Naukowcy z Olsztyna odtwarzają populację raków w Narwi. „Są jak mrówki na łące”
Z pomocą naukowców z Olsztyna do Narwi koło Suraża na Podlasiu wpuszczono pół tysiąca raków błotnych. Ma to zwiększyć bioróżnorodność Narwiańskiego Parku Narodowego.
To drugi rok z rzędu, kiedy do rzeki wpuszcza się rodzimy gatunek raków. W ubiegłym roku w kilku miejscach wpuszczono tysiąc raków, tym razem pół tysiąca. Skorupiaki te potrafią żyć 20 lat.
Dr Dariusz Ulikowski z Instytutu Rybactwa Śródlądowego im. Stanisława Sakowicza – Państwowego Instytutu Badawczego w Olsztynie podkreślił, że rak błotny jest niezwykle pożytecznym gatunkiem w rzekach.
Te skorupiaki pełnią podobną rolę, jak mrówki na łące. To takie organizmy sanitarne, które sprzątają wszelkie padłe organizmy typu ryby czy żaby, ale także stanowią pożywienie dla wielu gatunków zwierząt wodnych
– stwierdził dr Dariusz Ulikowski.
Iwona Laskowska z Narwiańskiego Parku Narodowego tłumaczy, że decyzję o tym poprzedziły badania naukowców.
Robimy to zgodnie z zadaniami ochronnymi zatwierdzonymi przez ministra klimatu i środowiska. Podstawą tych działań jest projekt planu ochrony, czyli bardzo szczegółowe badania naukowe, które zostały przeprowadzone w parku. Naukowcy stwierdzili, że jest potrzeba reintrodukcji tego gatunku w Parku
– powiedziała Iwona Laskowska.
Rak błotny został wyparty z Narwi przez inwazyjny obcy gatunek raka pręgowatego. Ponowne wpuszczanie raka błotnego do Narwi ma przywrócić ten gatunek w rzece.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: W. Szubzda (Radio Białystok)
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy