„Rekiny” czuły się w Olsztynie, jak ryby w wodzie [GALERIA]
Futboliści amerykańscy AZS UWM Olsztyn Lakers, po zaciętej końcówce przegrali u siebie z Warsaw Sharks 17:24. Tym samym „Rekiny” umocniły się na pierwszym miejscu w swojej grupie Ligi Futbolu Amerykańskiego.
– Pierwsze dwie kwarty były nie odpalone. Nie poszedł ofens, a defens robił, co mógł. Było sporo błędów. Zabrakło nam kilku minut, żeby powalczyć o zwycięstwo – mówi Bartosz Rudzki, trener Jeziorowców
– To był mecz naszych błędów. W obronie staraliśmy się dawać z siebie wszystko. Odzyskiwaliśmy kilkukrotnie piłkę, jednak nasza ofensywa nie do końca się spisała. To nie rywal drugi raz wygrał mecz, tylko my przegraliśmy. Jeżeli wiatr wieje w oczy, to faktycznie dziś cały dzień. Nie byliśmy w stanie nic zrobić – dodaje Bartosz Krom z formacji obrony Lakersów
Kanadyjczyk – Luke Zetazate, nowy rozgrywający Jeziorowców w poprzednim sezonie grał właśnie w Warsaw Sharks.
– Nie było zawiści, ani przepychanek przed meczem. To jest sport. Pamiętajmy, że importowani zawodnicy mogą być zakontraktowani w każdym klubie. Przypomnieliśmy jednak Lukowi, że nasza defensywa jest mocna. To był twardy mecz – mówi prezes i kontuzjowany zawodnik Warsaw Sharks, Osman Sulkiewicz
Kolejny mecz AZS UWM Olsztyn Lakers rozegrają 22 kwietnia. U siebie ponownie zmierzą się z Rhinos Wyszków.
Autor/redakcja: K. Piasecka