Olsztyn, Wojna na Ukrainie, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
Są symbolem okrucieństwa Rosji. Rakiety z ukraińskiego frontu przed olsztyńskim ratuszem
W rocznicę wybuchu wojny w Ukrainie przed olsztyńskim ratuszem stanęła instalacja artystyczna zbudowana ze szczątków rakiet z okolic linii frontu. Te zostały przywiezione przez konwój humanitarny z miejscowości Prudianka w okolicach Charkowa.
Instalację z przywiezionych elementów wykonał olsztyński artysta Tonda Kinoko.
Dla wszystkich zapewne najbardziej intrygujące będą te szczątki, bo one są clou tego wszystkiego. Szczątki rakiet Grad, które spadały na ukraińskie domy. A dla mnie najważniejszy jest cokół. Nad nim bardzo długo pracowaliśmy – żeby był monolitem, żeby był metaforą Ukrainy, która się nie poddaje, która nadal jest zjednoczona.
Szczątki rakiet to dziś jeden z wielu obrazów Ukrainy dla ludności i wszystkich, którzy wjeżdżają na tereny wojenne – mówi Joanna Mieszczyńska z konwoju humanitarnego, który przywiózł elementy rakiet do Olsztyna.
Sami mielimy sytuację, kiedy te rakiety latały nad naszymi głowami, spadały w miastach, w których byliśmy. Ostatni konwój doświadczył tego w Charkowie – trzy rakiety spadły na część miasta. Trzeba szybko reagować, szukać bezpiecznych miejsc. Ogromną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa ludności i konwojów humanitarnych odgrywa armia ukraińska.
Szczątki rakiet znaleziono podczas objazdu okolicy po odbitych miejscowościach – dodaje wolontariusz Jan Potrawiak.
Instalacja przed olsztyńskim ratuszem będzie stała miesiąc. Mariusz Sieniewicz, dyrektor MOK-u w Olsztynie mówi, że sztuka ma przypominać o tym, co dzieje się w Ukrainie.
Wydaje mi się, że tak w sztuce, jak w życiu codziennym, próbujemy jak najwięcej dobra wyzyskać ze zła. Kiedy wolontariusze z olsztyńskiego konwoju humanitarnego przywieźli do nas tę kupę żelastwa śmiercionośnego stwierdziliśmy, że chcielibyśmy, by przysłużyła się dobru. Żeby ją w jakiś sposób zmetaforyzować – w pewnym sensie pokazać światu, żeby nas to uwierało, gniotło i żebyśmy nie zapomnieli.
Jednocześnie olsztyński MOK uruchomił pieniężną zbiórkę pomocową. Osoba, która wpłaci najwięcej pieniędzy, zostanie właścicielem instalacji.
Autor: K. Grabowska
Redakcja: A. Niebojewska