Śledztwo ws. wójta gminy Gietrzwałd będzie przedłużone
Olsztyńska prokuratura chce przedłużyć śledztwo w sprawie wójta gminy Gietrzwałd. Powodem jest konieczność przeanalizowania kolejnych dokumentów.
Śledztwo dotyczy lat 2011-2013, gdy obecny wójt był urzędnikiem gminy Gietrzwałd. Odpowiadał za wydawanie decyzji o warunkach zabudowy. Z pracy odszedł w połowie 2014 roku, powodem był fakt, że pracując w urzędzie gminy jednocześnie pośredniczył w handlu nieruchomościami.
We wrześniu 2014 ruszyło śledztwo związane z możliwymi nieprawidłowościami przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy. Jesienią tego samego roku Marcin Sieczkowski wygrał wybory na wójta gminy Gietrzwałd. Pod koniec roku 2015 usłyszał prokuratorskie zarzuty, dotyczyły m.in. fałszowania decyzji o warunkach zabudowy. Zarzutów było w sumie 8, jednak śledczy nie wykluczają, że niebawem mogą pojawić się kolejne.
– W toku tego postępowania wytypowano i zabezpieczono 196 teczek z dokumentami dotyczącymi wniosków i decyzji o warunkach zabudowy. Teraz będą one analizowane, być może z udziałem biegłego z zakresu pisma ręcznego – informuje prokurator Krzysztof Stodolny, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Wójt gminy Gietrzwałd Marcin Sieczkowski przekonuje, że jest niewinny. – Mam prokuratorskie zarzuty, ale wierzę w wymiar sprawiedliwości i liczę na to, że dość szybko moja niewinność zostanie udowodniona – przekonuje.
Według prokuratury, śledztwo potrwa jeszcze przynajmniej do 25 grudnia bieżącego roku. W związku z już postawionymi zarzutami, wójtowi gminy Gietrzwałd grozi do 10 lat więzienia.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza