Prokuratura postawiła zarzuty ochroniarzowi, którzy nagrywał pracownice w toalecie
Prokuratura rejonowa w Bartoszycach przedstawiła zarzuty pracownikowi ochrony, który nagrywał pracownice jednego z zakładów w tym mieście podczas korzystania z toalety. Prokuratura nałożyła na niego zakaz pracy w ochronie.
Prokuratura ustaliła, że pracownik ochrony nagrywał pracownice przez dłuższy czas. Jak tłumaczył śledczym, kamery w toalecie miały mu pomóc w ustaleniu, czy pracownice kradną.
Kamery były ukryte w koszu na śmieci. Na razie śledczy ustalili personalia czterech nagranych kobiet, ale jest ich więcej. W dalszym toku śledztwa prokuratura chce uzupełnić ochroniarzowi zarzuty. Za te, które już na nim ciążą, grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Sprawa nagrywania korzystających z toalety wydała się, gdy jedna z pracownic zakładu odkryła w koszu kamerę. Dotarcie do osoby, która umieściła urządzenie w koszu, nie było trudne, ponieważ ochroniarz nagrał także siebie.
Prokuratura nie ujawnia o jaki zakład chodzi przez wzgląd na dobro pracownic.
Autor: J. Golon/PAP
Redakcja: A. Dybcio