Olsztyn, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region
Przedstawiciele tych trzech zawodów nie muszą się martwić o pracę
Lekarze, fizjoterapeuci czy spawacze – to zawody, w których brakuje specjalistów. Urząd Pracy w Olsztynie wskazał 38 profesji deficytowych. Mogą one być wskazówką dla osób rozpoczynających kształcenie wyższe lub zawodowe.
Jak co roku walcząc z bezrobociem i chcąc wskazać kierunki na jakich warto się kształcić, Urząd Pracy w Olsztynie opracowała barometr zawodów. Wśród najpilniej poszukiwanych pracowników znalazło się 38 grup.
Kilkanaście lat temu było kilka zawodów w nadwyżce. Teraz ich nie ma. Najwięcej zawodów jest w tzw. równowadze, tj. 77,2%. Pozostałe są w deficycie. To zawody, gdzie ofert pracy jest więcej, niż osób posiadających takie kwalifikacje. Warto w nich się kształcić
– mówiła Katarzyna Pietkiewicz, dyrektor Miejskiego Urzędu Pracy w Olsztynie.
To m.in. dekarze, kierowcy autobusów, fizjoterapeuci, położne, murarze, lekarze i spawacze. Pełną listę zawodów można znaleźć na stronie internetowej poszczególnych urzędów pracy.
To są zawody, do których potrzebne są konkretne kwalifikacje, aby móc ten zawód wykonywać. Lekarzem przecież nie zostanie nikt, kto nie ma odpowiedniego przygotowania, potwierdzonego dyplomem
– dodała dyrektor.
Na koniec ubiegłego roku stopa bezrobocia w województwie warmińsko-mazurskim wyniosła 8,7 procent. W urzędach pracy było zarejestrowanych nieco ponad 41 tysięcy osób.
Autor: I. Malewska
Redakcja: Ł. Sadlak