Lotnisko w Szymanach przegrało z atakiem zimy
Służby lotniskowe w Szymanach przegrały z atakiem zimy. A podróżni, którzy w czwartek lecieli z Londynu do Szyman mieli wyjątkowo długą podróż.
Samolot z Londynu miał wylądować w Szymanach przed godziną 22. Ale z powodu opadów śniegu został przekierowany do Warszawy, na lotnisko Chopina. Lotnisko w Szymanach zaśnieżone, bo zostało zaskoczone, że pada śnieg? Nie rozumiem, jak można być tak nieprzygotowanym – mówi zirytowana pani Adriana, jednak z pasażerek pechowego lotu.
Przedstawiciele portu twierdzą jednak, że z wczorajszym atakiem zimy nie mieli szans. Użyliśmy całego sprzętu, ale akurat w tym momencie zawieja śnieżna była tak duża, że nie byliśmy w stanie utrzymać drogi startowej. Po prostu, gdy pługi dojeżdżały do końca pasa, to początek był znów zasypany śniegiem. Zresztą nie tylko my mieliśmy takie problem, stały też lotniska w Gdańsku i Modlinie – mówi prezes portu Olsztyn-Mazury w Szymanach Leszek Krawczyk.
Z Warszawy podróżni wrócili autokarami podstawionymi i opłaconymi przez linię lotniczą. Niestety – ci, którzy jechali do Olsztyna, dotarli na miejsce nie – jak planowali – przed północą, ale dopiero przed 6 rano.
(apiedz/as)