Posłowie komentują zamieszanie wokół szczepień. „Wyciągniemy konsekwencje” vs „Sprawa musi zostać wyjaśniona”

Gośćmi Krzysztofa Kaszubskiego w Porannych Pytaniach Radia Olsztyn byli posłowie z regionu – Iwona Arent (Prawo i Sprawiedliwość) oraz Marcin Kulasek (Sojusz Lewicy Demokratycznej). Rozmowa dotyczyła szczepień celebrytów i polityków poza kolejnością, ponadto parlamentarzyści odnieśli się do nowego programu wsparcia dla terenów popegeerowskich.

Szczepienia celebrytów trzeba wyjaśnić – powiedział Marcin Kulasek. Sekretarz generalny SLD dodał, że nie będzie wnioskował o wykluczenie Leszka Millera ze struktur partii za zaszczepienie się poza kolejnością:

Wydaje mi się, że aż tak daleko nie pójdziemy. Pan premier tłumaczył, dlaczego tak postąpił. Myślę, że jakaś rozmowa się odbędzie, zresztą od tego jest organ, który nazywa się Sądem Koleżeńskim. Ja żadnych tego typu wniosków nie będę składał.

Poseł Iwona Arent zaznaczyła, że jej partia za łamanie zasad przy szczepieniach podejmuje wobec swoich członków natychmiastowe działania:

Widzimy różnicę, między Prawem i Sprawiedliwością a Lewicą. My wyciągamy konsekwencje za złe czyny naszych członków i będziemy to robić dalej, jeżeli nie będą się zachowywać etycznie, moralnie i zgodnie z prawem.

Do 14 stycznia zgodnie z planem szczepień zaszczepiona miała być tylko grupa zero do której zaliczono osoby związane ze służbą zdrowia.

Politycy odnieśli się również do nowego programu wsparcia terenów popegeerowskich, który zaproponował rząd.  Jesteśmy jak najbardziej za – powiedział Marcin Kulasek. Według posła SLD, Lewica wielokrotnie podkreślała, że popiera programy społeczne PiS:

Lewica wielokrotnie mówiła, że tam, gdzie Zjednoczona Prawica chce zrobić coś dobrego w sprawach socjalnych, to nie zawahamy się ich pochwalić. To samo mówiliśmy o programie 500+ i o obniżeniu wieku emerytalnego.

Poseł PiS Iwona Arent zgodziła się z posłem Kulaskiem, że o byłych pracownikach PGR-ów zapomniano:

Ta grupa społeczna została pozostawiona sama sobie po 1989 roku. Trzeba otwarcie powiedzieć, od tego czasu każdy rząd zawalił, jeżeli chodzi o sprawy PGR-u, zarówno jeśli chodzi o rząd SLD, ale także w przypadku rządu PiS w latach 2005-2007. Były wtedy plany pomocy PGR-om, ale nie doszło to do skutku.

4 stycznia, ruszył nabór wniosków na dofinansowanie inwestycji w gminach, w których w przeszłości funkcjonowały PGR-y. Nabór potrwa do 12 lutego 2021 r. Do gmin trafi 250 milionów złotych. Na terenie naszego regionu w 1990 roku był ponad 100 dużych Państwowych Gospodarstw Rolnych.

Posłuchaj rozmowy Krzysztofa Kaszubskiego z Iwoną Arent i Marcinem Kulaskiem

Redakcja: A. Dybcio za K. Kaszubski