Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 8 °C pogoda dziś
JUTRO: 6 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Troja/Aleksander

Kadr z filmu Troja

Tego jeszcze nie było w historii mojej filmowej pisaniny, zajmę się Starożytnością, a konkretnie dosyć podobnymi do siebie filmami: „Troją” Wolfganga Petersena i „Aleksandrem” Oliviera Stone.

„Troja” to jak wiadomo opowieść inspirowana Iliadą Homera – opowieść o miłości, zdradzie, mitycznych bohaterach: Achillesie, Hektorze, Parysie, Odyseuszu, Agamemnonie i oczywiście Helenie Trojańskiej. Natomiast „Aleksander” to film biograficzny o królu Macedończyków – Aleksandrze Macedońskim. Obydwa filmy zrealizowano z wielkim rozmachem, nakładem kosztów, zagrali znakomici aktorzy, wspaniale zagrały naturalne plenery, przepięknie wybrzmiała cudowna muzyka, malowniczo pokazano wielkie bitwy, pojedynki były niesamowite, a uroda aktorek zachwycająca.

Wspomniałem o aktorach i aktorkach, przypomnę kilka gwiazd: Brad Pitt, Orlando Bloom, Eric Bana, Sean Bean, olśniewająca Diana Kruger – to „Troja” a w „Aleksandrze” mamy: Anthony Hopkinsa, Colina Farella, Angeline Jolie i Vala Kilmera – też nieźle. Obydwa film jak wspomniałem są do siebie podobne: starożytna Grecja, słońce, wielkie bitwy, walki stronnictw, spiski i porwania.

Jednak „Troja” jest zdecydowanie lepsza od „Aleksandra”, świetnie zagrana, z tempem, klarownie opowiedziana i nie zbyt długa. Dodajmy, że legenda Troji jest niezwykle uniwersalna i nośna w naszej cywilizacji. Natomiast „Aleksander” jest moim zdaniem filmem nieudanym, za długim, kiepsko zagranym – Colin Farell niestety nie udźwignął ciężaru roli Aleksandra. Wiemy, że Aleksander był wielkim wodzem, świetnym strategiem, że podbił prawie cały ówczesny świat.

Jednak w filmie Aleksander Macedoński w wydaniu Farella wypada blado, jest ledwo naszkicowany, płytki, czasem nawet śmieszny. Grecy mieli wielkie pretensje do Amerykanów za wyeksponowanie wątku gejowskiego i odnoszę wrażenie, że film był fatalnie zmontowany. Szkoda bo stracono okazję, by w fajny, ciekawy sposób pokazać tę niezwykłą wyprawę na koniec świata.

Ale proszę Państwa, jest film zbliżony do „Troji” i „Aleksandra” co prawda opowiada on o innych czasach i o innej kulturze – to genialny obraz stworzony przez Ridleya Scotta zatytułowany „Gladiator” z Russellem Crowe. To właśnie tu pokazano w rewelacyjny sposób, jak opowiadać o historii bez czczej gadaniny i we właściwym tempie. To znakomite kino, bardzo lubię ten film.
Kinoman

RadioOlsztynTV