Sukces
Ja to mam szczęście, kocham Chorwację jak Irlandię, ale mam jak każdy z nas ograniczony dostęp do chorwackiego kina – ogólnie produkcji filmowych, bo to mały kraj i niewielki rynek filmowy. Aż tu nagle w jednym z kanałów filmowych pojawił się chorwacki serial kryminalny i do tego bardzo dobry.
Serial zatytułowano „Sukces”, po chorwacku „Uspijeh”, i jak wspomniałem jest to serial kryminalny, ale w tym przypadku zdecydowanie z charakterem społeczno – obyczajowym. Rzecz rozgrywa się w czasie teraźniejszym w Zagrzebiu. Jeśli tam byliście, to muszę państwa uprzedzić, że w serialu zobaczycie zupełnie inny Zagrzeb. Nie ten turystyczny z urokliwą starówką, przepięknymi uliczkami i parkami. Raczej zwiedzamy Zagrzeb nowoczesny, wielkomiejski z blokowiskami do złudzenia przypominającymi naszą wielką płytę. Nawet malunki naścienne są niemal identyczne, a tamtejsza starsza zakapturzona młodzież słucha podobnej muzyki, tylko po chorwacku. Chorwacki jest śpiewnym językiem i dzięki temu ich hip – hop brzmi inaczej, jakby mniej agresywnie. Apropos muzyki, tam w Chorwacji nie mają disco – polo, ale maja turbo – folk i też jest to zachwycająca propozycja niby muzyczna.
Wracając do serialu – oczywiście jest tu zagadka kryminalna, ale jednak głównie chodzi o pokazanie korupcji trawiącej Chorwację. Twórcy serialu zajęli się też przemocą wobec kobiet. To niestety dosyć często pojawiający się temat, nie tylko w krajach byłej Jugosławii, ale na całych Bałkanach. Kolejny wątek to odwieczny problem z mafią, która po rozpadzie Jugosławii i wojnie domowej w pierwszej połowy lat 90., podniosła głowę i wraz z upadkiem tamtejszej komuny, poczuła się silniejsza i częściowo bezkarna. Należy pamiętać, że była Jugosławia to szlak heroinowy z Turcji poprzez Bułgarię, Kosovo, Bośnię i dalej przez Chorwację w świat do Unii Europejskiej.
O tym wszystkim jest właśnie serial „Sukces”, wielowątkowy, sprawnie zrealizowany przez laureata Oscara za „Ziemię niczyją” bośniackiego reżysera Danisa Tanovica. To gorzki obraz dzisiejszej Chorwacji, która boryka się z wieloma problemami, charakterystycznymi dla małych państw – wielkie ambicje i niewielkie możliwości. Chorwacja jest po części spadkobierczynią starej Jugosławii, odziedziczyła przepiękną Dalmację, wybrzeże Adriatyku, piękne renesansowe miasta i zabytki, turystów latem, znakomitą kuchnię, świetne wino, śródziemnomorski styl życia. Oprócz tego kłopoty: bezrobocie, zniszczenia wojenne, starzejące się społeczeństwo, ucieczka młodych za granicę i wszystkie inne problemy cywilizacyjne. Pamiętajmy, Chorwacja to nie tylko wspaniałe wakacje na Korczuli, Hvarze lub w Zadarze, to także normalne, zwykłe życie, zwykłych ludzi, którzy jak w serialu znaleźli się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie.
Kinoman