„Jechaliśmy 3 tygodnie w bydlęcych wagonach”. Mijają 82 lata od masowych wywózek Polaków na Sybir

W Olsztynie uczczono 82. rocznicą rozpoczęcia wywózek na Sybir i stepy Kazachstanu. Mszę w tej intencji odprawiono w kościele św. Józefa.

Uroczystości towarzyszyły poczty sztandarowe Związku Sybiraków i Wojsk Obrony Terytorialnej. Henryk Koczan, prezes Związku Sybiraków w Dobrym Mieście jako 10-latek przeżył wraz z rodziną zsyłkę.

Mieliśmy 2 godziny na ubranie się i spakowanie zapasów. W nocy wywieźli nas do bydlęcych wagonów. Jechaliśmy 3 tygodnie. Znaleźliśmy się nad brzegiem rzeki Ob. Zostaliśmy załadowani na statek i wysadzono nas na Syberii. Spędziłem tam 5 lat i 3 miesiące.

Jak podkreślał podczas uroczystości Władysław Kałudziński, pełnomocnik wojewody ds. kombatantów, nie możemy zapomnieć o tej bolesnej historii.

To była katorga i ciężkie przeżycia dla całych rodzin. Powinniśmy o tym przypominać, żeby młodzież pamiętała i żeby te czasy nigdy się nie powtórzyły.

Podczas pierwszej deportacji w nocy z 9 na 10 lutego 1940 roku władze ZSRR wywiozły w głąb Rosji 320 tysięcy Polaków – głównie leśników, osadników z rodzinami i urzędników polskiej administracji.

Szacuje się, że około półtora miliona osób trafiło w głąb terytorium Związku Radzieckiego. Co trzeci deportowany nie przeżył wywózki.

Fot. M. Lewiński

Fot. M. Lewiński

Autor: D. Grzymska
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy