Ełk, Bartoszyce, Aktualności, Aplikacja mobilna, Lidzbark Warm., Pisz
Rolnicy protestowali przeciwko ustawie o ochronie zwierząt. Parlamentarzyści komentowali
Na drogi krajowe w kraju i regionie ponownie wyjechali rolnicy. Protestowali przeciwko tzw. „Piątce dla zwierząt”, która ich zdaniem zniszczy polskie rolnictwo.
Utrudnienia były między innymi w Lidzbarku Warmińskim oraz w Bartoszycach, a także na drodze krajowej numer 51.
Protestujący otwarcie mówią o swoim niezadowoleniu z działań rządu, które – ich zdaniem – zabiją polską gospodarkę i polskie rolnictwo. Te działania niosą za sobą poważne konsekwencje – podkreśla jeden z rolników Maciej Kulesza.
Jak dodają, protesty na drogach nie mają na celu utrudnienia życia innym ludziom. Rolnicy chcą wyrazić swój sprzeciw. Zaznaczyli także, że jeśli dzisiejsze nie przyniosą skutku, to w najbliższym czasie będą kolejne.
Warmińsko-mazurscy rolnicy protestowali także na drodze krajowej numer 65 w Prostkach i Olecku, na trasie numer 16 na odcinku Orzysz – Wierzbiny oraz Sorkwity – Nowe Bagienice.
Komentarze parlamentarzystów z regionu
Zdaniem senator PiS Bogusławy Orzechowskiej, która dostała od rolników stertę siana, tak się żadnych spraw nie załatwia, a zachowanie rolników można odczytać jako formę nacisku na posłów i senatorów.
Zbigniew Ziejewski, poseł PSL podkreślił, że rolników i ich protesty rozumie, dodał też, że nie wie, kiedy sejm zajmie się ponownie „Piątką dla zwierząt”, bo ustawy nadal nie ma w porządku obrad. Zasugerował także, że może się to wiązać z chęcią odstąpienia od głosowania nad nowelą w Sejmie, i że budząca kontrowersje ustawa może trafić do „sejmowej zamrażarki”.
Poseł Lewicy Marcin Kulasek uważa, że protestujący rolnicy powinni ponieść odpowiedzialność za wykroczenia, których się dopuszczają w trakcie protestów. Przypomniał także, że Lewica zawsze była po stronie zwierząt.
Wojciech Kossakowski, poseł PiS, przekonuje, że trzeba poczekać na ostateczny kształt noweli, bo na tym etapie jeszcze wiele może się zmienić. Podkreślił też, że rząd uważnie wsłuchuje się w głosy rolników.
Przypomnijmy, przyjęte w Senacie korekty do ustawy o ochronie zwierząt mówią m. in. o wydłużeniu vacatio legis dla uboju rytualnego bydła, czy wygaszeniu działalności ferm zwierząt futerkowych. Ponadto zatwierdzono systemem rekompensat dla rolników i przedsiębiorców, którzy będą wygaszać swoją działalność w związku z nowelizacją. Posłowie będą mogli przyjąć uchwalone poprawki albo odrzucić je bezwzględną większością głosów – każdą z osobna. Kiedy? Tego na razie nie wiadomo.
Autor: M. Zbrożek/M. Kwiatkowska
Redakcja: A. Dybcio/B.Świerkowska-Chromy