca, a zgonem mężczyzny.
Mamy wstępną opinię z sekcji zwłok. Jednak, póki nie ustalimy ostatecznej przyczyny zgonu i okoliczności śmierci nie chcemy ujawniać jaka jest wstępna opinia. Chcemy ustalić ostateczną przyczynę zgonu i czy ma to związek z wypadkiem czy też nie
– poinformował prokurator Wojciech Piktel z Prokuratury Okręgowej w Suwałkach, która przejęła tę sprawę.
Do wypadku doszło koło Gołdapi w czasie zapoznania z trasą Rajdu Polski na wąskiej drodze szutrowej między wsiami Włosty a Skocze. Samochód Sebastiena Ogiera zderzył się z autem, którym jechał 69-latek razem z 67-letnią pasażerką.
Helikoptery Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrały kobietę i Ogiera do szpitala. Ogier musiał wycofać się z rajdu. Z kolei 69-latka i pilota kierowcy rajdowego zabrała do szpitala karetka pogotowia.
Kilka dni później na policję zgłosiła się córka mężczyzny, który kierował fordem, informując, że przebywający w domu ojciec źle się poczuł. Jak relacjonowała, wezwano karetkę, ale nie udało się mu pomóc.
Ponieważ tego dnia były straszne upały, a od zderzenia obu aut minęło kilka dni, nie wiemy, czy oba zdarzenia można łączyć, czy nie
– mówiła mł. asp. Marta Domańska z gołdapskiej policji.
Prokuratura ustala, czy śmierć mężczyzny jest bezpośrednio spowodowana wypadkiem.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: W. Chromy
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy