Wojna na Ukrainie, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna
Wojna utrudnia funkcjonowanie firm. Ucierpi m.in. Michelin
Rosyjska agresja na Ukrainę wpływa na działalność warmińsko-mazurskich firm. Na problemy z dostawami surowców zwraca uwagę coraz więcej branż.
Rosyjska agresja powoduje chociażby problemy z importem sadzy, niezbędnej do produkcji opon w olsztyńskiej fabryce firmy Michelin. Kłopoty od początku wojny sygnalizuje także bardzo istotna w regionie branża meblarska, która wcześniej sprowadzała z Białorusi płyty wiórowe.
Problem z dostępnością drewna to także mniejsza dostępność papieru, a więc kłopot np. dla warmińsko-mazurskich firm produkujących opakowania.
Mówimy o produkcji kartonów, opakowań, pudełeczek – takich jak chociażby do pizzy. Takich produktów z papieru i tektury jest bardzo dużo i ich konsumpcja w regionie i w Polsce jest bardzo duża
– zwraca uwagę Rafał Laskowski, wiceprezes warmińsko-mazurskich struktur Konfederacji Lewiatan.
Na firmy z regionu – jak i z całej Polski – będą też wpływały sankcje mówiące o zakazie importu rosyjskiej stali.
Mamy przecież w naszym regionie producentów i znaków drogowych, i konstrukcji stalowych czy wytwórców, którzy zajmują się budową hal przemysłowych, którzy są uzależnieni od dostaw stali. Niektórzy producenci, ponieważ mają problem z dostawami surowców, zablokowali ofertowanie na produkty związane właśnie z tymi stalowymi komponentami
– mówi Rafał Laskowski.
Rosja pokrywała około 10 procent polskiego zapotrzebowania na stal.
Francuski producent opon Michelin to kolejna międzynarodowa firma, która wycofała się z Rosji po agresji tego kraju na Ukrainę. – Zdecydowaliśmy o zawieszeniu produkcji i wstrzymaniu eksportu do Rosji – wyjaśnia rzeczniczka Michelin Polska Ewa Konopka.
Priorytetem Michelin jest teraz udzielenie wsparcia naszym pracownikom, zarówno w Ukrainie, jak i tym pracującym w Rosji. W związku z obecną światową sytuacją, zaburzenia przerwania łańcucha dostaw są nieuniknione.
– Skutki są już odczuwalne w Olsztynie, w największej fabryce opon w Polsce. Brakuje komponentu, który sprowadzano z Rosji – mówi Robert Tracewski, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność Michelin Polska.
Do firmy nie dociera sadza w takiej ilości, jak dotychczas. Powoduje to, że jeden z głównych składników do budowy opon jest niedostępny i już wygenerował pierwsze przestoje. Obecnie trwają przestoje na części opon osobowych i tam są wykonywane prace zastępcze. Pracownicy wykorzystują zaległe urlopy i odbierają nadgodziny.
Robert Tracewski dodał, że dotyczy to kilkuset pracowników firmy z około 4 tysięcy zatrudnionych.
Sławomir Samsel ze Związku Zawodowego Chemik przy Michelin Polska wyjaśnia, że brak komponentu wpływa nie tylko na pracę w olsztyńskiej fabryce.
Nie tylko w Olsztynie firma odczuwa brak sadzy, ale cały koncern. Koncern próbuje robić wszystko, aby pracownicy jak najmniej do odczuli, nie mieli jakiś uszczerbków na swoich poborach.
Ewa Konopka także zapewniła, że firma szuka alternatywnych źródeł dostaw.
Jedną linię produkcyjną zatrzymano do 29 marca i poszukiwane są nowe źródła dostaw. Po tym terminie fabryka podejmie kolejne decyzje.
Wciąż niektóre zachodnie firmy nie wycofały się z Rosji. Wśród nich są m.in. Auchan, Decathlon, Leroy Merlin, LG Electronics i Subway.
Autor: A. Piedziewicz/P. Karpiszen
Redakcja: M. Rutynowski