Więcej karetek na Warmii i Mazurach, ale mniej z lekarzami na pokładzie
Na Warmii i Mazurach uruchomiono dwa nowe zespoły ratownictwa medycznego. Jeden pojawił się w Gietrzwałdzie, drugi – w Olecku
Liczba funkcjonujących w województwie zespołów ratownictwa medycznego wzrosła do 87.
Dwa nowe zespoły po to, żebyśmy mieli krótsze czasy dotarcia właśnie w tych rejonach. Jest tu dużo zdarzeń i zdarzały się przypadki, gdy karetka mogła dojechać szybciej
– powiedział Krzysztof Kuriata, dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w Urzędzie Wojewódzkim.
Co ciekawe – z analiz urzędu wynika, że Gietrzwałd potrzebował własnej karetki, mimo że leży tuż obok Olsztyna.
Prowadzimy statystyki z obszaru całego województwa i zespoły ratownictwa medycznego z Olsztyna i Elbląga są najbardziej obciążone, więc ten rejon powinien być wzmocniony
– wyjaśnił dyrektor Kuriata.
Łączna liczba zespołów ratownictwa medycznego w województwie wzrosła z 85 do 87, ale jednocześnie spada liczba karetek specjalistycznych. Dwa nowe zespoły to tzw. zespoły podstawowe. Do tego – stacjonujące dotychczas w Olsztynie, Olsztynku, Ostródzie i Giżycku, łącznie 4 zespoły – zostały przemianowane ze specjalistycznych na podstawowe.
To oznacza, że w ich składzie nie będzie już lekarza. W efekcie taki zespół nie będzie mógł podawać chorym niektórych lekarstw. To efekt problemów ze znalezieniem lekarzy do pracy.
Ich po prostu brakuje. Przy robionych naborach – i to ciągłych, bo robiliśmy nabory cały czas – nie było lekarzy chętnych do pracy w ratownictwie. Ten problem występuje w województwie, jak i na terenie całego kraju
– powiedział Marek Myszkowski, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie.
Spośród 87 zespołów ratownictwa medycznego, tylko 8 to zespoły specjalistyczne.
Autor: A. Piedziewicz
redakcja: A. Niebojewska