Nielegalnie łowili ryby na rzece Elbląg. Kłusownicy staną przed sądem
48-latek oraz 27-latek zostali przyłapani przez policję i straż rybacką na gorącym uczynku. Stosowali metodę ”na szarpaka”, która uznawana jest za jedną z bardziej okrutnych, bo polega na okaleczaniu ryb naostrzonymi kotwicami.
Łódź motorowa, która służyła przestępcom do kłusowania trafiła na policyjny parking. Mężczyznom grozi kara do 2 lat więzienia, grzywna oraz przepadek narzędzi połowowych, które służyły do popełnienia przestępstwa.
Proceder może nie kwitnie tak kiedyś, ale wciąż policja i straż rybacka zatrzymują przestępców lub znajdują sprzęt i złapane ryby. Surowe kary odstraszają kłusowników – przyznaje Krzysztof Cegiel, dyrektor biura Polskiego Związku Wędkarskiego w Elblągu.
W powiecie elbląskim kłusownicy najczęściej działają na rzekach Elbląg i Nogat oraz w rezerwacie jeziora Druzno. Dodajmy, proceder jest szczególnie szkodliwy w czasie tarła ryb. Polski Związek Wędkarski radzi, by kupować ryby tylko z pewnych źródeł. Nie warto wspomagać złodziei, którzy kłusując łamią prawo, niszczą dorobek i dobytek wędkarzy zrzeszonych w związku.
Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: A. Dybcio