Wiceminister Andrzej Śliwka o rolnikach i przyszłości portu morskiego
– Polski rolnik nie oczekuje, że będzie traktowany preferencyjnie. Chce być traktowany w skupach uczciwie – mówił w Porannych Pytaniach Radia Olsztyn wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka.
Andrzej Śliwka odniósł się w ten sposób do planów dofinansowania spółki Elewarr kwotą około 250 milionów złotych na rozbudowę i modernizację spichlerzy w województwie warmińsko-mazurskim.
Jak stwierdził – widać to było w minionym sezonie, co uzasadnia obecność spółek zależnych od Skarbu Państwa w sektorze rolno-spożywczym.
Jeżeli w Elewarrze przy skupie jest 1 400 zł, to wiadomo, że konkurencja nie może dać mniej. Musi równać do góry. Nie ukrywam, że spółką która była integratorem Krajowej Grupy Spożywczej jest Krajowa Spółka Cukrowa. Jest liderem na rynku polskiego cukru. W rozmowie z rolnikami-plantatorami dostałem wprost informację – gdyby nie było spółki z domeny Skarbu Państwa w tym segmencie, to produkcji buraka cukrowego w Polsce by już nie było.
Wczoraj w Bartoszycach przedstawiciele Krajowej Grupy Spożywczej, spółki Elewarr oraz minister rolnictwa i rozwoju wsi podpisali list intencyjny, który zakłada, że elewatory zbożowe w Braniewie, Bartoszycach, Ornecie i Pieniężnie zostaną powiększone i zmodernizowane.
Przyszłość Portu Morskiego w Elblągu
– Piłka jest wciąż po stronie elbląskiego samorządu – powiedział wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka. Tak odpowiedział na pytanie naszego dziennikarza „na jakim etapie są rozmowy na linii rząd-samorząd Elbląga w sprawie przyszłości portu morskiego?”
Dodał, że resort, który reprezentuje, jest „w dialogu z prezydentem Wróblewskim”.
Dostałem deklarację ze strony przedstawicieli pana prezydenta (Wróblewskiego) i dyrektora zarządu portu, że do 15 września otrzymam pełną listę inwestycji. Niestety do dnia dzisiejszego jej nie otrzymałem. Przekonujemy pana prezydenta, bo te 100 mln zł, które leży na stole dla Elbląga, to rozwój dla Elbląga. Wszystkim zależy, żeby nasze miasto się rozwijało.
Port Morski w Elblągu, by mógł w pełni wykorzystać potencjał kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, wymaga inwestycji. Najważniejsze to pogłębienie wejścia do portu i budowa tzw. obrotnicy dla statków. Miasto Elbląg, które jest właścicielem portu, twierdzi, że nie ma na to pieniędzy i że te projekty powinien sfinansować rząd. Strona rządowa deklaruje chęć podjęcia inwestycji, ale wyłącznie w przypadku, kiedy stanie się formalnym właścicielem portu.
Posłuchaj rozmowy Marka Lewińskiego
Autor: M. Lewiński
Redakcja: M. Rutynowski