Wąglik i rzekome bomby w sądzie postawiły na nogi wszystkie możliwe służby
230 pracowników sądu i petentów ewakuowano z budynku Sądu Okręgowego w Olsztynie. Na ulicę Dąbrowszczaków ściągnięto straż pożarną, policję i pogotowie.
– Ma to związek z przesyłkami, które w poniedziałek wieczorem trafiły do sądu, a dziś poznano ich zawartość – powiedziała Polskiemu Radiu Olsztyn rzeczniczka sądu sędzia Agnieszka Żegarska. Na jednej z przesyłek była informacja, że zawiera wąglik, natomiast w drugiej przesyłce była informacja, że w sądzie podłożono 3 bomby.
– Wezwani na miejsce policjanci nie znaleźli w budynku ładunków wybuchowych – poinformował Rafał Melnyk, rzecznik warmińsko-mazurskich strażaków, którzy zabezpieczali akcję pirotechników.
Policja nie chce wypowiadać się na temat koperty z informacją o rzekomym wągliku. W związku z akcją na jakiś czas zamknięto ulicę Dąbrowszczaków.
(gol/bsc)