W Olsztynie powstał nowy park. Tylko wejścia do niego brak…

Fot. A. Piedziewicz

Jest nowy park – ale… trudno do niego wejść. W Olsztynie powstał nowy teren rekreacyjny w okolicy alei Sikorskiego. Są nowe ławeczki, estetyczne alejki, oświetlenie, nowe drzewa, miejsca do grillowania i plac zabaw. I tylko wygodnego wejścia brak.

Jedyne oficjalne wejście do tego parku istnieje od alei Sikorskiego, za serwisem samochodowym i wypożyczalnią pojazdów – czyli dokładnie z przeciwnej strony niż osiedla mieszkaniowe. Mieszkańcy szukają innych, nieoficjalnych wejść, ale te są dość niewygodne.

Fot. A. Piedziewicz

Jest błoto po prostu i jak jest mokro, trudno się dostać. Jest jeszcze wjazd od Sikorskiego, ale dla mieszkańców najmniej wygodny, bo musielibyśmy schodzić do samego Sikorskiego

– mówi pan Cezary, mieszkający na Nagórkach.

Park jest super, ale dostałam się do niego wejściem między domami, takim trochę dzikim. Wejście od Sikorskiego? Jest nie z mojej strony

– dodaje pani Milena.

Weszliśmy trochę bokiem, schodami, które nie kończyły się niestety zjazdem dla wózków, a potem ścieżką między domami, która nie jest nawet specjalnie utwardzona. I to na minus, jak dla mnie, czyli matki z małym dzieckiem. W ogóle sporo osób w ogóle nie wie, jak wejść do tego parku

– podkreśla pani Natalia, która przyszła na spacer z wózkiem i małym dzieckiem.

Fot. A. Piedziewicz

Nieoficjalne wejścia do parku są nie tylko niewygodne, ale i trudne do zauważenia. Pojawiają się pytania – czy nie można było zrobić tego lepiej? Przykład olsztyńskiego Parku Centralnego pokazuje, że taką przestrzeń można dobrze zaaranżować. Czemu przy alei Sikorskiego nie udało się zrobić tak samo?

Przedstawiciele ratusza przekonują, że to pokłosie sposobu finansowania parku – powstał on bowiem jako dodatek do zbiornika retencyjnego, mającego służyć zbieraniu nadmiaru wód opadowych.

Zbiornik retencyjny ma pełnić funkcje praktyczne, czyli magazynowanie wody i zapobieganie lokalnym podtopieniom. Dlatego, wnioskując o dofinansowanie unijne, mogliśmy jedynie uzyskać dotację na najbliższy możliwy do zrealizowania dojazd, ale planujemy wykonanie kolejnych dojść

– wyjaśnia Marta Bartoszewicz z Urzędu Miasta Olsztyna. Nowe wejście ma być od strony ul. Paukszty i ma powstać w tym roku.

Najbardziej sensowne z punktu widzenia mieszkańców wydawałoby się natomiast połączenie nowego parku z alejką spacerową przy ogródku jordanowskim przy ulicy Barcza. To stanie się jednak nieprędko.

Liczymy na to, że ze środków unijnych z przyszłej perspektywy uda się uzyskać środki na to, by ten park rozbudować aż do części, w której jest ogródek jordanowski

– mówi olsztyński radny Łukasz Łukaszewski, który był jednym z promotorów powstania parku między Nagórkami a Jarotami. Tu nie da się jednak na razie określić żadnych dokładnych terminów.

Fot. A. Piedziewicz

Fot. A. Piedziewicz

Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: M. Rutynowski