Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Regiony
Magdalena Biejat kandydatką Nowej Lewicy na prezydenta
Wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat jest kandydatką Nowej Lewicy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Decyzję podjęła w niedzielę Rada Krajowa Nowej Lewicy.
Do niedawna była działaczką partii Razem. Pod koniec października wraz z czterema innymi parlamentarzystkami opuściła to ugrupowanie, jednak pozostała w klubie Lewicy i nie zapisała się do żadnej partii.
Jestem dumna i szczęśliwa, że mogę reprezentować Lewicę w najbliższych wyborach prezydenckich (…) Przed nami ogrom pracy i jestem na tę pracę gotowa. Wiem, że stoi za mną drużyna ludzi głęboko ideowych, a zarazem do bólu pragmatycznych
– podkreśliła Magdalena Biejat.
Lewica jest dzisiaj siłą, która reprezentuje nadzieję, troskę i współpracę. Moją misją jest zaniesienie tych wartości do Pałacu Prezydenckiego. Dziękuję za mandat zaufania i obiecuję walczyć o ludzi, o lepsze jutro dla nas wszystkich, walczyć o nasze wspólne ideały, ale także o wynik, bo tylko zwycięstwo pozwoli nam zamienić te ideały w rzeczywistość
– zaznaczyła.
Jej zdaniem tematem numer jeden jest dzisiaj kryzys mieszkaniowy.
Mieszkania muszą być tańsze. Moja kadencja to ostateczne rozwiązanie problemu mieszkalnictwa w Polsce. Do tego wykorzystam prezydencką inicjatywę ustawodawczą
– mówiła.
Zadeklarowała, że będzie „walczyć o maksymalny limit marż bankowych na kredytach hipotecznych”.
Kolejny postulat dotyczy bezpieczeństwa.
Polska musi być gotowa na najgorsze, musi być silna militarnie i musi w razie potrzeby obronić się sama. Jestem gotowa podpisać ze wszystkimi kandydatami na urząd prezydencki porozumienie mówiące o tym, że wszyscy chcemy dalszego wzmocnienia bezpieczeństwa Polski i utrzymania obecnego poziomu inwestycji w zbrojenia
– podkreśliła Magdalena Biejat.
Mówiła też o wadze dostępności żłobków, miejsc w szpitalach oraz mieszkań.
Nie musimy wybierać pomiędzy flagą Polski i Unii Europejskiej (…) Potrzebujemy ich obu. Silna Polska w Unii to gwarancja bezpieczeństwa i rozwoju
– oceniła kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta.
Zapowiedziała też naprawienie systemu sprawiedliwości i przywrócenie praworządności w Polsce. Jak stwierdziła, sprawiedliwość to nie tylko konstytucyjny skład KRS lub Izb Sądu Najwyższego, ale szybkie i sprawne sądy rodzinne oraz sądy pracy.
Odnosząc się do kwestii światopoglądowych Biejat powiedziała, że
Polska może być krajem, w którym szanujemy nasze korzenie, ale państwo jest świeckie, stanowczo odgrodzone od wpływów religii.
Jej zdaniem nie trzeba wybierać między prawami kobiet a wartościami rodzinnymi.
Pozostałe ugrupowania tworzące z Nową Lewicą parlamentarny klub Lewicy, czyli PPS i Unia Pracy, nie zdecydowały jeszcze, czy chcą wystawić wspólnego kandydata. Na razie kandydatem Unii Pracy jest Waldemar Witkowski, który jest otwarty na rozmowy o wspólnym kandydacie. Prezydium Rady Naczelnej PPS ma podjąć decyzję o udzieleniu poparcia „po formalnym ogłoszeniu kandydata Nowej Lewicy na Prezydenta RP”.
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy za PAP
PRZECZYTAJ TAKŻE
- Andrzej Śliwka: nie ma lepszego kandydata na prezydenta niż Karol Nawrocki
- Politycy KO o wyborach prezydenckich: najważniejsze od wielu lat
- O kandydatach na prezydenta, eskalacji wojny i wolnej wigilii w audycji My, Wy, Oni
- Zbigniew Ziejewski o działaniach na szkodę Skarbu Państwa i wyborach prezydenckich