Na drogach całej Polski ruszył kaskadowy pomiar prędkości. Policja wykorzystuje nieoznakowane radiowozy i rejestratory wideo
Policjanci oprócz prędkości zwracają uwagę na każde zachowanie niezgodne z prawem. Kaskadowe pomiary prędkości będą prowadzone do godziny 22.
Na drogi w całej Polsce wyjechało ponad 5 tysięcy policjantów, którzy kontrolują prędkość pojazdów w terenie zabudowanym i poza nim. Policja chce w ten sposób ograniczyć zagrożenia wynikające z przekraczania dopuszczalnych prędkości. W akcji są wykorzystywane zarówno oznakowane jak i nieoznakowane radiowozy, a także auta wyposażone w wideorejestratory oraz ręczne mierniki prędkości.
Niezmiennie od lat najbardziej śmiercionośnym pozostaje naruszenie niedostosowania prędkości do warunków ruchu. To właśnie z tego powodu, każdego roku, kierujący jadący zbyt szybko powodują zdarzenia, które pochłaniają ponad jedną trzecią wszystkich ofiar śmiertelnych wypadków drogowych
– powiedział podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji
Jazda z nadmierną prędkością jest groźne nie tylko dla kierujących i ich pasażerów, ale również dla pieszych.
W przypadku potrąceń pieszych, nawet nieznaczne przekroczenie dopuszczalnej prędkości zmniejsza szanse przeżycia człowieka. Nawet najbardziej bezpieczny samochód nie daje gwarancji na przeżycie kierowcy i pasażerom przy dużych prędkościach.
Tylko podczas tegorocznych wakacji prawie 10 tysięcy kierujących straciło prawo jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym.
Liczba ta jest bardzo niepokojąca, bo w porównaniu z ubiegłorocznymi wakacjami wzrosła o blisko 100 procent.
Kaskadowy pomiar prędkości oznacza, że kontrola odbywa się w tym samym czasie na kilku odcinkach drogi. Mogą w niej brać udział dwie, trzy lub więcej załóg policji. Często takie kontrole odbywają się na krótkim odcinku drogi.
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy za PAP