Schorowani rodzice nie mają siły pomagać synowi na wózku
Od prawie 4 lat państwo Szczepankowie ze Szczytna ubiegają się o miejsce dla swojego niepełnosprawnego syna w Domu Pomocy Społecznej.
Niestety – bezskutecznie. Pani Zofia i Pan Stanisław sami są inwalidami i oboje mają ponad 70 lat. Po pomoc zwrócili się do Radia Olsztyn, bo nie są już w stanie pomóc swojemu dorosłemu synowi, który porusza się na wózku. Jak mówi pani Zofia, pierwszą negatywną odpowiedź otrzymali w 2011 roku.
Burmistrz Szczytna, Danuta Górska mówi, że niepełnosprawny syn małżeństwa – Mariusz Szczepanek – może skorzystać z innej pomocy na przykład pielęgniarki, która przyjdzie do jego domu. Pielęgniarka może jednak przyjść do inwalidy tylko do godziny 15. A wtedy pan Mariusz jest na terapii zajęciowej.
Posłuchaj relacji Marka Lewińskiego
Niepełnosprawny pan Mariusz przyznaje, że chciałby przenieść się do Domu Pomocy Społecznej, żeby odciążyć rodziców. Miejsce w placówce jednak mu nie przysługuje, bo w domu ma dobre warunki. Na niepełnosprawność jego rodziców nikt nie zwraca uwagi.
Po rozmowie z naszym reporterem burmistrz Szczytna obiecała zająć się sprawą. (lew/bsc)