Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 4 °C pogoda dziś
JUTRO: 5 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Wiosenny sezon nagród i „dwudziestka” „Nike” 2014

Maj to najgorętszy w roku czas dla rynku wydawniczego. Organizuje się najważniejsze targi książki, autorom rozdaje się też świeże „aktywa” na literacką giełdę, czyli nominacje oraz nagrody. Nagród przez ostatnie lata przybyło naprawdę sporo, tak, że trudno je ogarnąć. Spróbował tego dokonać olsztyński pisarz i obserwator sceny literackiej Tomasz Białkowski, cytuję za jego blogiem: przede wszystkim:

(…) są ogłaszane książki nominowane do nagród Gdynia i Nike. Poznajemy kolejnego laureata nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za reportaż. Swoje nagrody wręczają Fundacja Kultury Polskiej i Stowarzyszenie Bibliotekarzy. Jest przyznawany IKAR, czyli Nagroda Honorowa Targów oraz Nagroda Magellana za najlepszą książkę turystyczną. Swoją książkę wybierają również dzieci (konkurs „Przecinek i kropka”). Polskie Towarzystwo Wydawców Książek wybiera książkę najładniejszą. Ogłoszona zostaje „Najlepsza książka katolicka”. Przyznawane są laury za książkę ekonomiczną („Economicus”), akademicką i naukową („Academia”), z zakresu techniki („Technicus”). Swoje nagrody wręczają wydawcy i portale internetowe. We Wrocławiu ogłasza się najlepszą powieść kryminalną, a wcześniej wyłania laureatów Nagrody Poetyckiej Silesius. Ogłasza się finalistów Nagrody im .Wisławy Szymborskiej. Zaś na rodzimym podwórku wręcza Wawrzyn, czyli Nagrodę Literacką Warmii i Mazur. Jak widać, ruch w interesie jest ogromny (…)

Rzeczywiście. Jeśli dodać do tego jeszcze nominacje do szczecińskiej nagrody „Gryfia” dotyczącej literatury tworzonej przez kobiety czy do „Orfeusza”, nagrody im. Gałczyńskiego wręczanej w Praniu, to łatwo o zawrót głowy. Obyśmy tylko trochę mocniej poczuli ten wartki nurt życia literackiego w sobie i czytali więcej!

Największe jednak emocje w tzw. „branży” tradycyjnie budzi „dwudziestka” nominatów do Literackiej Nagrody „Nike”. Nagroda ta, kilkanaście lat temu aspirująca do miana „polskiego Nobla”, straciła dawną rangę wielkiego wydarzenia publicznego; zapewne z powodu silnej konkurencji, ale też odzwierciedlania racji artystycznych jednego, bardzo konkretnego środowiska, nazywanego niekiedy „warszawsko-krakowskim salonem”.

W tym roku nominowano do „Nike” 8 powieści, 5 tomików wierszy, 5 zbiorów esejów i reportaży, 1. autobiografię i 1. dziennik. Spośród powieści szczególnie polecam Państwu „Ostatnie rozdanie” Wiesława Myśliwskiego i „Wiele demonów” Jerzego Pilcha. Pierwsza to monumentalny finał twórczości wybitnego prozaika, co bezprecedensowe – dwukrotnego już laureata nagrody, wielka powieść o zderzeniu życiowego doświadczenia dojrzałego człowieka ze współczesnym światem. Druga to królestwo narracji, wartkiego języka, sensu życia zamkniętego w żywiołach opowiadania. Jerzy Pilch, również laureat „Nike”, otrzymał zresztą w tym roku dwie nominacje, także za swój „Drugi dziennik”. Dalej – proszę Państwa – długo, długo nic. O „Małych lisach” Justyny Bargielskiej, pisarki od kilku lat zbierającej nominacje i laury, powiem tyle, że pragnęła stworzyć uniwersalną przypowieść o dwóch kobietach zakochanych w nożowniku. Wynoszone w mediach pod niebiosa „Ości” Ignacego Karpowicza czytałem mocząc nogi w wodzie, żeby nie zasnąć z nudów. Trudno przejąć się sprawami bohaterów, którzy z winy Autora po prostu nas nie obchodzą. W błyskotliwej językowo „Ludzkiej rzeczy” Pawła Potoroczyna szukałem duchowych przesłań zachwalanych przez krytyków i nie znalazłem. Nieco lepiej było z „Niebkiem” Brygidy Helbig, dramatyczną, wielonarodową historią rodzinną, ze „Szczęśliwą ziemią” Łukasza Orbitowskiego, średnio udaną dekonstrukcją mitu prowincji, i z „Nocnymi zwierzętami” Patrycji Pustkowiak, nierówną, miejscami banalną, miejscami szokującą opowieścią o tym, czym jest w wieku XXI. upadek moralny.

Zwracam też uwagę Państwa na doskonały, poruszający zbiór reportaży o Rosji „Gogol w czasach Google’a” pióra Wacława Radziwinowicza, niegdyś olsztyńskiego dziennikarza, obecnie korespondenta „Gazety Wyborczej” w Moskwie. Polecam również smakowite, historyczne eseje Tomasza Szaroty „Wiedeń 1913” o atmosferze stolicy Austro-Węgier i schyłku zapomnianego cesarstwa Habsburgów.

Nazwiska głównego laureata tegorocznej „Nike”, które wyłonione zostanie w październiku – nie śmiem typować. Dawno zauważyłem, że mój gust i upodobania Szacownego Jury chadzają różnymi drogami. Zupełnie tak samo, jak zachwyty wpływowych recenzentów z wielkich gazet i wybory czytelników, widoczne w rankingach sprzedaży książek.

Włodzimierz Kowalewski

Przeczytaj poprzedni wpis:
Krzysztof Piłat: likwidacja szkoły jest wykorzystywana politycznie

O reformie oświatowej w Ełku i nielegalnym wysypisku śmieci w Prostkach - mówił goszczący w Porannych Pytaniach Radia Olsztyn starosta ełcki Krzysztof Piłat. Spór prawny w...

Zamknij
RadioOlsztynTV