Ze wstępnych ustaleń wynika, że wskoczył do wody popływać i nie wypłynął
– mówiła nadkom. Anna Szypczyńska z piskiej policji. Jak dodała, sternik jachtu był trzeźwy.
Akcję ratunkową prowadzili na miejscu ratownicy MOPR, karetka wodna i strażacy, w tym grupa wodno-nurkowa z Mrągowa. Płetwonurek MOPR zszedł na około godzinę pod wodę, ale nie znalazł mężczyzny, potem działania przejęła straż pożarna. Miejsce poszukiwań oddalone jest od brzegu. Po dwóch godzinach akcja ratownicza zmieniła się w poszukiwawczą.
Jezioro ma tam około 20 metrów głębokości, a widoczność w wodzie jest słaba.
Bełdany na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich są w sezonie jednym z najbardziej popularnych wśród żeglarzy i zatłoczonych mazurskich jezior.
Autor: A. Libudzka / M. Boguszewski
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy
Akcja poszukiwawcza na jeziorze Bełdany. Mężczyzna wpadł do wody