Proces nożownika, który zranił policjantkę
W sądzie w Elblągu odbyła się pierwsza rozprawa Bartosza L., który w maju biegał z nożem po ulicy, a potem ranił nim interweniującą policjantkę.
Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia. Bartosz L. choć wcześniej przyznał się do winy i chciał dobrowolnie poddać się karze, teraz wszystkiemu zaprzecza. Twierdzi, że chciał zrobić krzywdę, ale tylko sobie, bo miał problemy osobiste.
Jego obrońca mecenas Lech Trawczyński zwracał uwagę, że Bartosz L. wcześniej kilka razy się okaleczał i miał próby samobójcze. Przypomniał też, że w momencie zdarzenia 18-latek był pod wpływem alkoholu i prawdopodobnie narkotyków. – Biorąc to pod uwagę, należy się zastanowić, czy rzeczywiście myślał o tym, żeby pobić policjantkę, czy po prostu chciał uciec – dodaje Lech Trawczyński.
Sąd powołał biegłych, którzy mają ocenić stan psychiczny oskarżonego mężczyzny. Kolejna rozprawa odbędzie się w listopadzie.
(aol/bsc)